*[Relacja/Okręt] USS Lexington z GPM - do 3 razy sztuka

Zakończone relacje i galerie gotowych modeli.

Moderatorzy: Tomasz D., laszlik, kartonwork

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
darfu
Posty: 89
Rejestracja: czw lis 01 2007, 19:40
Lokalizacja: KRAKÓW

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: darfu »

Witam serdecznie!

Aby relacja z budowy Lexa bardziej przypominała relację niż pokazywanie obrazków, przygotowałem to coś poniżej co może nosić miano relacji z budowy Grummana F2F-1. Chyba się zapaplałem ale do rzeczy:

Na zdjęciu poniżej widać wszystkie elementy z których powinien być zbudowany samolocik. Ale tak nie jest. Elementy zawieszenia, wsporniki skrzydeł, śmigło, tylne koło nie sklejałem razem w pary bo były by dużo za grube:

Obrazek

Poniżej wycięte elementy kadłuba i wręgi, krawędzie są już wyretuszowane. Dopiero na macie widać jakie to maleństwa:

Obrazek

A tu częściowo już sklejone. Element ogona samolotu został rozwarstwiony przed sklejeniem w stożek, pozostałe elementy są w oryginalnej grubości. Najbardziej się obawiam elementów c, d, e, f, czyli tych czterech nie ruszonych. Trzy wąskie mają być sklejone razem i stanowią dól do elementu szerokiego.

Obrazek

Na zdjęciu poniżej widać już gotowy kadłub. Obudowa silnika łączy się z kadłubem walcem "t" dlatego tak trochę odstaje. Ogon dlatego, że był rozwarstwiony okazał się mniejszy niż sąsiadujący do niego element co widać na zdjęciu. Łączenie tych czterech elementów może i tu wygląda okropnie ale w rzeczywistości nie jest tak źle:

Obrazek

To są wycięte skrzydełka oraz stateczniki. Na zdjęciu obok widać rozwarstwione stateczniki oraz tylko w ponad połowie górne powierzchnie płatów dolnych i górnych. Pozwoli to ładnie zaokrąglić skrzydła i uzyskać okrągłą krawędź natarcia i spiczastą krawędź spływu (tak to się chyba fachowo nazywa):

Obrazek
Obrazek

... i gotowe płaty dolne, górne i stateczniki.

Obrazek

Dalej przykleiłem kabinę pilota która składa się z trzech elementów i płaty dolne. Tak leżakowało sobie do całkowitego wyschnięcia kleju. Chwytać to do łapek już jest coraz trudniej:

Obrazek

Kolej na następną drobnicę czyli pozostałe elementy samolotu. Elementy podwozia i wsporników skrzydeł są pomalowane od spodu szarą farbą i następnie nasączone klejem super glu i ponownie pomalowane na szaro i wyretuszowane. Tutaj mam do was, mądrzejszych ode mnie pytanie. Super glu strasznie się świeci po wyschnięciu i bardzo ciężko jest go zamalować. Jak wy dajecie sobie z tym radę !!!

Obrazek

Teraz sklejanie zawieszenia i przyklejenie tylnego kółka. Wszystko jest montowane super glu tak aby końcówki zawieszenia mocno trzymały kadłuba. Ponieważ bardzo ciężko było tak przykleić aby płaty skrzydeł zachowały poziom lewe kółko jest delikatnie ścięte od spodu.

Obrazek

Przyklejenie stateczników poziomych i pionowego do tak wypoziomowanego samolotu to już tylko przyjemność:

Obrazek

Tak przygotowany płat górny łatwiej przykleić do samolotu:

Obrazek

Na koniec zostały wklejone wsporniki między kadłubem i płatem górnym.
Tak wygląda gotowy samolot GRUMMAN F2F-1

Obrazek
Obrazek
Obrazek

...teraz mogę powrócić do sklejania seryjnego

Pozdrawiam
Sklejam więc jestem

W planach : USS Missouri
W stoczni : USS Indianapolis
Zwodowane : USS Lexington

Obrazek
Avenger

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Avenger »

bjutiful :)

Super Glue jest klejem jednoskładnikowym na bazie cyjanoakrylu. Reakcja przebiega nawet w obecności minimalnej wilgoci na powierzchni klejenia.
hmmm ja chucham na schnący cyjanoakryl ;-) Pomaga to :D spoina staje się matowa .
Chodzi o to żeby było dużo wilgoci . Ile sklejasz jeden samolot ??


Pozdrawiam Krzysiek
Awatar użytkownika
darfu
Posty: 89
Rejestracja: czw lis 01 2007, 19:40
Lokalizacja: KRAKÓW

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: darfu »

Avenger dzięki za info, spróbuje dzisiaj zastosować.

Ten jeden samolot robiłem przez dwa dni, około 5-6 godz w tym kawa + czas na schnięcie kleju i farbki


pzdr
Sklejam więc jestem

W planach : USS Missouri
W stoczni : USS Indianapolis
Zwodowane : USS Lexington

Obrazek
Awatar użytkownika
darfu
Posty: 89
Rejestracja: czw lis 01 2007, 19:40
Lokalizacja: KRAKÓW

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: darfu »

Witam serdecznie!

Kolejne 6 samolotów skończone. A oto Grummany F2F-1

Obrazek

... porównanie 2 wersji:

Obrazek
Obrazek
Obrazek

... a tak się pobawiłem i chciałem zobaczyć jak wygląda startujący samolot z pokładu Lexa:

Obrazek
Obrazek

Jeżeli macie inny pomysł na umocowanie samolotu to proszę o podzielenie się wiedzą. Ten wygląda lepiej w rzeczywistości niż na zdjęciu.

