[Relacja] HMS Bounty (MM 4-5/06)
Moderatorzy: Tomasz D., laszlik, kartonwork
[Relacja] HMS Bounty (MM 4-5/06)
Witam w mojej pierwszej relacji. Nie dość, że pierwsza relacja, to właściwie pierwszy model który chcę dokładnie wykonać. Wcześniej kleiłem stare MM. Było to kilka lat temu, no i tylko ostatnio dokończyłem kiedyś rozpoczętego ORP Ślązaka, tak dla wprawy ;) No i do tego oczywiście należy dodać - pierwszy żaglowiec.
Wybór padł na MM, ponieważ jest tani, a więc w sam raz na pierwsze doświadczenie z czymś nowym. Do tego za kilka zł kupiłem zapasowy egzemplarz
Warto by było dodać, że relacja chyba bardziej ma na celu zorganizowanie sobie miejsca do zadawania pytań niż chwalenia się swoim "dziełem"
Dopiero od wczoraj mam aparat, więc oto co jak dotąd wykombinowałem.
To "coś" na środku dna, to początek podposzycia.
Tu na zdjęciu jest włożone na "sucho". W chwili obecnej podposzycie juz prawie całe gotowe ( zdjęcia robiłem wczoraj) I niedługo wezmę się za klejenie go.
Po co podszycie? Jeśli ktoś kleił, lub nawet oglądał tę wycinankę ( z 01r. to nie dotyczy), to pewnie zauważył, że poszycie denne jest cieniowane nie w tę stronę, w która być powinno.
Tak więc spróbuję podposzycia + szpachla + malowanko.
Mam nadzieję, że efekt końcowy będzie przypominał okręt.
Wybór padł na MM, ponieważ jest tani, a więc w sam raz na pierwsze doświadczenie z czymś nowym. Do tego za kilka zł kupiłem zapasowy egzemplarz
Warto by było dodać, że relacja chyba bardziej ma na celu zorganizowanie sobie miejsca do zadawania pytań niż chwalenia się swoim "dziełem"
Dopiero od wczoraj mam aparat, więc oto co jak dotąd wykombinowałem.
To "coś" na środku dna, to początek podposzycia.
Tu na zdjęciu jest włożone na "sucho". W chwili obecnej podposzycie juz prawie całe gotowe ( zdjęcia robiłem wczoraj) I niedługo wezmę się za klejenie go.
Po co podszycie? Jeśli ktoś kleił, lub nawet oglądał tę wycinankę ( z 01r. to nie dotyczy), to pewnie zauważył, że poszycie denne jest cieniowane nie w tę stronę, w która być powinno.
Tak więc spróbuję podposzycia + szpachla + malowanko.
Mam nadzieję, że efekt końcowy będzie przypominał okręt.
-
- Posty: 35
- Rejestracja: wt wrz 04 2007, 15:28
- Lokalizacja: Parczew
Widzę, że używasz metody podpodszycia .
Ja bym Ci proponował zrobić to tak jak jest tutaj Z tej relacji możesz się dużo dowiedzieć o budowie Bounty'iego.Dragoste pisze:Tak więc spróbuję podposzycia + szpachla + malowanko
Witam, kilka dni nie pisałem, więc trzeba nadgonić, bo w stoczni nikt się w tym czasie nie obijał. ;)
Sesja pierwsza - Całe podposzycie włożone na sucho, dlatego miejscami odstaje.
Następnie już doklejone, na początku częściowo, dalej w całości.
Później w ramach "security" zalałem krewędzie i największe elementy podposzycie cyjanoakrylem.
No i teraz ... "szpachla, szpachla i jeszcze raz szpachla"
Zdążyłem już położyć 3 cienkie warstwy szpachli ( właśnie trzecia schnie) i muszę przyznać, że szpachlowanie i później szlifowanie to bardzo fajna zabawa
Nie zrobiłem na razie zdjęć ze szpachlą, tylko wrzuciłem, to co już było na aparacie. Następne zdjątka postaram się zrobić jeszcze dzisiaj.
