Polski Uniwersal Carrier [Zakończony]
Moderatorzy: kartonwork, Tempest, Edmund_Nita
-
- Posty: 134
- Rejestracja: wt gru 05 2006, 8:57
- Lokalizacja: Warszawa
Polski Uniwersal Carrier [Zakończony]
Witam
Jak w temacie
Na początek pudełko
Jak widać zestaw stary i znany
Nie ma co bawić się w opisy - poza tym również ten zestaw pochodzi z second handów - więc nawet in boxa zrobić nie bardzo się da.
Założenia wstępne
Modelik z założenia nie ma ambicji historycznych.
Generalnie chcę skleić zawartość pudełka - bez dodawania zestawów dodatków, choć przewiduję lekkie uplastycznienie tam gdzie dam radę sam.
Pojazd na wzór nie został jeszcze wybrany - ale coś kiedyś wybiorę
Efekty produkcji mojej wizji wnętrza takiego Universala z próbą uplastycznienia
No i póki co to tyle
Pozdrawiam
Jak w temacie
Na początek pudełko
Jak widać zestaw stary i znany
Nie ma co bawić się w opisy - poza tym również ten zestaw pochodzi z second handów - więc nawet in boxa zrobić nie bardzo się da.
Założenia wstępne
Modelik z założenia nie ma ambicji historycznych.
Generalnie chcę skleić zawartość pudełka - bez dodawania zestawów dodatków, choć przewiduję lekkie uplastycznienie tam gdzie dam radę sam.
Pojazd na wzór nie został jeszcze wybrany - ale coś kiedyś wybiorę
Efekty produkcji mojej wizji wnętrza takiego Universala z próbą uplastycznienia
No i póki co to tyle
Pozdrawiam
Ostatnio zmieniony pt mar 21 2008, 20:27 przez Andrzej Kaczorowski, łącznie zmieniany 19 razy.
Pozdrawiam wszystkich
Sklejacz
Sklejacz
-
- Posty: 134
- Rejestracja: wt gru 05 2006, 8:57
- Lokalizacja: Warszawa
-
- Posty: 134
- Rejestracja: wt gru 05 2006, 8:57
- Lokalizacja: Warszawa
Czas na mały łupdate
Sprawa pierwsza wóz na wzór
Wybrałem sobie dwa takie, jednego na wzór nosa, drugiego na wzór zadu.
Prawdopodobieństwo, że obie fotki przedstawiają jeden wóz jest nikłe, ale, że oba pochodzą z jednej jednostki i z podobnego okresu czasu - nadużycie nie jest chyba zbyt wielkie
Oto one
Od przodu
i od tyłu
Obie ilustracje Pochodzą z pozycji: Leksykony Sił Zbrojnych w II Wojnie Światowej vol. III
"Kawaleria Pancerna w PSZ 1940 - 1945"
Jak widać oba zdjęcia przedstawiają wozy w wersji uzbrojonej w CKM Vickersa
I tu powstają pewne problemy.
Otóż model Tamyi przedstawia wersję uzbrojoną w Brena, co wiąże się z koniecznością ingerencji w obudowę silnika (jeśli zapragniemy wersji uzbrojonej w Vikersa). Sprawa druga sam Vickers - w wersji modelowej według mojej wiedzy egzystuje jedynie jako żywica firmy Reisicast a ta, nie dość, że droga to jeszcze trudno dostępna - no i obiecałem sobie żadnych dodatków
Zatem mając do wyboru Reisicast lub Reisicast wybrałem .....................
moje podejście do problemu Vickersa
Póki co udało mi się wydłubać tyle - CKM jeszcze w trakcie produkcji
Materiały - fragment ramki, pudełko po maśle czy innej margarynie, papier i druciki
Model Vickersa to pewnie nie jest ale sugestię poprawności udało się chyba uzyskać.
I to póki co tyle
A jeszcze mała prośba jeśli ktoś dysponuje tym modelem Uniwersala - mógłby obmierzyć dla mnie modelowy reflektor? zarówno ten większy jak i mniejszy (a może to klakson?)
Niestety w moim pudełku brakuje ramki D
Pozdrawiam
Sprawa pierwsza wóz na wzór
Wybrałem sobie dwa takie, jednego na wzór nosa, drugiego na wzór zadu.
Prawdopodobieństwo, że obie fotki przedstawiają jeden wóz jest nikłe, ale, że oba pochodzą z jednej jednostki i z podobnego okresu czasu - nadużycie nie jest chyba zbyt wielkie
Oto one
Od przodu
i od tyłu
Obie ilustracje Pochodzą z pozycji: Leksykony Sił Zbrojnych w II Wojnie Światowej vol. III
"Kawaleria Pancerna w PSZ 1940 - 1945"
Jak widać oba zdjęcia przedstawiają wozy w wersji uzbrojonej w CKM Vickersa
I tu powstają pewne problemy.
