[Relacja] Polski czołg pływający PZInż. 130 (Answer)

wszystko o modelach kartonowych

Moderatorzy: Tomasz D., laszlik, kartonwork

ODPOWIEDZ
Adrian
Posty: 18
Rejestracja: sob lip 16 2005, 22:32
Lokalizacja: Grudziądz

[Relacja] Polski czołg pływający PZInż. 130 (Answer)

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Adrian »

Witam

Jako że to moja pierwsza relacja i pierwszy model który zobaczą ludzie znający sie na modelarstwie kilka słów o mnie. Parę modeli skleiłem w czasach podstawówki, później była ponad 6-letnia przerwa a coś mnie tchnęło i wróciłem do sklejania 2 lata temu. Popełniłem w tym czasie 3 modele aż w końcu stwierdziłem, że aby się czegoś nauczyć trzeba się wystawić na falę krytyki. Oto więc jestem. Liczę na Wasze uwagi i rady dotycząca zarówno klejenia jak i fotografowania modeli.


A teraz konkrety.
Obrazek
Model wydawnictwa Answer "Kartonowe Hobby" opracowany przez Piotra Jamera. Można ten model wykonać w 3 wersjach: z pokazów w październiku 1937 w Beniaminowie, testów na rzece Pinie w listopadzie 1937 lub w wersji przewidywalnej do produkcji (z uzbrojeniem). Ja zamierzam wykonać tę trzecia.

Na dzień dzisiejszy mam sklejona wannę. Postanowiłem wujkową metodą zrezygnować z wręg... niestety nie wyszło tak jak powinno, w poprzek górnej płyty utworzyło mi się załamanie. Pocieszam się tym, że na żywo nie jest to tak widoczne jak na fotce ;)

Obrazek

Obrazek

Retusz farbkami Aster, na razie 325 (oliwkowo zielony, mat), później także 312 (szarozielony, mat) i oczywiście czarny (322)

Obrazek

Ciąg dalszy pewnie w przyszłym tygodniu.

A tu o samym czołgu:
Wiki
czolgiem.com
fotki na valka.cz
i fotki na modelarstwo.org

pzdr.
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Edmund_Nita
Posty: 2058
Rejestracja: pt sie 29 2003, 11:06
Lokalizacja: Koszalin
x 8

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Edmund_Nita »

No, należy się cieszyć, że ktoś korzysta z nauk Wujka i kontynuuje Jego dzieło... :lol: Chyba powstaje kolejny fajny modelik na Forum... :lol:
Nie wydaje Ci się, że fotki możnaby pstrykać z większej odległości, a potem kadrować. Myślę, że wszystkie krawędzie zyskałyby wówczas na ostrości... :lol:
Bacznie będę obserwował postępy... :lol: Pozdrawiam... :lol:
Adrian
Posty: 18
Rejestracja: sob lip 16 2005, 22:32
Lokalizacja: Grudziądz

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Adrian »

Witam

Pora sie przypomnieć aby relacja nie została skasowana przez modów ;)

Praca i sesja nie nastawały pozytywnie do klejenia, ale dziś w końcu sie za nie zabrałem. Zacząłem oto swoją przygodę z nitowaniem, dziś poszło ok 80 nitów na spod wanny i elementy z których później powstaną pływaki. Super te nity nie wychodzą ale mi wystarczy :)

Obrazek

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
ODPOWIEDZ