Dzięki Krystian S za linka, ale już wcześnie do niego dotarłem, gdyby nie ta relacja, nie odważyłbym się spróbować szpachli i podposzycia bez wzmocnienia szkieletu Tyle to się mówi o zapadaniu się poszycia...
Sesja pierwsza - Całe podposzycie włożone na sucho, dlatego miejscami odstaje.
Następnie już doklejone, na początku częściowo, dalej w całości.
Później w ramach "security" zalałem krewędzie i największe elementy podposzycie cyjanoakrylem.
No i teraz ... "szpachla, szpachla i jeszcze raz szpachla"
Zdążyłem już położyć 3 cienkie warstwy szpachli ( właśnie trzecia schnie) i muszę przyznać, że szpachlowanie i później szlifowanie to bardzo fajna zabawa
Nie zrobiłem na razie zdjęć ze szpachlą, tylko wrzuciłem, to co już było na aparacie. Następne zdjątka postaram się zrobić jeszcze dzisiaj.
Dzięki Krystian S za linka, ale już wcześnie do niego dotarłem, gdyby nie ta relacja, nie odważyłbym się spróbować szpachli i podposzycia bez wzmocnienia szkieletu Tyle to się mówi o zapadaniu się poszycia...
Witam ponownie.
Niestety zupełnie przez przypadek skasowałem zdjęcia robione 2 dni temu. Dlatego teraz dopiero zdjęcia z już oszlifowanego kadłuba.
Jak widać podposzycie i szpachla tylko na poszyciu dennym, burty mam zamiar przykleić normalnie na wregi. Zobaczymy co z tego wyjdzie.
Korzystając z okacji zamierzam pobawić się w majsterkowicza, i spróbować zrobić własny aerograf Na podstawie wątka Syzyfa oczywiście Dlatego nie wiem, kiedy będa nastepne zdjęcia ;)
Edit, na zdjęciach widać teraz doskonale najwięszy jak dotąd mój bład przy tym modelu. Chodzi oczywiście o wręgę W1 ( rufa). Krzywo jak nie wiem co... ;(
Niestety zupełnie przez przypadek skasowałem zdjęcia robione 2 dni temu. Dlatego teraz dopiero zdjęcia z już oszlifowanego kadłuba.
Jak widać podposzycie i szpachla tylko na poszyciu dennym, burty mam zamiar przykleić normalnie na wregi. Zobaczymy co z tego wyjdzie.
Korzystając z okacji zamierzam pobawić się w majsterkowicza, i spróbować zrobić własny aerograf Na podstawie wątka Syzyfa oczywiście Dlatego nie wiem, kiedy będa nastepne zdjęcia ;)
Edit, na zdjęciach widać teraz doskonale najwięszy jak dotąd mój bład przy tym modelu. Chodzi oczywiście o wręgę W1 ( rufa). Krzywo jak nie wiem co... ;(
Ostatnio zmieniony czw maja 29 2008, 13:25 przez Dragoste, łącznie zmieniany 1 raz.
probowalem tez zlepic tego bounty
ale ze niebardzowiedzialem co robie i nie rozumialem tych wszystkch marynarskich nazw to sie poddalem
trzymam za ciebie kciuki by tobie udalo sie ukonczyc ten model
tak tylko jeszcze zasugeruje by czesc gdzie nie masz podposzycia wypelnic chocby pianka bo gora tez sie zapada jak sie domyslasz i samo klejenie do wreg tylko zniszczy efekt ktory juz osiagnales robiac podposzycie
u mnie bez podposzycia z klejeniem tylko na wregi wyglodalo brzydko czyli tak:
ale ze niebardzowiedzialem co robie i nie rozumialem tych wszystkch marynarskich nazw to sie poddalem
trzymam za ciebie kciuki by tobie udalo sie ukonczyc ten model
tak tylko jeszcze zasugeruje by czesc gdzie nie masz podposzycia wypelnic chocby pianka bo gora tez sie zapada jak sie domyslasz i samo klejenie do wreg tylko zniszczy efekt ktory juz osiagnales robiac podposzycie
u mnie bez podposzycia z klejeniem tylko na wregi wyglodalo brzydko czyli tak:
Hm.. w takim razie chyba będę musiał pomysleć nad podposzyciem dla reszty kadłuba. Pianki nie użyję, bo bałbym się, że przez rozprężającą się piankę wręgi się poruszą i nie daj Boże dotychczasowy wysiłek legnie w gruzach Inaczej mówiąc bałbym się, że szpachla popęka.