Otóż model Tamyi przedstawia wersję uzbrojoną w Brena, co wiąże się z koniecznością ingerencji w obudowę silnika (jeśli zapragniemy wersji uzbrojonej w Vikersa). Sprawa druga sam Vickers - w wersji modelowej według mojej wiedzy egzystuje jedynie jako żywica firmy Reisicast a ta, nie dość, że droga to jeszcze trudno dostępna - no i obiecałem sobie żadnych dodatków
Zatem mając do wyboru Reisicast lub Reisicast wybrałem .....................
moje podejście do problemu Vickersa
Póki co udało mi się wydłubać tyle - CKM jeszcze w trakcie produkcji
Materiały - fragment ramki, pudełko po maśle czy innej margarynie, papier i druciki
Model Vickersa to pewnie nie jest ale sugestię poprawności udało się chyba uzyskać.
I to póki co tyle
A jeszcze mała prośba jeśli ktoś dysponuje tym modelem Uniwersala - mógłby obmierzyć dla mnie modelowy reflektor? zarówno ten większy jak i mniejszy (a może to klakson?)
Niestety w moim pudełku brakuje ramki D
Pozdrawiam
Pozdrawiam wszystkich
Sklejacz
Sklejacz
Czy ten Vickers był zrobiony z takich rurek czy była to osłona z przetłaczanej blachy ? Jeś to drugie to ja bym spróbował okleić te druciki jakimś cienkim papierem przy użyciu wikolu co teoretycznie powinno spowodować że odpowiednio ten papier dociskając możnaby prawdopodobnie uzyskać efekt takich przetłoczeń. To jednak są tylko rozważanie teoretyczne jak całe moje ostatnio uskuteczniane modelarstwo (niestety).
-
- Posty: 134
- Rejestracja: wt gru 05 2006, 8:57
- Lokalizacja: Warszawa
Tempest, twoje podejrzenia są jak najbardziej sluszne.
Chłodnica była zrobiona z przetłaczanej blachy nie rurek.
Jak pisałem CKM jeszcze w robocie, brak np szczerbinki, muszki i sporej ilości elementów w okolicy zamka, brak również rączek do trzymania i spustu.
Planowałem szczeliny między drucikami zaszpachlować a następnie szlifować po długości. Zakładam, biorąc pod uwagę, że szpachla jako bardziej podatna na szlifowanie, zeszlifuje się bardziej i powastaną lekkie zagłębienia przy jednoczesnym zamaskowaniu rurkowatości drucików.
Ale.......... pojawiła się informacja, że Vickersy na polskich Uniwersalach były zapewne w większości gładko chłodnicowe (na zdjęciu UC od tyłu takiego chyba widać)
Więc zapewne całą tę lufę/chłodnicę trzeba będzie wywalić i wstawić nową - gładką.
Ale com się ubawił to moje
Chłodnica była zrobiona z przetłaczanej blachy nie rurek.
Jak pisałem CKM jeszcze w robocie, brak np szczerbinki, muszki i sporej ilości elementów w okolicy zamka, brak również rączek do trzymania i spustu.
Planowałem szczeliny między drucikami zaszpachlować a następnie szlifować po długości. Zakładam, biorąc pod uwagę, że szpachla jako bardziej podatna na szlifowanie, zeszlifuje się bardziej i powastaną lekkie zagłębienia przy jednoczesnym zamaskowaniu rurkowatości drucików.
Ale.......... pojawiła się informacja, że Vickersy na polskich Uniwersalach były zapewne w większości gładko chłodnicowe (na zdjęciu UC od tyłu takiego chyba widać)
Więc zapewne całą tę lufę/chłodnicę trzeba będzie wywalić i wstawić nową - gładką.
Ale com się ubawił to moje
Pozdrawiam wszystkich
Sklejacz
Sklejacz
-
- Posty: 134
- Rejestracja: wt gru 05 2006, 8:57
- Lokalizacja: Warszawa
Witam
Tomku - zdjęcia małe bo takie są w książce
rozdzielczość jest jaka jest - bo nie mam ochoty na posądzenie o piractwo, (ale oryginały jakością też nie powalają)
Ale mimo to Vickersy akutat na nich widać
Co do Miniguna to z przewagą mini to co widać na zdjęciach samoróbki ma niespełna 3 cm długości.
Dla mnie to już nanotechnologia
Pozdrawiam
PS. nic nowego póki co nie pokazuję bo skupiłem się na działanich destrukcyjnych w obrębie przedziału silnikowo/osobowo/bagażowego.
Tomku - zdjęcia małe bo takie są w książce
rozdzielczość jest jaka jest - bo nie mam ochoty na posądzenie o piractwo, (ale oryginały jakością też nie powalają)
Ale mimo to Vickersy akutat na nich widać
Co do Miniguna to z przewagą mini to co widać na zdjęciach samoróbki ma niespełna 3 cm długości.
Dla mnie to już nanotechnologia
Pozdrawiam
PS. nic nowego póki co nie pokazuję bo skupiłem się na działanich destrukcyjnych w obrębie przedziału silnikowo/osobowo/bagażowego.
