Witam wszystkich
Ze wszystkim zarzutami powyżej zgadzam się w pełnej rozciągłości.
Od siebie dodam rzecz której koledzy z litości mi nie wytknęli ale na żywca jednak jest ona widoczna. Otóż tradycyjnie już skopałem gąski. Niestety jest to element który psuję i to bez względu na to czy zastosuję gumisie czy ogniwka
W ramach pewnego usprawiedliwienia - zamilkłem tak dość nagle ale obowiązku służbowe skutecznie uniemożliwiły mi robienie czegokolwiek poza pracą. Stąd to nagłe zniknięcie - żadnych podtekstów tu nie było.
No i proszę Państwa doczekałem się - Zdjęcie tygodnia , nie ukrywam, że to dla mnie olbrzymia satysfakcja, może nawet większa niż ukończenie powyższego ulepka. Radość tym większa, iż z reguły moje zdjęcia można w przypływie litości nazwać co najwyżej takimi sobie. Prezent od Administracji forum - w postaci zdjęcia tygodnia wskazuje jak mniemam na poprawę i mobilizuje do dalszej pracy nad jakością materiału foto.
I na sam koniec Tomku z tym klejeniem z pudła bądź nie bywa różnie. Czasem faktycznie chcę popróbować poprawić jakąś wpadkę producenta zestawu, znacznie częściej po prostu mam model w wersji X a chciałbym go wykonać w wersji Y (stąd przeróbki i doróbki). No i kolejną przyczyną jest po prostu skąpstwo. No co ja zrobię, że flaki mi się gotują jak za dodatki do modelu za 40 zł mam dać 80 złotych. Wtedy zaczynam sobie dorabiać a to z drucików a to z ramek a to z papieru. Efekty tego bywają różne ale frajdę mam z tego dużą.
Przykładowo - można nabyć model Vickersa - piękny model, ale ja wolałem sam, jest jaki jest (na pewno gorszy) ale jest mój, własnoręcznie wykonany i to mnie cieszy.
I ostatni powód też pośrednio wynikający ze skąpstwa - otóż modele najczęściej nabywam, używane a wśród nich takie kompletne inaczej (np. powyższy UC taki był) wtedy to chcąc nie chcąc brakujące elementy gorzej lub lepiej dorabiam.