*[Relacja/Samolot] Stalinowskie sokoły - Jak 1b

Zakończone relacje i galerie gotowych modeli.

Moderatorzy: Tomasz D., laszlik, kartonwork

Awatar użytkownika
JaCkyL
Posty: 785
Rejestracja: śr wrz 01 2004, 23:12
Lokalizacja: Lublin
x 2

*[Relacja/Samolot] Stalinowskie sokoły - Jak 1b

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: JaCkyL »

Hej
Długo nie wytrzymałem bez zaczynania nowego modelu. Koła do Su-122 dały mi w kość, więc powracam do modeli lotniczych.
Jakiś czas temu przez sąsiednie forum przetoczyła się dyskusja na temat świeżo wydanych modeli Jaka 1b, z wydawnictwa Answer i z Kartonowego Arsenału. Rożne osoby przytaczały mniej lub bardziej przekonywujące argumenty na temat zgodności obu modeli z oryginałem, polityką wydawców itd. Ta dyskusja na tyle mnie zainteresowała, że postanowiłem organoleptycznie sprawdzić jak będą się prezentować po sklejeniu oba Jaki. Tak, oba :lol: To będzie relacja ze sklejania dwóch modeli jednocześnie. Będzie, więc okazja do porównania obu opracowań.
Postaram, się być obiektywny i nie faworyzować żadnego z tych modeli.

Answer
Dziób samolotu zaprojektowany jest na jedną wręgę, nie było problemów z pasowaniem i sklejeniem w całość. Wygniotłem tylko linie podziału blach poszycia oraz "zanitowałem" wszystkie części. Tak będzie potraktowany cały samolot. Wszystko klejone butaprenem i moim ulubieńcem czyli superglutem :haha: Połączenia bardzo delikatnie przeszlifowane drobnym papierem ściernym (1000), ale i tak nie obyło się bez przetarcia druku. Nic to, wyretuszuje się.
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Następnie zabrałem się za sklejanie kratownicy. Nie podobała mi się płaska, jaka zaproponował standardowo wydawca. Zgodnie z podpowiedział autora wykorzystałem płaskie części kratownicy jako szablony i w ten sposób powstała konstrukcja druciana.
Niestety okazało się, że wykonana kratownica jest za duża i nie mieści się pomiędzy wręgami stanowiącymi podstawę wykonania kabiny. Trzeba było powtórzyć operacje sklejania drucików, tym razem bezpośrednio pomiędzy wręgami, co jak się później okaże nie wpłynęło korzystnie na łatwość wklejania elementów kabiny.
Obrazek
Obrazek
Wnętrze kabiny troszkę podrasowałem poprzez uwypuklenie elementów konstrukcyjnych samolotu. Z drugiego egzemplarza przykleiłem tylko namalowane wzmocnienia w kabinie. Użyłem kleju BCG i to był błąd. W miejscach w których był nałożony klej suche pastele użyte do przykurzenia części nie trzymają się :-?
Na zewnętrznym poszyciu kabiny po raz pierwszy spróbowałem wytłaczania płóciennego poszycia. Jakoś to wyszło nawet. Zobaczymy jak będzie dalej.
Obrazek
Obrazek
Fotel pilota to typowa miska z oparciem i pasami. Miska nie była łatwa do sklejenia, kłania się przerwa w klejeniu samolotów... Superglucik, szlif i delikatne malowania i efekty możecie oglądać na zdjęciach poniżej.
Pasy to osobna historia. Na większości zdjęć nie posiadają dziurek (w KA nie maja), z drugiej strony w większości modeli plastikowych Jaków dziurki są. Postanowiłem zostawić tak jak jest, dodałem tylko druciana obwolutkę wokół dziurek. Nie podobają mi się tylko sprzączki wszelakie przy tych pasach, jakieś takie koślawe.
Obrazek
Obrazek
Pstryczki-przełączniczki to w większość druciki i kuleczki z pochłaniaczy wilgoci, które znajdziecie w pudelkach z nowymi butami.
Obrazek
Tablica przyrządów przeszklona, czego oczywiście na zdjęciach nie widać. Dodane wikolowe "śrubki" wokół zegarów i delikatnie uwypuklone oryginalnie tylko namalowane detale.
Obrazek
Po długich bojach całość wyposażenia kabiny wkleiłem w kratownicę. Dodałem tylko linki do sterów, miało być więcej drucików i przewodów, ale bardzo utrudniłem sobie manewrowanie drucikami wklejając cała kratownice pomiędzy wregi. Ostatecznie zrezygnowałem, w drugim modelu na szczęście kratownica pasuje i można spokojnie "zadrutować" wnętrze.
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
W następnym odcinku relacji pokaże postępy z budowy w modelu z KA.
Pozdrawiam :pice:
Grabciu
Posty: 167
Rejestracja: pn lis 22 2004, 17:35
Lokalizacja: Dębica

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Grabciu »

Sprzączki najlepiej robi się metodą Łukaszka K.- tyle że ja obcinam milimetrową tekturę w pasek, zalewam glutem, owijam drutem i wychodzą piękne sprzączki.

