Polski Uniwersal Carrier [Zakończony]
Moderatorzy: kartonwork, Tempest, Edmund_Nita
-
- Posty: 134
- Rejestracja: wt gru 05 2006, 8:57
- Lokalizacja: Warszawa
-
- Posty: 134
- Rejestracja: wt gru 05 2006, 8:57
- Lokalizacja: Warszawa
Cóż pora powoli kończć tę żenującą relację
Zatem mała porcja fotek (obiecuję będą jeszcze góra dwie).
Vickers jeszcze troszkę niekompletny został tylko postawiony do przymiarki.
Przy okazji pozwólcie koledzy i koleżanki, że złożę wszystkim
NAJSERDECZNIEJSZE ŻYCZENIA ZDROWYCH I POGODNYCH ŚWIĄT, WIELU WSPANIAŁYCH MODELI I ABY WSZYSTKO ZA CO SIĘ WEŹMIECIE SPRAWIAŁO WAM WIELE RADOŚCI I DAWAŁO WAM MNÓSTWO ZADOWOLENIA
Zatem mała porcja fotek (obiecuję będą jeszcze góra dwie).
Vickers jeszcze troszkę niekompletny został tylko postawiony do przymiarki.
Przy okazji pozwólcie koledzy i koleżanki, że złożę wszystkim
NAJSERDECZNIEJSZE ŻYCZENIA ZDROWYCH I POGODNYCH ŚWIĄT, WIELU WSPANIAŁYCH MODELI I ABY WSZYSTKO ZA CO SIĘ WEŹMIECIE SPRAWIAŁO WAM WIELE RADOŚCI I DAWAŁO WAM MNÓSTWO ZADOWOLENIA
Pozdrawiam wszystkich
Sklejacz
Sklejacz
-
- Posty: 134
- Rejestracja: wt gru 05 2006, 8:57
- Lokalizacja: Warszawa
Witam przedostatnia osłona
Wersja przed
a tu w trakcie
i kilka zbliżeń
wersja po w następnej odsłonie
Modelik jeszcze nie skończony, brak oznaczeń, kilku duperelków (np kierownicy ). Do dokończenia również malowanie.
Drodzy państwo, kiedyś trzeba powiedzieć dość - nic już dalej nie przerabiam. Dokleję jedynie kierownicę i szkło reflektora to będzie ostateczny koniec klejenia.
Tak czy inaczej już teraz można pokusić się o drobne podsumowanie.
Modelik miał być weekendowo, odpoczynkowy - tu sie coś nie za bardzo udało, bo coś ten weekend długi by wyszedł :P
Miał być prosto z pudła - też tak do końca się to nie udało, chociaż może w końcu wszystkie elementy wkładałem do pudełka zanim je przyklejałem, czyli niby taki z pudełka jest
Jedyne co się udało z całą pewnością to brak ambicji historycznych
Zapraszam do komentowania
Pozdrawiam
Wersja przed
a tu w trakcie
i kilka zbliżeń
wersja po w następnej odsłonie
Modelik jeszcze nie skończony, brak oznaczeń, kilku duperelków (np kierownicy ). Do dokończenia również malowanie.
Drodzy państwo, kiedyś trzeba powiedzieć dość - nic już dalej nie przerabiam. Dokleję jedynie kierownicę i szkło reflektora to będzie ostateczny koniec klejenia.
Tak czy inaczej już teraz można pokusić się o drobne podsumowanie.
Modelik miał być weekendowo, odpoczynkowy - tu sie coś nie za bardzo udało, bo coś ten weekend długi by wyszedł :P
Miał być prosto z pudła - też tak do końca się to nie udało, chociaż może w końcu wszystkie elementy wkładałem do pudełka zanim je przyklejałem, czyli niby taki z pudełka jest
Jedyne co się udało z całą pewnością to brak ambicji historycznych
Zapraszam do komentowania
Pozdrawiam
Pozdrawiam wszystkich
Sklejacz
Sklejacz
-
- Posty: 134
- Rejestracja: wt gru 05 2006, 8:57
- Lokalizacja: Warszawa
Witam
Tempest masz rację oklejka na lufie Vickersa wyszła pofalowana - nawet więcej niż trochę
Nie jest to efekt zamierzony a jedynie skutek nieporadności przy obchodzeniu się z papierem Efekt pogłębił się dodatkowo po potraktowaniu owijki akrylem.
Pocieszam się jedynie, że po dorobieniu sznurków wiązania owijka na lufie być może będzie mogła udawać (lepiej lub gorzej) szmaciany pokrowiec spotykany niekiedy na lufach Vickersów. Wtedy pofalowanie dałoby się jakoś uzasadnić (Wiem naciągane to jest, ale nic lepszego do łba mi nie przychodzi )
Pozdrawiam
Tempest masz rację oklejka na lufie Vickersa wyszła pofalowana - nawet więcej niż trochę
Nie jest to efekt zamierzony a jedynie skutek nieporadności przy obchodzeniu się z papierem Efekt pogłębił się dodatkowo po potraktowaniu owijki akrylem.
Pocieszam się jedynie, że po dorobieniu sznurków wiązania owijka na lufie być może będzie mogła udawać (lepiej lub gorzej) szmaciany pokrowiec spotykany niekiedy na lufach Vickersów. Wtedy pofalowanie dałoby się jakoś uzasadnić (Wiem naciągane to jest, ale nic lepszego do łba mi nie przychodzi )
Pozdrawiam
Pozdrawiam wszystkich
Sklejacz
Sklejacz
-
- Posty: 134
- Rejestracja: wt gru 05 2006, 8:57
- Lokalizacja: Warszawa
Fajnie Andrzeju, że wreszcie się na forum pojawiłeś i model skończyłeś. Prezentuje się całkiem dobrze i widać, że prosto z pudełka to Ty jednak robić modeli nie potrafisz i od podstaw zawsze coś dorobić musisz (co oczywiście Twoim modelom na dobre wychodzi).
