*[Relacja/Okręt] USS Spadefish
Moderatorzy: Tomasz D., laszlik, kartonwork
*[Relacja/Okręt] USS Spadefish
Witam wszystkich forumowiczow. Postanowilem napisac swoja pierwsza relacje. Jestem modelarzem jeszcze bardzo poczatkujacym. Za mna dopiero 3 samoloty i 2 miesiace sklejania. Relacja ma ta cel edukacyjny dla mnie. Na forum jest sporo doswiadczonych i bardzo doswiadczonych konstruktorow, ktorzy mam nadzieje beda sledzic przebieg moich prac i podziela sie ze mna swoja wiedza.
A wiec, wybralem na swoj czwarty w zyciu model amerykanska lodz podwodna z II wojny swiatowej USS Spadefish w skali 1:100 Kartonowy Arsenal 12/96. Dlugosc lodzi bedzie miala 95cm. Opracowanie Andrzej Domadzierski. Na poczatek okladka:
Model nalezy ponoc do srednich w skali trudnosci. Szukalem na roznych forumach relacji tejze lodzi i znalazlem tylko jedna. Jesli ktos by sie interesowal, rzucam link: http://www.konradus.com/forum/read.php? ... 11&t=74411
Po uwaznym przeczytaniu tamtej relacji, autor mial spore problemy z niektorymi czesciami, duzo detali wg niego jest zle spasowanych, ale w koncu wyszedl mu piekny okret i wszyscy go chwalili. Na poczatku przezywalem, ze mam za malo doswiadczenia, po co mi model, ktory ma pelno bledow i w ogole ten model jest prawdopodobnie za trudny dla mnie. Ale twardo postanowilem, ze chce skleic cos niepowietrznego i wzialem sie do roboty. Nie fotografowalem wycietych detali, tylko juz wstepnie sklejone ze soba. Oto pierwsze fotki:
I dla wyobrazenia wielkosci - Spadefish wraz z FW-190 (1:33), linijka 20 cm i skalpel.
Wregi byly podklejone na karton 2mm, a boczne wregi na karton 1mm, tak jak zalecano w instrukcji. Problemem dla mnie bylo to, ze wczesniej nie poczytalem na forum jak podkleja sie duze i dlugie wregi, tym bardziej, ze papier spod wreg byl bardzo cienki. Podklejalem klejem wikolowatym, od ktorego zwijal sie karton. W koncu podkleilem wiekszosc wreg klejem poliuretanowym, ktory do tego zle sie nadaje. Wregi jakos tam wycialem, tylko ze czesto odkleja mi sie papier spod nich. Ale wyszlo mi w miare rowno i czlowiek uczy sie na bledach. Dzis kupilem sobie specjalna tasme dwustronna Tecprint na takie czynnosci, klej UHU w olowku (ponoc tez mozna podklejac nim wregi), no i Moment Kraftkleber - cos w stylu Butaprenu.
Probowalem na poczatku wycinac wregi 2mm specjalnymi nozyczkami z zabkami, ale od nich tez zaczyna sie zwijac karton, wiec cialem wszystko nozem i skalpelem. Wregi wycinalem 3 dni.
A wiec, wybralem na swoj czwarty w zyciu model amerykanska lodz podwodna z II wojny swiatowej USS Spadefish w skali 1:100 Kartonowy Arsenal 12/96. Dlugosc lodzi bedzie miala 95cm. Opracowanie Andrzej Domadzierski. Na poczatek okladka:
Model nalezy ponoc do srednich w skali trudnosci. Szukalem na roznych forumach relacji tejze lodzi i znalazlem tylko jedna. Jesli ktos by sie interesowal, rzucam link: http://www.konradus.com/forum/read.php? ... 11&t=74411
Po uwaznym przeczytaniu tamtej relacji, autor mial spore problemy z niektorymi czesciami, duzo detali wg niego jest zle spasowanych, ale w koncu wyszedl mu piekny okret i wszyscy go chwalili. Na poczatku przezywalem, ze mam za malo doswiadczenia, po co mi model, ktory ma pelno bledow i w ogole ten model jest prawdopodobnie za trudny dla mnie. Ale twardo postanowilem, ze chce skleic cos niepowietrznego i wzialem sie do roboty. Nie fotografowalem wycietych detali, tylko juz wstepnie sklejone ze soba. Oto pierwsze fotki:
I dla wyobrazenia wielkosci - Spadefish wraz z FW-190 (1:33), linijka 20 cm i skalpel.
Wregi byly podklejone na karton 2mm, a boczne wregi na karton 1mm, tak jak zalecano w instrukcji. Problemem dla mnie bylo to, ze wczesniej nie poczytalem na forum jak podkleja sie duze i dlugie wregi, tym bardziej, ze papier spod wreg byl bardzo cienki. Podklejalem klejem wikolowatym, od ktorego zwijal sie karton. W koncu podkleilem wiekszosc wreg klejem poliuretanowym, ktory do tego zle sie nadaje. Wregi jakos tam wycialem, tylko ze czesto odkleja mi sie papier spod nich. Ale wyszlo mi w miare rowno i czlowiek uczy sie na bledach. Dzis kupilem sobie specjalna tasme dwustronna Tecprint na takie czynnosci, klej UHU w olowku (ponoc tez mozna podklejac nim wregi), no i Moment Kraftkleber - cos w stylu Butaprenu.
