P-47N kokpit od podstaw [mini RELACJA]
Moderatorzy: kartonwork, Tempest, Edmund_Nita
P-47N [RELACJA] stary Revell 1/32
Oj! Strach się przyznać – pół roku bezczynności (nie licząc sporadycznie jakiś „kurdupli” w 1/72 (jak choćby "Dam Buster")
Ale dziś wyciągnąłem starannie zapakowane pudełko sprzed miesięcy z tym Thunderboltem a i właśnie przypominam sobie co dalej mam robić
A w pudełku takie rzeczy z dawien dawna:
1. przerobione linie podziałowe z wypukłych oraz „pogniecione blachy” - dla szpanu
2. na nowo uformowana (do właściwego kształtu) osłona silnika:
3. rozgrzebany motor:
a) powstaje w wyniku zrobienia i klonowania (x18 cylindry itd.) elementów:
b) pomalowania
c) i sklejenia:
(oczywiście to stan surowy bez osprzętu i okablowania jeszcze)
Ale ja to już chyba wszystko pokazywałem ?!
Obiecuję (sobie?), że lada moment prace ruszą .... (jak zarzucę te nieudolne wypociny w 1/72)
Ale dziś wyciągnąłem starannie zapakowane pudełko sprzed miesięcy z tym Thunderboltem a i właśnie przypominam sobie co dalej mam robić
A w pudełku takie rzeczy z dawien dawna:
1. przerobione linie podziałowe z wypukłych oraz „pogniecione blachy” - dla szpanu
2. na nowo uformowana (do właściwego kształtu) osłona silnika:
3. rozgrzebany motor:
a) powstaje w wyniku zrobienia i klonowania (x18 cylindry itd.) elementów:
b) pomalowania
c) i sklejenia:
(oczywiście to stan surowy bez osprzętu i okablowania jeszcze)
Ale ja to już chyba wszystko pokazywałem ?!
Obiecuję (sobie?), że lada moment prace ruszą .... (jak zarzucę te nieudolne wypociny w 1/72)
Re: P-47N [RELACJA] stary Revell 1/32
Ale numer, a ja się męczę z wycinaniem pojedynczych dysków na wszystkie cylindry. Gienek, z czego, i w jaki sposób zrobiłeś pierwszy model cylindra? I co to za technika jest? Odlew połówek cylindrów? Jeżeli tłumaczyłeś to wcześniej, to daj proszę jakiegoś linka czy coś.Gienek pisze: a) powstaje w wyniku zrobienia i klonowania (x18 cylindry itd.)
Pozdrawiam,
Piotr
Obraz jest wart tysiąca słów. Model wart jest miliona.
Piotrze, niestety muszę Ciebie rozczarować. Nic nie odkryłem a metody standardowe: patyczki, pręciki polistyrenowe, arkusze 0,10 i 0,25. Jedyną innowacją to wiele elementów wykonywane zamiast z żywicy (np. poxipolu) wykonywałem z wypełnień stomatologicznych (twardszy i gładszy materiał). Oczywiście krążki wybijakami (w tym z igieł).
Narzędzia? Nic nowego:
.
Kopiowania nie ma co opisywać bo temat ogólnie znany (Gumosil itd.).
Oczywiście świadomość, że można coś klonować pozwala skupić się na jednym elemencie wiedząc, że wykonujemy go raz. Gdybym miał to robić x18 to nigdy, przenigdy!
I TO SEDNO CAŁEJ SPRAWY.
Ale prawda jest też taka, że pierwszy model wykonywałem ponad miesiąc, 11 razy, powstały 3 prototypy. Najlepszy uległ zniszczeniu przy wyciąganiu z formy za którymś tam razem (no, ale miałem już kopie).
Inna sprawą jest to, że w mojej skali silnik R-2800 w niezłej postaci dostępny jest w modelach Hasegawy (P-47) a w szczególności Trumpetera (P-47 Razorback, Bubbletop, a niedługo w F8F). Generalnie właśnie z tego powodu wyszło mi to za pracochłonnie i nieopłacalnie drogo. Dziś raczej kupiłbym któryś z tych modeli i sobie skopiował
Narzędzia? Nic nowego:
.
Kopiowania nie ma co opisywać bo temat ogólnie znany (Gumosil itd.).
Oczywiście świadomość, że można coś klonować pozwala skupić się na jednym elemencie wiedząc, że wykonujemy go raz. Gdybym miał to robić x18 to nigdy, przenigdy!
I TO SEDNO CAŁEJ SPRAWY.
Ale prawda jest też taka, że pierwszy model wykonywałem ponad miesiąc, 11 razy, powstały 3 prototypy. Najlepszy uległ zniszczeniu przy wyciąganiu z formy za którymś tam razem (no, ale miałem już kopie).
Inna sprawą jest to, że w mojej skali silnik R-2800 w niezłej postaci dostępny jest w modelach Hasegawy (P-47) a w szczególności Trumpetera (P-47 Razorback, Bubbletop, a niedługo w F8F). Generalnie właśnie z tego powodu wyszło mi to za pracochłonnie i nieopłacalnie drogo. Dziś raczej kupiłbym któryś z tych modeli i sobie skopiował
z ust mistrza pochwała podwójna. Dzięki.Marcin G. pisze:Coś wspaniałego, Gienek Miło oko przyłożyć...
Naszły mnie takie głupawe myśli: jeśli blachy poszycia stykają się ze sobą to linia styku nie może być wypukła. OK - zeszlifowałem je w starym Revellu. Ale jak wyskrobałem nowe to są rowki. Jak się blachy mają stykać to niech się stykają.
I znów folia alu i nitowanko i farba (ster kierunku będzie właśnie żółty w tym Thunderbocie):
I znów folia alu i nitowanko i farba (ster kierunku będzie właśnie żółty w tym Thunderbocie):
-
- Posty: 76
- Rejestracja: ndz lip 08 2007, 22:08
- Lokalizacja: EPBY
- greatgonzo
- Posty: 295
- Rejestracja: pt lis 30 2007, 22:45
- Lokalizacja: Giżycko
- x 12