A tak nawiasem...kozak jesteś. Piękna drobnica !
Awatar użytkownika
JaCkyL
Posty: 785
Rejestracja: śr wrz 01 2004, 23:12
Lokalizacja: Lublin
x 2

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: JaCkyL »

Hej
Cieszę się bardzo, że moja praca może się podobać.
Nie tylko kółeczka w pasach nie trzymają skali. To samo dotyczy kuleczek na dzwigniach, powinny być zdecydowanie mniejsze. Niestety moje zapasy kuleczek chigroskopijnych są na wykończeniu i takie są skutki. Zdobędę nowe, spoko :)
Sprzączki w pasach w modelu ze Stegny już są zrobione ;-) Dokładnie tym sposobem który opisał Łukasz. Zdecydowanie lepsze są :razz:
Pokażę następnym razem wszystko, jak wyjdę z drobnicy w drugiej kabinie.
Pozdrawiam :pice:
Awatar użytkownika
Łukasz K.
Posty: 925
Rejestracja: wt paź 07 2003, 18:08
Lokalizacja: Gdańsk

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Łukasz K. »

Kulkę na dźwigni możesz też zrobić, nakładając kilka razy odrobinę wikolopodobnego na koniec drutu (w pewnym momencie to już będzie nie na koniec drutu, lecz na wikolową kuleczkę, która powstanie na końcu drutu ;-) ). W ten sposób zrobisz sobie taki rozmiar, jaki będzie w danej dźwigni odpowiedni. W mojej relacji z P-8 znajdziesz zdjęcia z takimi dźwigniami.

Aaa, jeszcze jedno. Możesz się odnieść do problemu z wręgą III, który zasygnalizowano tutaj? U Ciebie też tak jest, czy wszystko wygląda dobrze?
Awatar użytkownika
JaCkyL
Posty: 785
Rejestracja: śr wrz 01 2004, 23:12
Lokalizacja: Lublin
x 2

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: JaCkyL »

Znam tą metodę z wikolem, ja na sam koniec na ostatnia warstwę wikolu dodatkowo daje jeszcze kropelkę supergluta dla usztywnienia. Sposób fajny, tylko trudno uzyskać idealnie okrągłą kuleczkę, dlatego wolę gotowe kuleczki ;-)
Z wręga III jest dokładnie tak jak to opisał Mikołaj, trzeba samemu wyciąć sobie miejsce na karabin.

edit, nie doczytałem
U mnie jest tak samo jak u Mikołaja. Z jednej strony dziób kadłuba jest ładny, prosty. Z drugiej strony po przyłożeniu wzdłuż linijki wychodzi wyraźne zapadnięcie, tak na oko ok. 0,5 mm głębokości. Mikołaj trafił tak ze zdjęciami, że bardzo to widać. Ja nie zwróciłem na to uwagi dopóki nie pokazał mi tego Rowin.
Pozdrawiam :pice:
Awatar użytkownika
Łukasz K.
Posty: 925
Rejestracja: wt paź 07 2003, 18:08
Lokalizacja: Gdańsk

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Łukasz K. »

JaCkyL pisze:trudno uzyskać idealnie okrągłą kuleczkę
Eee, przynajmniej mój pattex, zanim całkowicie zaschnie, robi się plastyczny i wtedy można poprawiać kształt kulki. Albo jak się go mocniej rozwodni, to trzeba nakładać wiele warstw - i wtedy kształt kontrolujesz, nakładając niektóre warstwy tylko tam, gdzie jest to potrzebne.
Awatar użytkownika
JaCkyL
Posty: 785
Rejestracja: śr wrz 01 2004, 23:12
Lokalizacja: Lublin
x 2

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: JaCkyL »