Probowalem na poczatku wycinac wregi 2mm specjalnymi nozyczkami z zabkami, ale od nich tez zaczyna sie zwijac karton, wiec cialem wszystko nozem i skalpelem. Wregi wycinalem 3 dni.
Dzis wieczorem skleilem ze soba caly szkielet, wyszedl mi nawet rowno - na moje oko. Troche podszlifowalem niektore detale i zaczalem oklejac dno. Dno lodzi sklada sie z 17 czesci. Autor zaleca oklejanie kadluba od srodka - tak tez zaczalem - z poczatku czesc nr8, potem 7, potem 9 itd. Na razie przykleilem czesci nr 8 i 7. Wyglada w miare rowno i jestem zadowolony. Bardzo sie staram i tym samym budzi sie we mnie coraz wiekszy strach, zeby czegos nie zepsuc. Niestety fotek na razie nie moge wyslac, bo pozyczylem swoj aparat fotograficzny. Bedzie za kilka dni.
Ogolnie moge powiedziec, ze model mi sie skleja przyjemnie. Czesci w miare pasuja. Jedyne co, to musialem odleic przednia sekcje lodzi od srodkowej (sa ich 3 - przednia, srodkowa i tylnia - widac to na samym poczatku mojej relacji w pierwszych zdjeciach), by zeszlifowac - skrocic lodz o 2mm, bo tonelo mi we wregach poszycie w tamtym miejscu.
A wiec, kontynuacja. Dzis dalej oklajalem poszycie dna lodzi podwodnej. W sumie bylem nawet bardzo zadowolony ze swoich efektow, czasami udawalo mi sie pieknie przyklejac niemal na styk. Dzis fotki nienajlepszej jakosci, ale i tak cos widac.
Z fotografowanej czesci wszystko mi sie nawet podoba. Problemy zaczynaja sie tu:
Zastanawiam sie powaznie jak to dalej kleic. Niektore detale sa zle spasowane. Ja rowniez jestem poczatkujacy, moze i to i moja wina, ale watpie. Na ostatnich 2 zdjeciach widac jak brzydko wychodzi przykleic owy detal. Nie wiem co mam z tym zrobic. Prosze was o pomoc. Z drugiej strony mi sie w miare zeszlo. Wszystkie detale zaczynam podklejac od srodka - sa tam linie, na ktore sie trzeba wzorowac. Wczesniej mi wszystko wychodzilo jak trzeba, a tu nagle wylazi taka kicha, ktora moze popsuc mi cale model. Prosze ratujcie.
Zastanawialem sie nad 2 sposobami jak to rozwiazac. Ale najpierw postanowilem poradzic sie z wami. 1. Po prostu podkleic tak jak widac na fotce z kciukiem. Popsuje to jednak mocno walory estetyczne mojej lodzi. Drugi sposob przedstawia foto ponizej:
Drugi sposob jest chyba bardziej sensowny, jednak boje sie, ze tez moze mi to popsuc caly efekt. Co myslicie, moze ktos moze cos poradzic?
Na koniec dodam jeszcze kilka fotek w pionie.
A wiec, kontynuacja. Dzis dalej oklajalem poszycie dna lodzi podwodnej. W sumie bylem nawet bardzo zadowolony ze swoich efektow, czasami udawalo mi sie pieknie przyklejac niemal na styk. Dzis fotki nienajlepszej jakosci, ale i tak cos widac.
Z fotografowanej czesci wszystko mi sie nawet podoba. Problemy zaczynaja sie tu:
Zastanawiam sie powaznie jak to dalej kleic. Niektore detale sa zle spasowane. Ja rowniez jestem poczatkujacy, moze i to i moja wina, ale watpie. Na ostatnich 2 zdjeciach widac jak brzydko wychodzi przykleic owy detal. Nie wiem co mam z tym zrobic. Prosze was o pomoc. Z drugiej strony mi sie w miare zeszlo. Wszystkie detale zaczynam podklejac od srodka - sa tam linie, na ktore sie trzeba wzorowac. Wczesniej mi wszystko wychodzilo jak trzeba, a tu nagle wylazi taka kicha, ktora moze popsuc mi cale model. Prosze ratujcie.
Zastanawialem sie nad 2 sposobami jak to rozwiazac. Ale najpierw postanowilem poradzic sie z wami. 1. Po prostu podkleic tak jak widac na fotce z kciukiem. Popsuje to jednak mocno walory estetyczne mojej lodzi. Drugi sposob przedstawia foto ponizej:
Drugi sposob jest chyba bardziej sensowny, jednak boje sie, ze tez moze mi to popsuc caly efekt. Co myslicie, moze ktos moze cos poradzic?
