maturalne zmagania mam już za sobą, więc czas na powrót do modelarstwa. Mam nadzieję, że ktoś mnie jeszcze pamięta i że znajdą się widzowie chętni do obserwowania mojej walki z materią modelarską ;)
Jak widać buduję Skota z Orlika, niektórzy pewnie pamiętają, że przed przerwą budowałem właśnie ten model, dlaczego więc nowa relacja ? Postanowiłem zacząć budowę od nowa, ponieważ Skot w wersji 1.0 troszkę nie przetrwał próby czasu, poza tym popełniłem przy nim kilka błędów, szczególnie przy szkielecie, który w tym modelu jest dość skomplikowany, nie wybacza najmniejszych błędów. Stwierdziłem że mógłbym dokończyć tamtego Skota ale efekt końcowy prawdopodobnie nie byłby proporcjonalny do nakładu pracy weń włożonego. Dlatego też budowę rozpocząłem od nowa, wykorzystam parę elementów z tamtego, przy budowie nowego, dlatego też w niektórych momentach relacja przyspieszy.
Zdjęcie pojazdu, który buduję:
![Obrazek](http://www.militarium.net/inne/foto/fcz_4a.jpg)
Opis pojazdu:
Tutaj1
Tutaj2
Okładka:
![Obrazek](http://i3.photobucket.com/albums/y64/Enzo1989/SKOT%20R3M/skot.jpg)
Do modelu zakupiłem szkielet cięty laserowo wraz z bieżnikiem kół, szkielet moim zdaniem jest bdb, ładnie wycięty, wszystko pasuje. Do tej pory nie byłem przekonany do tego typu dodatków ale muszę przyznać że chyba zmienię zdanie. Znalazłem do tej pory chyba tylko jeden błąd w szkielecie ciętym laserem: nie zostały wycięte "wpustki" na wręgi 1n i 1l w wrędze 1s.
Tak mniej więcej wygląda sklejony szkielet:
![Obrazek](http://i3.photobucket.com/albums/y64/Enzo1989/SKOT%20R3M/th_P1040985.jpg)
![Obrazek](http://i3.photobucket.com/albums/y64/Enzo1989/SKOT%20R3M/th_P1040983.jpg)
Jak już wspomniałem szkielet należy skleić bardzo dokładnie, model nie wybacza najmniejszego błędu na poziomie szkieletu.
Po sklejeniu szkieletu nadszedł czas na przedział kierowcy i tu pojawił się mały problem: ja jestem zwolennikiem rozcinania poszycia o ile to możliwe na jak najmniejsze części, ponieważ ciężko jest kleić duże powierzchnie. Podłoga utworzona ze szkieletu jest w kształcie litery V, natomiast podłoga przedziału kierowcy jest płaska i znajduje się 1mm nad szkieletem(jeśli nie rozcinamy poszycia jest wszystko ok, nie trzeba kombinować).Ja natomiast wkleiłem pod poszycie prostokąt z tektury 1mm, tak jak na zdjęciu:
![Obrazek](http://i3.photobucket.com/albums/y64/Enzo1989/SKOT%20R3M/th_P1040986.jpg)
Dzięki temu poszycie nakleiłem na tekturkę i nie "wisiało" ono w powietrzu.
Bardzo ważna uwaga dla sklejających ten model - zanim się cokolwiek przyklei proponuje wyciąć wszystkie elementy poszycia wewnętrznego i przymierzyć w przypadku Skota przysłowie modelarskie brzmi ni "3 razy przymierz i przyklej" a "100razy przymierz i przyklej"
Po długich przymiarkach poszycie powędrowało na swoje miejsce:
![Obrazek](http://i3.photobucket.com/albums/y64/Enzo1989/SKOT%20R3M/th_P1040998.jpg)
![Obrazek](http://i3.photobucket.com/albums/y64/Enzo1989/SKOT%20R3M/th_P1040987.jpg)
Jak widać rozciąłem poszycie, w tym modelu wydaje mi się to ważne, ponieważ trudno jest później "trafić" z wszystkimi otworami we właściwym miejscu.
Następnie skleiłem trochę drobnicy i "wysepkę":
![Obrazek](http://i3.photobucket.com/albums/y64/Enzo1989/SKOT%20R3M/th_P1040406.jpg)
![Obrazek](http://i3.photobucket.com/albums/y64/Enzo1989/SKOT%20R3M/th_P1040993.jpg)
![Obrazek](http://i3.photobucket.com/albums/y64/Enzo1989/SKOT%20R3M/th_P1040991.jpg)
Podłoga po przyklejeniu wszystkiego:
![Obrazek](http://i3.photobucket.com/albums/y64/Enzo1989/SKOT%20R3M/th_P1040997.jpg)
![Obrazek](http://i3.photobucket.com/albums/y64/Enzo1989/SKOT%20R3M/th_P1040996.jpg)
I na koniec zdjęcie z założonym na sucho stropem:
![Obrazek](http://i3.photobucket.com/albums/y64/Enzo1989/SKOT%20R3M/th_P1040999.jpg)
To tyle na dziś, zapraszam do śledzenia relacji. Chętnie odpowiem na pytania.
Pozdrawiam