[Relacja] King George V (MM, 1:300 + waloryzacja)

wszystko o modelach kartonowych

Moderatorzy: Tomasz D., laszlik, kartonwork

Awatar użytkownika
HANS87
Posty: 84
Rejestracja: czw paź 04 2007, 21:20
Lokalizacja: Kraków

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: HANS87 »

Witam
Mógłbyś zamieścić fotę okładki tego modelu bądż rzut na części wycinanki. Kiedyś podczas porządków jako mały szkrab wyciągnołem z piwnicy starego, zakurzonego i trochę nadniszczonego Dżordża stoi do dzisiaj ale jest w złym stanie przez leżenie w wilgotnej piwnicy i chciałem porównać czy jest to ten sam model.
-------------------------------------------------------
ONLY SKYDIVERS KNOW WHY THE BIRDS SING
-------------------------------------------------------
parowozek
Posty: 4
Rejestracja: czw lut 14 2008, 21:29
Lokalizacja: MDp Międzyrzecz

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: parowozek »

A czy będzię to pływało? I w ogóle to się to ciekawie zapowiada...co prawda nie znam się na statkach,ale ten robi na mnie ooooooooooogromne wrażenie :mrgreen: .
Awatar użytkownika
stazi
Posty: 132
Rejestracja: śr lip 14 2004, 22:40
Lokalizacja: Iława

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: stazi »

HANS a może spojrzysz na pierwszy wpis w tej relacji?
Awatar użytkownika
Varran
Posty: 40
Rejestracja: pn lip 16 2007, 21:00
Lokalizacja: Białystok

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Varran »

Dzieki za konkretną porcje motywacji :) Dzieki temu właśnie nabrałem chęci i "powera" na dlubanie przy tych nieszczesnych pancerzach, takze mysle ze weekend mam z bańki ;).

Co do okladki to zeskanowałem ją i wkleiłem do pierwszego postu, dopiero po uwadze HANS'a - mam nadzieje ze sie przyda.

Pozdrawiam.
Jesteśmy otoczeni?!
Wspaniale!!! Możemy atakować we wszystich kierunkach!!!
Awatar użytkownika
Varran
Posty: 40
Rejestracja: pn lip 16 2007, 21:00
Lokalizacja: Białystok

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Varran »

Witam

Prawie skończyłem pancerze, narazie wyglądają tak:

Obrazek Obrazek


Wymyśliłem sobie że zrobię linie podziału blach poszycia. Nie wiedziałem za bardzo jak natrasować na krzywiznach burt równe poziome linie poszycia blach, ale wpadłem na pomysł aby naklejać te blachy z grubszego papieru kredowego a później nagniatać tylko linie łączeń pomiędzy kolejnymi kawałkami/blachami w celu ich większego uwidocznienia. Jako punkt odniesienia poziomu wziąłem linie dolną pancerza który wcześniej nakleiłem z jednego większego kawałka, następnie naklejałem stopniowo kolejne poziomy, w dół aż linie zbiegły się na samym dole kadłuba (prawie się zbiegły ;) )

Obrazek

Cały czas zakładałem że będę szlifował tak wykonany kadłub i dopiero po wyrównaniu będę nagniatał linie łączeń a dopiero po tym malował. Ale teraz się waham. I w związku z tym mam do Was pytanie jaką kolejność przyjąć? Czy:

1.) Tak wstępnie oklejony kadłub na razie pomalować lakierem (Caponem) a dopiero później szlifować do uzyskania krzywizny i po oszlifowaniu po lakierze natrasować dodatkowo szczeliny łączeń i malować?

2.) Czy teraz na samym papierze szlifować i dopiero później malować?


Obrazek Obrazek Obrazek

Tej drugiej metody się boje bo mogę bardzo łatwo porobić zadry ale z kolei pierwszej metody nie jestem pewien czy będę mógł łatwo po zalakierowaniu i oszlifowaniu jeszcze łatwo nagniatać te szczeliny? czy po zalakierowaniu to juz będzie tak twarde ze juz nic tam nie zrobię?