Na koniec dodam jeszcze kilka fotek w pionie.
Przejdź się do sklepu dla artystów plastyków i poszukaj z częścią poszycia w ręku odpowiadającego jej kolorystycznie kartonu - może ci się poszczęści i znajdziesz dokładnie taki karton jakiego potrzebujesz - wtedy mógłbyś wyciąć część od nowa - taką jaką ci potrzeba.
- Do not try to make a model. Instead only try to realize the truth.
- What truth?
- There is no model. Then you will see that it's not the model that you make, it is only yourself.
- What truth?
- There is no model. Then you will see that it's not the model that you make, it is only yourself.
Witam wszystkich modelarzy po przerwie. Tak to jest jak sie pozyczy komus aparat na 1 - gora 2 dni. Czeka sie na niego z powrotem 2 tygodnie.
Porobliem male postepy przy budowie mojego Spadefish'a. Jak zobaczycie fotki w duzym zblizeniu, pewnie mnie wysmiejecie, albo nawet nie bedziecie tracic czasu na komentowanie. Jednak postanowilem pomimo wszystko zamiescic je na forum. Lepiej skonczyc relacje z brzydkim okretem, niz w ogole nie skonczyc. Tym bardziej moze ktos cos przy okazji doradzi.
Z poszyciem niestety mialem duzo problemow, niektore z nich udalo sie zalagodzic, ale rozwiazac w pelni - nie. Moje umiejetnosci sa na razie niskie, ale i tak mysle, ze poszycie zaprojektowane jest w duzej czesci zle. Prawdopodobnie mozna to wszystko bylo zrobic latwiej i zalagodzic jeszcze lepiej, ale wyszlo jak wyszlo.
Ogolny widok:
Oto jak poradzilem sobie z problemem, ktory jest opisany na 1-szej stronie:
Niestety jak widac, z poszyciem sa problemy, i to nie male. Nie umialem sobie z tym poradzic. Jak zaczalem kleic poszycie, wszystko pasowalo praktycznie idealnie, potem coraz gorzej. Zostaly w niektorych miejscach takie czarne paski.
Dalej jeszcze kilka fotek Spadefish'a:
Jak widac wycialem otwory w poszyciach burt, zeby dodac efektu trojwymiarowego. Pomalowalem rowniez cale wewnetrzne sektory wreg czarna akrylowa farba. W instrukcji napisane bylo, zeby "wyciac czarne podluzne pola imitujace otwory i podkleic je paskami czarnego papieru, ale tak, by nie zachodzily na wregi". Z tego pomyslu na razie zrezygnowalem. Wydaje mi sie, ze wiekszy efekt bedzie z niezaklejonymi otworami. Jesli sie myle, prosze mnie poprawic.
Porobliem male postepy przy budowie mojego Spadefish'a. Jak zobaczycie fotki w duzym zblizeniu, pewnie mnie wysmiejecie, albo nawet nie bedziecie tracic czasu na komentowanie. Jednak postanowilem pomimo wszystko zamiescic je na forum. Lepiej skonczyc relacje z brzydkim okretem, niz w ogole nie skonczyc. Tym bardziej moze ktos cos przy okazji doradzi.
Z poszyciem niestety mialem duzo problemow, niektore z nich udalo sie zalagodzic, ale rozwiazac w pelni - nie. Moje umiejetnosci sa na razie niskie, ale i tak mysle, ze poszycie zaprojektowane jest w duzej czesci zle. Prawdopodobnie mozna to wszystko bylo zrobic latwiej i zalagodzic jeszcze lepiej, ale wyszlo jak wyszlo.
Ogolny widok:
Oto jak poradzilem sobie z problemem, ktory jest opisany na 1-szej stronie:
Niestety jak widac, z poszyciem sa problemy, i to nie male. Nie umialem sobie z tym poradzic. Jak zaczalem kleic poszycie, wszystko pasowalo praktycznie idealnie, potem coraz gorzej. Zostaly w niektorych miejscach takie czarne paski.
Dalej jeszcze kilka fotek Spadefish'a:
Jak widac wycialem otwory w poszyciach burt, zeby dodac efektu trojwymiarowego. Pomalowalem rowniez cale wewnetrzne sektory wreg czarna akrylowa farba. W instrukcji napisane bylo, zeby "wyciac czarne podluzne pola imitujace otwory i podkleic je paskami czarnego papieru, ale tak, by nie zachodzily na wregi". Z tego pomyslu na razie zrezygnowalem. Wydaje mi sie, ze wiekszy efekt bedzie z niezaklejonymi otworami. Jesli sie myle, prosze mnie poprawic.
Jak patrzę na poszycie to dochodzę do wniosku (może i mylnego), że to nie w poszyciu tkwił problem tylko w szkielecie. Ja bym pasował po dwa trzy segmenty razem ewentualnie je skleił i w całości przykładał do szkieletu i szkielet właśnie dopasował do kształtu poszycia, a nie odwrotnie.
W budowie: Halny;