[p 47 thunderbolt] pierwszy model, pierwsza relacja.
Moderatorzy: Tomasz D., laszlik, kartonwork
Marcin, mam nadzieję, że zrozumiałeś to co KAT napisał o spawaniu. Ja jedynie obstaję przy użyciu pędzelka jako narzędzia aplikującego klej. Jego charakterystyka, to że posiada włosie, które trzyma jednorazowo większą ilość kleju, pozwala wykonać cała operację "spawania" szybko, niemalże jednym pociągnięciem.
Moim zdaniem jest również istotne jaki klej stosuje się do tego rodzaju łączenia elementów. BCG jest bezwzględnie najlepszy na pierwsze zabezpieczenie klejonych elementów. Nie jestem pewien czy zostałem poprawnie rozumiany, dlatego powtórzę: Krawędzie wręg i krawędzie sklejonych wcześniej w rulon części poszycia, posmarowane BCG muszą być pozostawione do wyschnięcia osobno. Dopiero po wyschnięciu kleju złożone, dopasowane do siebie. Stosując ten klej i tą metodę, "spawanie" czyli ( aplikowanie kleju przy krawędzi styku wręgi z poszyciem) pozwala nie tylko skleić części w miejscu gdzie nakładamy klej , ale również reaktywuje wcześniej nałożony BCG. Dlatego na pierwszą aplikację na krawędzie musi być BCG (ponieważ można go reaktywować za pomocą wody zawartej w kleju). Na drugą aplikacje czyli "spawanie" może być wikol. Oczywiście w obu przypadkach musi być zastosowana tak niewielka ilość kleju , aby nie dopuścić do przesiąknięcia kartonu na wylot, ponieważ to plus dociskanie paluchami zniekształci poszycie.
Marcin, Ty sobie pewnie zadajesz pytanie poco to wszystko , skoro można posmarować krawędź wręgi klejem i poszycie okleić na niej dookoła. Otóż po to, abyś miał szansę bez pomyłek i pośpiechu dopasować wręgi do poszycia i tam je pozostawić, zanim użyjesz klej.
Jeżeli chodzi o pasek, którym oklejasz wręgi, to tylko w przypadku kiedy wytną Ci się zbyt małe i musisz zwiększyć ich objętość, w celu dopasowania do rozmiaru poszycia. W przeciwnym wypadku niczym ich nie oklejasz, tylko szlifujesz aby dopasować do poszycia.
Jeżeli chodzi o porady, to są na forum od dawna tylko ich koledzy nie czytacie. Łukasz je nawet ostatnio zebrał w jednym miejscu i zamieścił w przyklejonym linku w dziale Tu projektuje i wykonuje. Zajrzyjcie tam bo warto.
Moim zdaniem jest również istotne jaki klej stosuje się do tego rodzaju łączenia elementów. BCG jest bezwzględnie najlepszy na pierwsze zabezpieczenie klejonych elementów. Nie jestem pewien czy zostałem poprawnie rozumiany, dlatego powtórzę: Krawędzie wręg i krawędzie sklejonych wcześniej w rulon części poszycia, posmarowane BCG muszą być pozostawione do wyschnięcia osobno. Dopiero po wyschnięciu kleju złożone, dopasowane do siebie. Stosując ten klej i tą metodę, "spawanie" czyli ( aplikowanie kleju przy krawędzi styku wręgi z poszyciem) pozwala nie tylko skleić części w miejscu gdzie nakładamy klej , ale również reaktywuje wcześniej nałożony BCG. Dlatego na pierwszą aplikację na krawędzie musi być BCG (ponieważ można go reaktywować za pomocą wody zawartej w kleju). Na drugą aplikacje czyli "spawanie" może być wikol. Oczywiście w obu przypadkach musi być zastosowana tak niewielka ilość kleju , aby nie dopuścić do przesiąknięcia kartonu na wylot, ponieważ to plus dociskanie paluchami zniekształci poszycie.