Samolotów jest już 14 i powoli mam dość. Rozkładając na modelu całkiem śmiało powiem, że to zdecydowanie za mało. Kolejna wersja do zrobienia to F3F2. Są o tyle ciekawe, że mają rozmieszczone pod skrzydłami bomby. W międzyczasie powoli kończę jeszcze relingi i zostały do zrobienia bomy. Zacząłem też robić wodę wg. linka od Krystiana S na trzeciej stronie mojej relacji.


Pozdrawiam
Sklejam więc jestem

W planach : USS Missouri
W stoczni : USS Indianapolis
Zwodowane : USS Lexington

Obrazek
Awatar użytkownika
Adamowicz
Posty: 153
Rejestracja: pt lut 18 2005, 8:28
Lokalizacja: Konstantynów Łódzki
x 13

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Adamowicz »

Precyzja wykonania przy tej ilości elementów powala (popełniłem kiedyś Akagi z Fly Model i darowałem sobie przy 3 Zerze, choć elementów na pewno było mniej). Pomysł ze startującym samolotem świetny (fajnie wygląda śmigło). Mam tylko pytanie - czy skoro samolot startuje, to flagsztok na dziobie nie powinien być złożony?
Awatar użytkownika
darfu
Posty: 89
Rejestracja: czw lis 01 2007, 19:40
Lokalizacja: KRAKÓW

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: darfu »

Adamowicz - to jest oczywista oczywistość, inaczej nie wyobrażam sobie startowania i lądowania chyba, że slalomem. Tak to jest jak się skleja i do końca nie ma się przemyślanego efektu końcowego. Na koniec albo odetnę flagsztoki albo samolocik. Może zrobię to na zasadzie konkursu tele 0-700 :lol:


pzdr
Sklejam więc jestem

W planach : USS Missouri
W stoczni : USS Indianapolis
Zwodowane : USS Lexington

Obrazek
Piterski
Posty: 1009
Rejestracja: wt sty 11 2005, 19:17
Lokalizacja: Warszawa

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Piterski »

To odetnij lepiej flagsztoki ;-) .
A pomysł z takim umocowaniem samoloty jest niezwykle efektowny, Widziałem raz mocowanie do osłony z pleksi ale ten wydaje mi się fajniejszy. Tego elementu podtrzymującego prawie że nie widać.
Na tapecie:GAZ 69M;PGM17.
Awatar użytkownika
Łukasz K.
Posty: 925
Rejestracja: wt paź 07 2003, 18:08
Lokalizacja: Gdańsk

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Łukasz K. »

darfu pisze:Jeżeli macie inny pomysł na umocowanie samolotu to proszę o podzielenie się wiedzą. Ten wygląda lepiej w rzeczywistości niż na zdjęciu.
Teoretycznie mógłbyś wsadzić magnesiki w pokład i w samolot (te w pokładzie odpychałyby ten w samolocie) i spróbować magnetycznej lewitacji. :) Wyglądałoby idealnie, ale czy dałoby się to zrównoważyć? :)
Krystian S
Posty: 35
Rejestracja: wt wrz 04 2007, 15:28
Lokalizacja: Parczew

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Krystian S »

darfu pisze:Zacząłem też robić wodę wg. linka od Krystiana S
Wreszcie :D Ciekawe jak Ci wyjdzie.

Samolociki jak dla mnie są świetne.
Ciekawy pomysł ze startującym samolotem.

PS Powodzenia przy budowie wody :!::!:
Awatar użytkownika
darfu
Posty: 89
Rejestracja: czw lis 01 2007, 19:40
Lokalizacja: KRAKÓW

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: darfu »

Witam serdecznie!

Zrobiłem już wodę i powiem wam TRAA-GEE-DIAA !!!!

Robiłem ją po raz pierwszy tak jak i bawiłem się silikonem po raz pierwszy. Nawet nie spodziewałem się, że jest to takie trudne. Popełniłem wiele błędów wynikających z pośpiechu w jakim ją robiłem. Zacznę od tego, że silikon bardzo się klei do powierzchni łyżki którą modelowałem pomimo używania wszelkiego rodzaju płynów, detergentów mających zapobiegnięciu temu. Za dużo maczania w płynie i używanie bardzo mokrej łyżki powodowało przebarwienia pomalowanej na niebiesko powierzchni gdzie kapała woda. Chciałem naraz wymodelować dużą powierzchnię wody a skutkowało to tym, że silikon łapał bąbelki powietrza. Malowanie białej piany na powierzchni silikonu też dało się we znaki. Farba akrylowa, gęsta zamiast trzymać się silikonu spływała z niego i tworzyła białe plamy. Aha, silikon śmierdzi więc robota w domu spotkała się z małym zrozumieniem mojej drugiej połowy.

Reasumując mam nadzieję, że wiem gdzie popełniłem błędy i następnym razem tzn po skończeniu Lexa wykonam ją jeszcze raz aby całość wyglądała OK !!!

Kończę też powoli relingi co będzie widać na zdjęciach poniżej. Nie przykładałem się do zdjęć bo na końcowe fotki jeszcze jest czas.

A teraz zdjęcia:

to jest zdjęcie według którego starałem się wymodelować wodę

Obrazek

widok na dziób okrętu

Obrazek
Obrazek
Obrazek

Lex z boku

Obrazek
Obrazek

i tył

Obrazek
Obrazek

Pozdrawiam

Ps. Woda wygląda 50 razy gorzej w rzeczywistości niż na zdjęciach !
Sklejam więc jestem

W planach : USS Missouri
W stoczni : USS Indianapolis
Zwodowane : USS Lexington

Obrazek
ODPOWIEDZ