Poza tym czeka mnie dużo szlifowania bo mocno odbiły się niedokładności poprzedniego szlifowania tzn. widać lekkie krowie żebra, na pancerzu widać jakieś nierówności, najbardziej widać to na rufie itp.

Obrazek

Pozatym prosze jeszcze o rade co z bulajami, mam plan aby wycinać je w takich samych podzielonych blachach poszycia burt bez żadnych drutów, ale nie jestem pewien jak tak naklejone burty z wyciętymi bulajami zachowywać się będa gdy będe musiał je jeszcze wyrównywać i też szlifować. Czy one sie nie zetrą i jak je szlifować na gołym papierze czy też juz po lakierowaniu.

Za wszystkie rady będe wdzięczny. Narazie skupię się tylko na kończeniu poszycia rufy i steru.
Ostatnio zmieniony ndz kwie 05 2009, 13:54 przez Varran, łącznie zmieniany 4 razy.
Jesteśmy otoczeni?!
Wspaniale!!! Możemy atakować we wszystich kierunkach!!!
Xer
Posty: 10
Rejestracja: sob lip 01 2006, 20:14
Lokalizacja: Zielona Góra

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Xer »

Witam,
Jestem pod wielkim wrażeniem, zarówno efektów jak i ogromu pracy włożonej w budowę... Jeśli tak będzie szło do końca to jedynym zakończeniem będzie udany i wspaniały model :) a odchyleniem od planowanych terminów ukończenia nie sie co przejmować :) na pewno to nie zaszkodzi końcowemu efektowi....

Mam pytanie:
Co to za miękki karton / tektura piwna... Jak dobrze zrozumiałem to obie nazwy odnosiły się do tego samego materiału...

Poszukiwałem odpowiedzi na forum, było sporo wzmianek o tym kartonie, w różnych relacjach z różnym zastosowaniem...
ale na dobrą sprawe nie udało mi się uzyskać odpowiedzi, co to jest dokładnie...
Nie spotkałem sie również z takimi nazwami w sklepach internetowych( tak sie zaopatruje ze względu na odległości do sklepów modelarskich). A może za mało szukałem...



Oraz druga sprawa, zarówno do Ciebie jak i reszty:

Z opisu jak i zdjęć wywnioskowałem, że główną wręgę okleiłeś z obu stron takimi samymi wręgami a dopiero później pomniejszonymi o 1mm.
Czy dużo by zmieniło, gdyby pominąć te kopie wręg 1:1 a zamiast tego od razu przykleić wręgi skrócone o 1mm...

ciężko mi to opisać więc wyjaśnię obrazkowo:

W - główna wręga
W - kopia wręgi 1:1
w - wręga skrócona o 1mm


Twoja sytuacja (tak mi sie wydaje? )

wWWWw


i czy dużo by zmieniło pominięcie kopi wregi, czyli było by:

wWw


czy szkielet modelu mógłby w którymś momencie stracić swoją sztywność ? lub mógł wystąpić inny, nie pożądany efekt...

jeśli sie pomyliłem z tymi wręgami to przepraszam, ale odpowiedź jednak bardzo mnie ciekawi...

Pozdrawiam i pilnie będę śledził relacje :) Powodzenia
Awatar użytkownika
Varran
Posty: 40
Rejestracja: pn lip 16 2007, 21:00
Lokalizacja: Białystok

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Varran »

Odnośnie pytań Xer'a:

Miękka tektura "piwna":

Faktycznie nie spotkałem się jeszcze z ofertą w sklepach internetowych na taką właśnie tekturę albo za słabo szukałem ;) ja ją kupiłem w papierniczym , po prostu zapytałem kobietę "czy jest może taka tektura o grubości okolo 1mm i dosyć miekka, czasami nazywana piwną ;)". No i pokazała mi dostępne, ten arkusz który kupiłem był sprzedawany w formacie A1 chyba - pamiętam że ciąłem go w sklepie żeby jakoś go dotransportować do domu w teczce A4 ;)

Polecam thebeściaka i relacje na której po prostu trzeba się wzorować jeżeli chodzi m.in. o oklejanie kadłuba taką miekką tekturą (ale wogóle całokształt kunsztu Highlander'a)


viewtopic.php?t=9866

Też się na tej relacji wzorowałem ale przedobrzyłem z tym oklejaniem jeszcze dodatkowymi wręgami 1:1 a dopiero później pomniejszonymi.

