Zgubne skutki zagranicznych wojaży czyli "makieta"
Moderatorzy: kartonwork, Tempest, Edmund_Nita
Ano wdepnąłem
Dziś postanowiłem trochę poszaleć
Żona jak to zobaczyła zapytała tylko "Ale to nie będezie tu tak na stałe ?"
Zapewniłem że na święta i urodziny będzie znikało
A poważnie mówiąc to pomysł jest taki aby 8 segmentów o długości około 85 cm dało się złożyć w torta i połączyć z boków łukami , tak aby wcisnąć to do pokoju o szerokości 450 cm.
Czyli
wersja rozłożona - szlak kropkowany to dodatkowe moduły, które kiedyś powstaną. Całość mieści się na 8 - 8.5 metrach
12345678
|========|
| . . . . . . . . |
wersja skrócona
3456
|====|
|====|
1278
szerokość 450 cm
Z tego co poukładałem wynika, że trzeba to będzie trochę skrócić. W wersji rozłożonej można będzie wstawić dodatkowy segment w środek stacji (między 3 a 4 lub 4 a 5 ).
Stwierdziłem, że żadne malowanie na papierze czy projektowanie specjalnymi programami nie daje mi takiego obrazu całości kompozycji jak poukładanie torów i przyjrzenie się jak to wygląda w pomieszczeniu przeznaczonym na przechowywanie tej zabawki.
Dziś postanowiłem trochę poszaleć
Żona jak to zobaczyła zapytała tylko "Ale to nie będezie tu tak na stałe ?"
Zapewniłem że na święta i urodziny będzie znikało
A poważnie mówiąc to pomysł jest taki aby 8 segmentów o długości około 85 cm dało się złożyć w torta i połączyć z boków łukami , tak aby wcisnąć to do pokoju o szerokości 450 cm.
Czyli
wersja rozłożona - szlak kropkowany to dodatkowe moduły, które kiedyś powstaną. Całość mieści się na 8 - 8.5 metrach
12345678
|========|
| . . . . . . . . |
wersja skrócona
3456
|====|
|====|
1278
szerokość 450 cm
Z tego co poukładałem wynika, że trzeba to będzie trochę skrócić. W wersji rozłożonej można będzie wstawić dodatkowy segment w środek stacji (między 3 a 4 lub 4 a 5 ).
Stwierdziłem, że żadne malowanie na papierze czy projektowanie specjalnymi programami nie daje mi takiego obrazu całości kompozycji jak poukładanie torów i przyjrzenie się jak to wygląda w pomieszczeniu przeznaczonym na przechowywanie tej zabawki.
Faktycznie wdepnąłem. Na razie gigantomanię zastąpił minimalizm i powstało takie cośerkamo pisze:Niezle wdepnales Tempest,
w środku tory z TT-tki i z N-ki. Musiałem wypróbować jak to wygląda w innych skalach niż H0
Muszę stwierdzić że w TT wygląda to zachęcająco
choć mój egzemplarz loka trochę rzęzi jadąc w jedną stronę. Ponoć często się w Tilligach zdarza, że mają jakieś felery albo są za słabo nasmarowane. Zobaczymy jak trochę więcej pojeździ.
Na N-kę czekam już ponad miesiąc więc na razie nie wiem jak jeździ. Z zamówienia sklep ynternetowy przysłał na razie nie wszystkie tory i jeden wagon - całkiem ładny zresztą. Wrzucę zdjęcia jak wreszcie przyjdzie paczka.