Hm.. a może ty zbyt bardzo dociskałeś burty? ;) Samo się przecież nic nie zapada. W standarcie przecież nie ma żadnych usztywnień, a jednak jakoś to wychodzi.
Hm.. a może ty zbyt bardzo dociskałeś burty? ;) Samo się przecież nic nie zapada. W standarcie przecież nie ma żadnych usztywnień, a jednak jakoś to wychodzi.
napisalem ze zabralem sie za cos o czym nie mialem pojeca ;)Dragoste pisze:.. a może ty zbyt bardzo dociskałeś burty? ;) Samo się przecież nic nie zapada.
fakt - kleilem na bcg wiec i troszke tez dociskalem i to rowniez mogla byc przyczyna
ale skoro zabrales sie za "wypelnianie" szkieletu to czemu nie zrobic calosci ? chocby tak dla bezpieczenstwa ?
a tak btw
tutaj
http://membres.lycos.fr/hmsbounty/engli ... e_phil.htm
tez bedziesz mogl sie przyzec wielu detalom
Ja również kleję na BCG. Był to pierwszy mój szkielet klejony BCG i nawet wyszedł prosty Chociaż kto wie, jakby to wyglądało, gdyby nie użył szpachli...
Przez to Twoje zdjęcie, a właściwie dzięki niemu, będą teraz kombinował jak to zabezpieczyć, żeby przypadkiem wyszło w miarę prawidłowo Nie wiem, czy zrobię znów podposzycie i szpachle, może coś innego. np mógłbym wkleić coś pod pokład, żeby było sztywniej, i poziomo między pokłąd a poziomą podłużnicę. Będę robić, co się da, żeby burta trzymała się jak największej powierzchni
Do tej relacji również dotarłem wcześniej Ale oczywiście dziękuję.
Przez to Twoje zdjęcie, a właściwie dzięki niemu, będą teraz kombinował jak to zabezpieczyć, żeby przypadkiem wyszło w miarę prawidłowo Nie wiem, czy zrobię znów podposzycie i szpachle, może coś innego. np mógłbym wkleić coś pod pokład, żeby było sztywniej, i poziomo między pokłąd a poziomą podłużnicę. Będę robić, co się da, żeby burta trzymała się jak największej powierzchni
Do tej relacji również dotarłem wcześniej Ale oczywiście dziękuję.
oczywiscie nie chcialem cie straszyc ;)
poprostu pokazalem tylko ze mnie sie nie udalo co wcale nie znaczy ze jest to niemozliwe ;)
jako dowod relacja ktora tez sie posilkowalem i udowadnia ona ze da sie skleic calosc tylko na wregach bez zadnych wzmocnien z calkiem przyzwoitym efektem koncowym
http://www.kartonbau.de/wbb2/thread.php ... r=0&page=1
poprostu pokazalem tylko ze mnie sie nie udalo co wcale nie znaczy ze jest to niemozliwe ;)
jako dowod relacja ktora tez sie posilkowalem i udowadnia ona ze da sie skleic calosc tylko na wregach bez zadnych wzmocnien z calkiem przyzwoitym efektem koncowym
http://www.kartonbau.de/wbb2/thread.php ... r=0&page=1