Dobrze rozszyfrowałeś mój sposób przygotowania wręg tj. wWWWw

Na przyszłośc już nie będę w ten sposób udziwniał, bo to powoduje dodatkowe niedokładności patrz moje poprzednie posty przy pierwszym oklejaniu - z tak grubymi wręgami (3mm) porobiłem schody z kadłuba i później musiałęm to tylko prostować, do tej pory jeszcze nie naprostowałęm w pełni tego błędu pierwotnego.

Myslę że sztywność kadłuba nie ucierpi stosując już normalną metodę Vercyna i Highlandera, bez udziwnień i przedobrzeń czyli: wWw


EDIT:

Skończyłem wstępnie burty z wyciętymi bulajami, wstawiłem najlepsze zdjęcia które maksymalnie maskują niedociągnięcia na tym etapie ;)

Tymczasem eksperymentuje z lakierowaniem, szlifowaniem i najefektywniejszym zaakcentowaniem linii podziału blach już po malowaniu. Eksperymentuje na odzielnie przygotowanym fragmencie pseudokadłuba ;)

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Ostatnio zmieniony ndz kwie 05 2009, 13:58 przez Varran, łącznie zmieniany 1 raz.
Jesteśmy otoczeni?!
Wspaniale!!! Możemy atakować we wszystich kierunkach!!!
Awatar użytkownika
Varran
Posty: 40
Rejestracja: pn lip 16 2007, 21:00
Lokalizacja: Białystok

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Varran »

No i mam problem co prawda przypuszczałem że nie wyjdzie mi idealnie i że bede musiał odpuścić troche w stosunku do tego co bym chciał uzyskać z racji przekombinowania ale to co mi teraz wyszło mocno mnie rozczarowało a wizja szpachlowania teraz z lekka mnie zniechęca dlatego mam do Was pytanie, czy jest jeszcze jakiś sensowny sposób żeby uzyskać w miarę równą powierzchnię dna i burt w tym kadłubie ale taki aby zachować te linie podziału blach?

Mój problem polegał na tym że za szybko dorwałem się do tego modelu "wyposzczony" i zaniedbałem na początku dokładność sklejania szkieletu no i teraz mi wylazło :/ wydaje mi się ze szpachlą moge uzyskać jeszcze zadowalającą równość ale strace linie podziału blach a nad tym się troche napracowałem i wolałbym w jakiś inny sposób to rozwiązać :/

Jeżeli macie jakieś doświadczenia z takimi problemami to byłbym wdzięczny za podpowiedzi.

Ogólnie cały kadłub wygląda tak, już na tych zdjęciach widać te nierówności. Lakierowałem całość Caponem i miałem zamiar wyszlifować na gładko - no i wyszło jak wyszło.

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek


A tu są zbliżenia na te nierówności i przetarcie.

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek


i jak narazie jedyne co mi się chyba całkiem udało czyli równość pokładu, marna pociecha ale zawsze.

Obrazek Obrazek
Ostatnio zmieniony ndz kwie 05 2009, 14:04 przez Varran, łącznie zmieniany 1 raz.
Jesteśmy otoczeni?!
Wspaniale!!! Możemy atakować we wszystich kierunkach!!!
Awatar użytkownika
Varran
Posty: 40
Rejestracja: pn lip 16 2007, 21:00
Lokalizacja: Białystok

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Varran »

Witam

Tak więc chyba określiłem swój sytem pracy nad modelem ;) tj. Od urlopu do urlopu ;) Po dwuch tygodniach urlopu stan prac przedstawia się tak:
Kadłub poszpachlowany, wyszlifowany, wyrównany, utracone linie podziału - narazie waham się co z tym dalej robić, jeszcze sie zastanawiam czy malować tak jak jest czy jednak mimo wszystko jeszcze raz oklejac i pokusić się o zaznaczenie linii podziału. Narazie kadłub odłozyłem na pozniej i zabralem się za bryły nadbudówek i spróbowałem swoich sil z gruntowaniem arkuszy z czesciami, szlifowaniem juz sklejonych brył nadbudówek, drutologią, waloryzacją i z pierwszym malowaniem wyzszych poziomów nadbudówki głowej.