Szpejarz miał rację - jak się w to w depnie może zabraknąć na chleb. Spokojnie można wydawać kilka tysięcy złociszy miesięcznie. Wystarczy ze 2 loki i kilka wagonów. A wybór modeli jest ogromny i takich które chciałoby się mieć są dziesiątki. Muszę na razie dać sobie "na wstrzymanie" Trzeba się nawrócić na karton - będzie duuuużo taniej
Ostatnio zmieniony śr lis 28 2007, 12:54 przez Tempest, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Posty: 2058
- Rejestracja: pt sie 29 2003, 11:06
- Lokalizacja: Koszalin
- x 8
To jest oczywista oczywistość albowiem nowoczesne loki mi się niezbyt podobają. Poza tym musiałem znaleźć jakieś zastosowanie dla tych zabawek w H0 które wylądowałyby w szafie gdybym zdecydował się na inną skalę.
A na razie wszystko w fazie planów jedynie.
Mój pomysł na kolejkowanie to tzw. "tort" i moduł/segment w jednym. Moduł zgodny z jakimś profilem przejściowym wkręcany pomiędzy części stałe z łukami. na rysunku tego nie ma ale narożniki powinny byc ściete aby się na nie nie "nadziewać". Jest to równocześnie i tort i stanowisko do pracy nad modułem/segmentem z możliwością pojeżdżenia sobie. Jak moduł/segment zostanie skończony lub się znudzi wymienia się go na nowy goły/inny gotowy i można bawić się od nowa.
A na razie wszystko w fazie planów jedynie.
Mój pomysł na kolejkowanie to tzw. "tort" i moduł/segment w jednym. Moduł zgodny z jakimś profilem przejściowym wkręcany pomiędzy części stałe z łukami. na rysunku tego nie ma ale narożniki powinny byc ściete aby się na nie nie "nadziewać". Jest to równocześnie i tort i stanowisko do pracy nad modułem/segmentem z możliwością pojeżdżenia sobie. Jak moduł/segment zostanie skończony lub się znudzi wymienia się go na nowy goły/inny gotowy i można bawić się od nowa.
No to jesli tak, to widzialem kiedys, na wystawie w Dortmundzie fajne Lokomotywy wykonywane jako jednostkowe modele, z elementow trawionych. Oczywsicie z napedem, recznie toczonymi, odlewanymi itd. kolami.
Cena wahala sie cos miedzy 2,5k a 5k Ojro.
Ale fajne...byly.
Cala nadzieja w tym, ze dzis robia je np. w Szanghaju.
Cena wahala sie cos miedzy 2,5k a 5k Ojro.
Ale fajne...byly.
Cala nadzieja w tym, ze dzis robia je np. w Szanghaju.
Pozdrawiam
erkamo
erkamo
-
- Posty: 483
- Rejestracja: sob lut 11 2006, 16:30
- x 58
Zgubne skutki zagranicznych wojaży, czyli "makieta"
No nie! Muszę się tu dopisać, bo nie wytrzymam. Tempeście, chyba faktycznie wdepnąłeś. Ja jak widzę kolejki (a co jakiś czas oglądam niesamowite wręcz kolejkowe dioramy, to za każdym razem natychmiast uciekam stamtąd, bo wiem, że jakbym chociaż odrobinę dłużej postał, to walnąłbym całym swoim modelarstwem i zaczął składać kasę na pierwsze tory, i przynajmniej jeden parowozik i wagonik. Bo to jest moje niespełnione nigdy marzenie z dzieciństwa! Za moich młodych lat każdy chyba „normalnie normalny” chłopak marzył o kolejce. Mnie się to nigdy nie udało, bo najpierw nawet najprostszy zestaw był zupełnie po za moimi (a właściwie rodziców) możliwościami, a później to już jakoś tak w te lotnictwo wsiąkłem na amen, że w końcu aż zacząłem „w nim” pracować zawodowo. Dlatego skoro udało Ci się wdepnąć w „kolejkowstwo” to ja Ci szczerze gratuluję, bo ta forma modelarstwa to jest coś tak pięknego że aż słów brak. Gratuluję!!!!!!!!!
Czyż to nie jest piękne? I qurde JEŹDZI
Czyż to nie jest piękne? I qurde JEŹDZI
Gdy stajesz przed problemem, szukaj rozwiązania, a nie obejścia.