Kartonowy Arsenał
Miałem nie pokazywać nic z modelu ze Stegny zanim nie wygrzebie się z drobnicy, ale zdecydowałem się pokazać malutką rzecz - orczyk.
Na skórzanych paseczkach dorobiłem tylko maluśkie klamerki i na tym zabiegi upiększające zakończyłem. Dokładne w ten sam sposób robiłem paski przy pedałach w modelu z Answera, ale nie pokazałem dokładniejszych zdjęć.
Obrazek
Obrazek
Na dzisiaj tyle, jak macie pytania to walić śmiało.
Pozdrawiam :pice:
Bartelemi
Posty: 24
Rejestracja: sob wrz 08 2007, 14:11
Lokalizacja: Mielec

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Bartelemi »

Witam JaCkyl
Po obejrzeniu twojej relacji jeszcze bardziej cieszę się, że podoba ci się moja..... To taka wazelinka na wstęp :lol:
Znawcą samolotów nie jestem i nie byłem, ale mam pytanko, a właściwie dwa, z innej beczki.
1 Jako podkładu do zdjęć używasz jasno niebieskiego kartonu? a oświetlenie sztuczne w stylu lampka?
2Czy jest gdzieś w czeluściach forum coś na temat retuszów i waloryzacji pastelami? Temat interesujący mnie, ze względu na to, iż nie posiadam zbyt wielkiej wiedzy w tym temacie, a pastele to chyb wdzięczny materiał?
Jak byś mógł uchylić rąbka tajemnicy byłbym wdzięczny :razz:

A co do Jaka to idzie pierwsza klasa :lol:
Super
karton karton karton
Awatar użytkownika
JaCkyL
Posty: 785
Rejestracja: śr wrz 01 2004, 23:12
Lokalizacja: Lublin
x 2

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: JaCkyL »

Hej, już odpowiadam:
Ad.1.
Tło do zdjęć to niebieska kartka A4, do małych części wystarczająca. Do większych mam dużą płachtę kartonu trochę, jasniejszą, bo akurat taka była w sklepie.
Oświetlenie to dwie lampki, ustawione praktycznie naprzeciwko siebie, tak, aby światło krzyżowało się i padało jak najmniej cienia. Dobre światło to podstawa, szczególnie jak robi się zdjęcia po nocy tak jak ja.
Trzeci element to statyw, bez niego nie wyobrażam sobie zrobienia takich zdjęć jak te w mojej relacji (oprócz ostatnich, te są z placu boju robione z ręki, nie planowałem ich wstawiania).
Na forum jest cały dział poświęcony fotografowaniu modeli. Szczególnie polecam tematy założone przez Łukasza K :D

Ad.2
Suche pastele to temat rzeka. Tak naprawdę sam dopiero się uczę ich używać. Troszkę o technice używania suchych pasteli napisałem w mojej relacji z budowy Ki-61. Zasadniczo używam zestawu odcienie brązów i czarnej, nakładam miękkim krótkim pędzelkiem. Zdjęcia są we wspomnianej relacji. Warto odwiedzać tez fora dla plastikowców, maja świetne sposoby waloryzacji modeli. Tylko podglądać i przenosić do kartonów.
Pozdrawiam :pice:
Bartelemi
Posty: 24
Rejestracja: sob wrz 08 2007, 14:11
Lokalizacja: Mielec

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Bartelemi »

Ooooo i to mi sie podoba .......dziś pytanie dziś odpowiedz ;-)
Co do pstrykania, to ja też zawsze po nocach, a w ogóle to w Anglii i w dzień jest jak w nocy. :-?
Jeżeli mogę doradzić troszkę tobie to myślę że skoro i tak pstrykasz ze statywu to możesz ustawiać większą przysłonę (powiedzmy 7) wtedy zwiększy ci się głębia ostrości co skutkuje tym, że większość zdjęcia jest ostra. Ty robisz na małej przysłonie przez co zdjęcia mają dużo poza ostrością. Nie myślę żebyś chciał coś ukryć bo poziom twojej pracy jest wysoki. :lol:( Lekko powiedziane)
Jeżeli chodzi o cienie to jeżeli chcesz pozbyć się ich zupełnie to możesz zrobić coś w rodzaju namiotu bezcieniowego. Duży kawał pleksi od antyramy okładamy kalką techniczną i wyginamy w łuk. Dwa oświetlenia boczne dają nam światło rozproszone tylko żarówki muszą być trochę mocniejsze.
A model jak w hangarze stawiamy po środku.
Dobre światło to podstawa, szczególnie jak robi się zdjęcia po nocy tak jak ja.
Spodobało mi się, że znasz i wyznajesz najważniejszą zasadę fotografii.
Może kiedyś pochwalę się moim drugim hobby ale to może jeszcze nie teraz :oops:
A za namiary na pastele dziękuję. Pogrzebię napewno :razz:
karton karton karton
ODPOWIEDZ