Marcin, Ty sobie pewnie zadajesz pytanie poco to wszystko , skoro można posmarować krawędź wręgi klejem i poszycie okleić na niej dookoła. Otóż po to, abyś miał szansę bez pomyłek i pośpiechu dopasować wręgi do poszycia i tam je pozostawić, zanim użyjesz klej.
Jeżeli chodzi o pasek, którym oklejasz wręgi, to tylko w przypadku kiedy wytną Ci się zbyt małe i musisz zwiększyć ich objętość, w celu dopasowania do rozmiaru poszycia. W przeciwnym wypadku niczym ich nie oklejasz, tylko szlifujesz aby dopasować do poszycia.
Jeżeli chodzi o porady, to są na forum od dawna tylko ich koledzy nie czytacie. Łukasz je nawet ostatnio zebrał w jednym miejscu i zamieścił w przyklejonym linku w dziale Tu projektuje i wykonuje. Zajrzyjcie tam bo warto.
Obraz jest wart tysiąca słów. Model wart jest miliona.
-
- Posty: 13
- Rejestracja: śr kwie 16 2008, 18:12
-
- Posty: 13
- Rejestracja: śr kwie 16 2008, 18:12
Witam.
Stosowałem sie do waszych rad. Wyszło to może i lepiej ale nadal nie jest zbyt dobrze. Na chwile obecną wygląda to tak:
Teraz czas na silnik i obudowe. Musze tam troche pogłuwkowac bo w instrukcji nie jest jasno napisane jak to zrobić. Nie mam pojećia jak nalezy zwijac cześci łączace łopaty śmigła.
Stosowałem sie do waszych rad. Wyszło to może i lepiej ale nadal nie jest zbyt dobrze. Na chwile obecną wygląda to tak:
Teraz czas na silnik i obudowe. Musze tam troche pogłuwkowac bo w instrukcji nie jest jasno napisane jak to zrobić. Nie mam pojećia jak nalezy zwijac cześci łączace łopaty śmigła.
tutaj masz 2 galerie sklejonego modelu, myślę że sie przydadzą.
http://www.konradus.com/forum/read.php?f=142&i=5&t=5
Czy mógłbyś dorzucić jeszcze zdjęcie spodu kadłuba?
Na zdjęciach widać że miałeś problemy z fotelem. Takie elementy robi się tak: Linie które mają być zgięte pod kątem prostym należy przetłoczyć jakimś tępym ostrzem tak aby nie przecinać kartonu - dobra jest np. nóżka od cyrkla. Żeby było równo to robisz to przy linijce. Dolną część fotela która ma być zawinięta kształtujesz na jakimś okrągłym przedmiocie o odpowiedniej średnicy. Żeby było łatwiej możesz część lekko poślinić od strony niezadrukowanej albo posmarować cienko bcg. Gdy fotel jest już ukształtowany tak że sam trzyma kształt jaki powinien mieć zalewasz miejsce łączeń odrobina kleju . Najlepiej etapami, kropla kleju i trzymasz i czekasz az wyschnie, potem następna kropla itd...
Pozdrawiam
http://www.konradus.com/forum/read.php?f=142&i=5&t=5
Czy mógłbyś dorzucić jeszcze zdjęcie spodu kadłuba?
Na zdjęciach widać że miałeś problemy z fotelem. Takie elementy robi się tak: Linie które mają być zgięte pod kątem prostym należy przetłoczyć jakimś tępym ostrzem tak aby nie przecinać kartonu - dobra jest np. nóżka od cyrkla. Żeby było równo to robisz to przy linijce. Dolną część fotela która ma być zawinięta kształtujesz na jakimś okrągłym przedmiocie o odpowiedniej średnicy. Żeby było łatwiej możesz część lekko poślinić od strony niezadrukowanej albo posmarować cienko bcg. Gdy fotel jest już ukształtowany tak że sam trzyma kształt jaki powinien mieć zalewasz miejsce łączeń odrobina kleju . Najlepiej etapami, kropla kleju i trzymasz i czekasz az wyschnie, potem następna kropla itd...
Pozdrawiam
-
- Posty: 13
- Rejestracja: śr kwie 16 2008, 18:12