Pozdrawiam wszystkich
Sklejacz
Sklejacz
-
- Posty: 134
- Rejestracja: wt gru 05 2006, 8:57
- Lokalizacja: Warszawa
Witam
Kilka fotek z warsztatu.
Od razu na wstępie przepraszam za kiepściuchne fotki - niestety wyszły dość ciemne
Walczę, z tym aparatem i walczę ale przyzwoitych zdjęć jakoś zrobić nie mogę (od razu mówię nie jest to wina aparatu- ten jest zupełnie niezły, tylko fotograf do bani) Ktoś da receptę jak zrobić zdjęcie modelarskie Nikonem Coolpix 8800?
No dobrze ale do sprawy - jak widać pomimo dość długiej przerwy w relacji postęp prac nie jest jakiś oszałamiający. Raptem skleiłem razem kilka elementów tworzących bryłę ogólną Universala. I tu napotkałem na zupełnie niespodziewany problem. Mianowicie dół wanny kadłuba za choinkę nie chciał się spasować z bokami Jak nos wychodził ładnie to zad się rozjeżdżał jak zad był w porządku to płyty nosa się rozłaziły.
Nie wiem co zrobiłem nie tak, ale zakładam w ciemno, że to moja wina, bo co o Tamyi powiedzieć można to można ale w kwesti pasowalności krąży opinia, że to modele samoskładalne.
Koniec końców zdecydowałem się na szpachlowanie nosa - czego żałosne efekty widać (a przynajmniej miało być widać w zamierzeniu fotografa) na zdjęciu.
Aby dodatkowo skomplikować sobie życie najpierw pokleiłem to co znalazłem w pudełku a potem zrobiłem kolejny błąd - sięgnąłem po literaturkę i zdjęcia. I co .... i zaczęły się drobne schody, bo złośliwie okazało się, że wersja Universala uzbrojona w Vickersa miała nieco inną aranżację wnętrza niż wersja z pudełka i trzeba było tu i ówdzie nieco plastiku wyciąć. Gdybym zrobił to przed sklejeniem - w minutę było by po bólu a tak walczyłem z tym i walczyłem a i tak efekt jest daleki od oczekiwanego.
Podsumowując ten ciut długawy wywód - 2 porady dla innych (raczej początkujących).
Najpierw dziesięć razy pomyśl co i jak chcesz zrobić potem klej.
a ta dla wszystkich
Jak się decydujesz na klejenie z pudełka - to wytrwaj w tym postanowieniu do końca - oszczędzisz sobie niepotrzebnych stresów
Kilka fotek z warsztatu.
Od razu na wstępie przepraszam za kiepściuchne fotki - niestety wyszły dość ciemne
Walczę, z tym aparatem i walczę ale przyzwoitych zdjęć jakoś zrobić nie mogę (od razu mówię nie jest to wina aparatu- ten jest zupełnie niezły, tylko fotograf do bani) Ktoś da receptę jak zrobić zdjęcie modelarskie Nikonem Coolpix 8800?
No dobrze ale do sprawy - jak widać pomimo dość długiej przerwy w relacji postęp prac nie jest jakiś oszałamiający. Raptem skleiłem razem kilka elementów tworzących bryłę ogólną Universala. I tu napotkałem na zupełnie niespodziewany problem. Mianowicie dół wanny kadłuba za choinkę nie chciał się spasować z bokami Jak nos wychodził ładnie to zad się rozjeżdżał jak zad był w porządku to płyty nosa się rozłaziły.
Nie wiem co zrobiłem nie tak, ale zakładam w ciemno, że to moja wina, bo co o Tamyi powiedzieć można to można ale w kwesti pasowalności krąży opinia, że to modele samoskładalne.
Koniec końców zdecydowałem się na szpachlowanie nosa - czego żałosne efekty widać (a przynajmniej miało być widać w zamierzeniu fotografa) na zdjęciu.
Aby dodatkowo skomplikować sobie życie najpierw pokleiłem to co znalazłem w pudełku a potem zrobiłem kolejny błąd - sięgnąłem po literaturkę i zdjęcia. I co .... i zaczęły się drobne schody, bo złośliwie okazało się, że wersja Universala uzbrojona w Vickersa miała nieco inną aranżację wnętrza niż wersja z pudełka i trzeba było tu i ówdzie nieco plastiku wyciąć. Gdybym zrobił to przed sklejeniem - w minutę było by po bólu a tak walczyłem z tym i walczyłem a i tak efekt jest daleki od oczekiwanego.
Podsumowując ten ciut długawy wywód - 2 porady dla innych (raczej początkujących).
Najpierw dziesięć razy pomyśl co i jak chcesz zrobić potem klej.
a ta dla wszystkich
Jak się decydujesz na klejenie z pudełka - to wytrwaj w tym postanowieniu do końca - oszczędzisz sobie niepotrzebnych stresów
Pozdrawiam wszystkich
Sklejacz
Sklejacz