SKOT R3M Orlik 1/2006, czyli powtórka z rozrywki...
Moderatorzy: Tomasz D., laszlik, kartonwork
-
- Posty: 2058
- Rejestracja: pt sie 29 2003, 11:06
- Lokalizacja: Koszalin
- x 8
Enzo, masz rację. Ale wtedy mamy do czynienia z wyższym stopniem synonimowości - zamiast "tak sobie", czy "bardzo dobrze", mamy do czynienia z "bardzo sobie" i "super"...
A tak poważnie, chociaż sam nie jestem zagorzałym kartonowcem (mimo to, jakieś 100-150 sztuk modeli wykonałem), to bacznie oglądam "karton i makulaturę". Szczególnie wątki prowadzone przez forumowych gigantów - ogromnie lubię oglądać piękne fotki jeszcze piękniejszych modeli. Często zastanawiając się przy tym, jakie są ludzkie granice możliwości obróbki trudnego badź co bądź materiału, jakim jest papier. I myśli sobie człowiek, że już wszystko zostało pokazane, a tu jakiś model wyskakuje z jakimś nowym fajerwerkiem... I właśnie to w modelarstwie lubię najbardziej - ciągle coś nowego...
A poza tym, zawsze z "makulatury" można przenieść ciekawe pomysły do "plastiku". Nieprawdaż?
Czekam na dalsze postępy prac nad SKOT-em (jeździło się, jeździło)
A tak poważnie, chociaż sam nie jestem zagorzałym kartonowcem (mimo to, jakieś 100-150 sztuk modeli wykonałem), to bacznie oglądam "karton i makulaturę". Szczególnie wątki prowadzone przez forumowych gigantów - ogromnie lubię oglądać piękne fotki jeszcze piękniejszych modeli. Często zastanawiając się przy tym, jakie są ludzkie granice możliwości obróbki trudnego badź co bądź materiału, jakim jest papier. I myśli sobie człowiek, że już wszystko zostało pokazane, a tu jakiś model wyskakuje z jakimś nowym fajerwerkiem... I właśnie to w modelarstwie lubię najbardziej - ciągle coś nowego...
A poza tym, zawsze z "makulatury" można przenieść ciekawe pomysły do "plastiku". Nieprawdaż?
Czekam na dalsze postępy prac nad SKOT-em (jeździło się, jeździło)
Nadszedł czas na kolejną aktualizację, zrobiłem mały krok na przód, mam już zamknięty szkielet, teraz przede mną chyba najważniejszy etap: oklejanie szkieletu.
Tak się to wszystko prezentowało przed zamknięciem szkieletu:
I już po zamknięciu:
Ostatnio pytałem o Wasze uwagi odnośnie prowadzenia relacji, po zastanowieniu a także po konsultacjach postanowiłem na próbę na razie dołączać do swoich wpisów z postępami nad modelem opis, w jaki sposób wykonuje niektóre elementy, jeśli pomysł się sprawdzi będzie kontynuowany, jeśli nie to wiadomo, robię to z myślą o początkujących a także młodych adeptach, i od razu zaznaczam ze nie uważam się za niewiadomo kogo, chce tylko pokazać swój sposób, jeśli się komuś spodoba i wykorzysta ok jeśli nie to nie.
Tips & tricks
Na początek wydawałoby się rzecz banalna: prostopadłościan, ja sam długo nie mogłem opanować metody pozwalającej ładnie skleić tego typu elementy, teraz robię to tak:
1. Wycinam element, retuszuje krawędzie i rzecz chyba najważniejsza przy użyciu szpilki natłaczam linie gięcia oraz krawędzie,
2. Zginam zgodnie z natłoczonymi liniami, sklejam przy użyciu BCG 4 ścianki
3. Doklejam pozostałe 2, i mamy oto gotowy prostopadłościan.
Czy taka forma tego poradnika jest ok czy robić to w inny sposób czy dać sobie spokój ?
Na niektórych zdjęciach zamieszczonych w tym poście widać elementy, które już pokazywałem wcześniej, uznałem, że potrzebne są zdjęcia lepszej jakości.
Tak się to wszystko prezentowało przed zamknięciem szkieletu:
I już po zamknięciu:
Ostatnio pytałem o Wasze uwagi odnośnie prowadzenia relacji, po zastanowieniu a także po konsultacjach postanowiłem na próbę na razie dołączać do swoich wpisów z postępami nad modelem opis, w jaki sposób wykonuje niektóre elementy, jeśli pomysł się sprawdzi będzie kontynuowany, jeśli nie to wiadomo, robię to z myślą o początkujących a także młodych adeptach, i od razu zaznaczam ze nie uważam się za niewiadomo kogo, chce tylko pokazać swój sposób, jeśli się komuś spodoba i wykorzysta ok jeśli nie to nie.
Tips & tricks
Na początek wydawałoby się rzecz banalna: prostopadłościan, ja sam długo nie mogłem opanować metody pozwalającej ładnie skleić tego typu elementy, teraz robię to tak:
1. Wycinam element, retuszuje krawędzie i rzecz chyba najważniejsza przy użyciu szpilki natłaczam linie gięcia oraz krawędzie,
2. Zginam zgodnie z natłoczonymi liniami, sklejam przy użyciu BCG 4 ścianki
3. Doklejam pozostałe 2, i mamy oto gotowy prostopadłościan.
Czy taka forma tego poradnika jest ok czy robić to w inny sposób czy dać sobie spokój ?
Na niektórych zdjęciach zamieszczonych w tym poście widać elementy, które już pokazywałem wcześniej, uznałem, że potrzebne są zdjęcia lepszej jakości.
Ostatnio zmieniony śr cze 04 2008, 20:42 przez Enzo, łącznie zmieniany 1 raz.
