![Obrazek](http://i6.photobucket.com/albums/y230/kemot7/th_s05.jpg)
Trochę poszukiwań i udało się coś takiego jej zakupić (w sklepie "wszystko po 4 złote" - tyle że kosztowała CAŁE 5 złociszy (dlaczego 5 - nie wiem)).
Gdy na podłodze znalazłem urwany kawałek tego pręcika, postanowiłem przetestować go jako źródło światła o niewielkiej średnicy.
Dwa pierwsze zdjęcia choć bardzo niewyraźne, pokazują, że te plastikowe pręciki bardzo fajnie emitują z obciętej końcówki światło (zachowują się jak światłowody - być może to są jakieś prościutkie plastikowe światłowody).
![Obrazek](http://i6.photobucket.com/albums/y230/kemot7/th_s01.jpg)
![Obrazek](http://i6.photobucket.com/albums/y230/kemot7/th_s02.jpg)
Zapomniałem zmierzyć średnicę ale waha się ona w okolicach 1mm (na zdjęciach poniżej w porównaniu ze zwykłą wykałaczką).
W lampce długość pręcików wynosi około 25cm. Może nie za wiele ale zawsze coś.
Pręciki dość łatwo się wyginają, choć idealnie prostego kąta raczej się nie uzyska (no i nie sprawdzałem jak przy mocnych zagięciach będą przewodzić światło).
![Obrazek](http://i6.photobucket.com/albums/y230/kemot7/th_s03.jpg)
![Obrazek](http://i6.photobucket.com/albums/y230/kemot7/th_s04.jpg)
Wiem, że nie odkrywam tu Ameryki, lecz za 5 zł myślę, że ciężko będzie coś podobnego znaleźć.