I mam problem, wszedlem z klejeniem w dorbnicę "nadbudówkową" i źle mi to idzie, dajcie znać jak Wy "starzy" wymiatacze to robicie ;) bo do tej pory testowałem pare sposobów i wszystkie dają rezultaty mocno takie sobie:
- nagniatanie tępą stroną sklapela i pózniej zaginanie na krawędzi linijki mimo wszytko powoduje łamanie się druku na lini gięcia i zamiast kąta prostego zostaję cos zaokrąglonego
- nacinanie lini gięcia powoduje coś co po pomalowaniu chyba bedzie wygladało jak poskładane z czterech scianek,
- dwa pudełka probowalem tak sklejac ze po drugiej stronie (niezadrukowanej) lini giecia wycinałem rowek w kształcie litery "V" i to probowałem zaginac i tez tak sobie.

Sklejanie nadbudówek wg. instrukcji polegało na wycięciu podstawy dolnej i górnej i oklejenie tego scianami nadbódówki - taki sposób mi nieodpowiadał bo miałem albo skręcone podstawy między sobą albo nierównolegle plaszczyny podstaw, dlatego dorabiałem do kazdej większej bryly "pseudo szkielet" który usztywnial i gwarantował większą symetrię w sklejaniu, niestety z drobnicą już tak się nie da ;) takich malych szkielecików nie dam rady zrobic dlatego potrzebuje podpowiedzi ;)

Tylko jedną bryłe z "pseudo szkieletem udalo mi się zfotografować reszta brył powstawała podczas wypracowywania tego sposobu i ich nie uwieczniłem.

Obrazek


Pozatym przejrzyjcie załaczone fotki i podpowiedzcie co robie nie tak i jak takie rzeczy powinienem sklejac.

Arkusze z częsciami lakierowałem Caponem obustronnie obficie, po wyschnieci lakieru szlifowałem papierem sciernym stronęzadrukowaną i jeszcze raz lakierowałem i jeszcze raz szlifowałem. bryły nadbudówek ponadto szlifowałem i lakierowałem jeszcze po sklejeniu i chyba w niektórych miejscach jeszcze by sie przydało wyrównać.

PS. Na pomalowanym poziomie jedna skrzynka jest pomalowana ale ją robiłem z grubej tektury (nie jest to sklejony szescian tylko 100% wypelnienia tekturą) i chyba do tej pory takie cos mi najlepiej idzie ;).

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Ostatnio zmieniony ndz kwie 05 2009, 14:08 przez Varran, łącznie zmieniany 1 raz.
Jesteśmy otoczeni?!
Wspaniale!!! Możemy atakować we wszystich kierunkach!!!
Awatar użytkownika
QN
Posty: 1110
Rejestracja: czw gru 04 2003, 8:29
Lokalizacja: Stasi Las
x 164

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: QN »

Kadłub raczej zostaw już bez linii podziału blach. Nie ma sensu bawic się nimi "na oko", chyba, że masz dobrą dokumentację.

Co do sklejania wszelkich pudełek. Ja nie zaginam, tylko rozcinam i kleję na styk krawędzie - wtedy nie ma problemów ;)

Mimo wszystko podziwiam za używanie do klejenia tak zabytkowego papieru. Juz chyba lepiej byłoby całość zeskanować, wydrukować na porządnym papierze (ja preferuję kredę ze względu na gładkosć i jakość powierzchni pod malowanie, ale przez wielu jest ona nietolerowana).

Patrząc na to, jak kleisz i co kleisz, zastanawiam sie, jakby wyglądał Król Jerzy w Twoim wykonaniu z AH.
ODPOWIEDZ