Zakończyłem kolejny etap, czyli oklejanie kadłuba poszyciem, nie będę ukrywał, żę jestem mocno rozczarowany, wyszło dużo poniżej tego, co oczekiwałem, skopałem progi w drzwiach, w niektórych miejscach poszycie nie zeszło się tak jak bym sobie tego życzył, no cóż...Powiem tylko że oklejanie Skota poszyciem to duże wyzwanie, jak widać na zdjęciach pojazd ma skomplikowaną bryłę, jest masa otworów, które muszą się idealnie zgrać, do tego skosy i inne udziwnienia, generalnie liczyłem, że zrobię to lepiej, progi w drzwiach da się poprawić tak, ze praktycznie nie bd nic widać, zobaczymy:
Tak się teraz model prezentuje:
Teraz przechodzę do chyba najciekawszego i najbardziej pracochłonnego etapu czyli podwozia.
Tips & tricks
Widzę, ze jest zainteresowanie poradnikiem, to niejako utwierdza mnie w przekonaniu, że warto, tym razem pokaże, w jaki sposób wykonuje elementy o kształcie walca:
1. Wycinam elementy,
2. Formuję oklejkę, końce kształtuję na pręcie o wiele mniejszej średnicy (pręty dobieram na oko)
3. Wycinam podstawy, (na zdjęciu zaraz po wycięciu), końcem pincety przyciskam cześć na całym obwodzie, okrągłym prętem lub rękojeścią skalpela wygładzam krawędź,
4. Retuszuje, sklejam oklejkę w pierścień
5. Wklejam najpierw tę bardziej widoczną podstawę, po niej 2, mniej widoczną, drobne poprawki i gotowy element
Pozdrawiam
Tak się teraz model prezentuje:
Teraz przechodzę do chyba najciekawszego i najbardziej pracochłonnego etapu czyli podwozia.
Tips & tricks
Widzę, ze jest zainteresowanie poradnikiem, to niejako utwierdza mnie w przekonaniu, że warto, tym razem pokaże, w jaki sposób wykonuje elementy o kształcie walca:
1. Wycinam elementy,
2. Formuję oklejkę, końce kształtuję na pręcie o wiele mniejszej średnicy (pręty dobieram na oko)
3. Wycinam podstawy, (na zdjęciu zaraz po wycięciu), końcem pincety przyciskam cześć na całym obwodzie, okrągłym prętem lub rękojeścią skalpela wygładzam krawędź,
4. Retuszuje, sklejam oklejkę w pierścień
5. Wklejam najpierw tę bardziej widoczną podstawę, po niej 2, mniej widoczną, drobne poprawki i gotowy element
Pozdrawiam
Witam, dzisiaj skromnie, tylko 2 zdjęcia, zrobiłem zdjęcia detali przed przyklejeniem ale niestety wyszły zbyt ciemne i nie nadawały się do pokazania.
Skleiłem podłużnice, hak wraz z poprzeczką i kilka drobiazgów, polakierowałem spód, w jednym miejscu poszycie troszkę się pofalowało ale na dobrą sprawę tego nie widać a na pewno nie bd widać po przyklejeniu mostów, lakierowałem lakierem mattowym Vallejo
Tak to wygląda:
Tips & tricks
Może powiem coś o stosowaniu różnego rodzaju drucików
Aby wyprostować drut warto na płaskiej powierzchni "wałkować" drut przyciskając go inną płaską powierzchnia.
Jeśli potrzebujemy wykonać z drutu jakiś skomplikowany kształt warto drut wypalić w ogniu (dotyczy drutu miedzianego), dzięki temu drut staje się bardzo giętki i łatwiejsze staje się malowanie, farba lepiej kryje
Pozdrawiam
Skleiłem podłużnice, hak wraz z poprzeczką i kilka drobiazgów, polakierowałem spód, w jednym miejscu poszycie troszkę się pofalowało ale na dobrą sprawę tego nie widać a na pewno nie bd widać po przyklejeniu mostów, lakierowałem lakierem mattowym Vallejo
Tak to wygląda:
Tips & tricks
Może powiem coś o stosowaniu różnego rodzaju drucików
Aby wyprostować drut warto na płaskiej powierzchni "wałkować" drut przyciskając go inną płaską powierzchnia.
Jeśli potrzebujemy wykonać z drutu jakiś skomplikowany kształt warto drut wypalić w ogniu (dotyczy drutu miedzianego), dzięki temu drut staje się bardzo giętki i łatwiejsze staje się malowanie, farba lepiej kryje
Pozdrawiam
Zaczęło się...budowa podwozia w toku, szczerze mówiac jestem przerażony ilością elementów w ogóle, ilością ruchomych części, skomplikowaniem...
Na początek powstały przednie mosty, wyglądają niepozornie a tymczasem straciłem przy nich 2 dni...Oklejki (127)są zbyt długie, reszta ok.
Gotowe mosty:
Tips & tricks
Tym razem może retusz, jeśli chcemy aby krawędzie nie rzucały się w oczy przy dobieraniu koloru warto pamiętać o tym, żeby kolor farby był nieco jaśniejszy od koloru farby drukarskiej, jeśli jest nieco ciemniejszy dobrze jest rozjaśnić.
Pozdrawiam
Na początek powstały przednie mosty, wyglądają niepozornie a tymczasem straciłem przy nich 2 dni...Oklejki (127)są zbyt długie, reszta ok.
Gotowe mosty:
Tips & tricks
Tym razem może retusz, jeśli chcemy aby krawędzie nie rzucały się w oczy przy dobieraniu koloru warto pamiętać o tym, żeby kolor farby był nieco jaśniejszy od koloru farby drukarskiej, jeśli jest nieco ciemniejszy dobrze jest rozjaśnić.
Pozdrawiam