Przyczepię się tylko do widocznej na tym zdjęciu:
http://i15.photobucket.com/albums/a372/ ... en/f12.jpg
obwódki kalkomanii z nr 51. Ja przed nałożeniem kalek staram się odcinać takie obwódki.
No i może lina holownicza powinna być trochę bardziej zapuszczona brudem.
[Dopisane]
Widzę, że zdjęcie tygodnia dostałeś. Gratuluję.
Przyczepię się tylko do widocznej na tym zdjęciu:
http://i15.photobucket.com/albums/a372/ ... en/f12.jpg
obwódki kalkomanii z nr 51. Ja przed nałożeniem kalek staram się odcinać takie obwódki.
No i może lina holownicza powinna być trochę bardziej zapuszczona brudem.
[Dopisane]
Widzę, że zdjęcie tygodnia dostałeś. Gratuluję.
-
- Posty: 134
- Rejestracja: wt gru 05 2006, 8:57
- Lokalizacja: Warszawa
Witam wszystkich
Ze wszystkim zarzutami powyżej zgadzam się w pełnej rozciągłości.
Od siebie dodam rzecz której koledzy z litości mi nie wytknęli ale na żywca jednak jest ona widoczna. Otóż tradycyjnie już skopałem gąski. Niestety jest to element który psuję i to bez względu na to czy zastosuję gumisie czy ogniwka
W ramach pewnego usprawiedliwienia - zamilkłem tak dość nagle ale obowiązku służbowe skutecznie uniemożliwiły mi robienie czegokolwiek poza pracą. Stąd to nagłe zniknięcie - żadnych podtekstów tu nie było.
No i proszę Państwa doczekałem się - Zdjęcie tygodnia , nie ukrywam, że to dla mnie olbrzymia satysfakcja, może nawet większa niż ukończenie powyższego ulepka. Radość tym większa, iż z reguły moje zdjęcia można w przypływie litości nazwać co najwyżej takimi sobie. Prezent od Administracji forum - w postaci zdjęcia tygodnia wskazuje jak mniemam na poprawę i mobilizuje do dalszej pracy nad jakością materiału foto.
I na sam koniec Tomku z tym klejeniem z pudła bądź nie bywa różnie. Czasem faktycznie chcę popróbować poprawić jakąś wpadkę producenta zestawu, znacznie częściej po prostu mam model w wersji X a chciałbym go wykonać w wersji Y (stąd przeróbki i doróbki). No i kolejną przyczyną jest po prostu skąpstwo. No co ja zrobię, że flaki mi się gotują jak za dodatki do modelu za 40 zł mam dać 80 złotych. Wtedy zaczynam sobie dorabiać a to z drucików a to z ramek a to z papieru. Efekty tego bywają różne ale frajdę mam z tego dużą.
Przykładowo - można nabyć model Vickersa - piękny model, ale ja wolałem sam, jest jaki jest (na pewno gorszy) ale jest mój, własnoręcznie wykonany i to mnie cieszy.
I ostatni powód też pośrednio wynikający ze skąpstwa - otóż modele najczęściej nabywam, używane a wśród nich takie kompletne inaczej (np. powyższy UC taki był) wtedy to chcąc nie chcąc brakujące elementy gorzej lub lepiej dorabiam.
Ze wszystkim zarzutami powyżej zgadzam się w pełnej rozciągłości.
Od siebie dodam rzecz której koledzy z litości mi nie wytknęli ale na żywca jednak jest ona widoczna. Otóż tradycyjnie już skopałem gąski. Niestety jest to element który psuję i to bez względu na to czy zastosuję gumisie czy ogniwka
W ramach pewnego usprawiedliwienia - zamilkłem tak dość nagle ale obowiązku służbowe skutecznie uniemożliwiły mi robienie czegokolwiek poza pracą. Stąd to nagłe zniknięcie - żadnych podtekstów tu nie było.
No i proszę Państwa doczekałem się - Zdjęcie tygodnia , nie ukrywam, że to dla mnie olbrzymia satysfakcja, może nawet większa niż ukończenie powyższego ulepka. Radość tym większa, iż z reguły moje zdjęcia można w przypływie litości nazwać co najwyżej takimi sobie. Prezent od Administracji forum - w postaci zdjęcia tygodnia wskazuje jak mniemam na poprawę i mobilizuje do dalszej pracy nad jakością materiału foto.
I na sam koniec Tomku z tym klejeniem z pudła bądź nie bywa różnie. Czasem faktycznie chcę popróbować poprawić jakąś wpadkę producenta zestawu, znacznie częściej po prostu mam model w wersji X a chciałbym go wykonać w wersji Y (stąd przeróbki i doróbki). No i kolejną przyczyną jest po prostu skąpstwo. No co ja zrobię, że flaki mi się gotują jak za dodatki do modelu za 40 zł mam dać 80 złotych. Wtedy zaczynam sobie dorabiać a to z drucików a to z ramek a to z papieru. Efekty tego bywają różne ale frajdę mam z tego dużą.
Przykładowo - można nabyć model Vickersa - piękny model, ale ja wolałem sam, jest jaki jest (na pewno gorszy) ale jest mój, własnoręcznie wykonany i to mnie cieszy.
I ostatni powód też pośrednio wynikający ze skąpstwa - otóż modele najczęściej nabywam, używane a wśród nich takie kompletne inaczej (np. powyższy UC taki był) wtedy to chcąc nie chcąc brakujące elementy gorzej lub lepiej dorabiam.
Pozdrawiam wszystkich
Sklejacz
Sklejacz