[Relacja] Nakajima Ki-43-II "Hayabusa" - KA (4/200
Moderatorzy: Tomasz D., laszlik, kartonwork
[Relacja] Nakajima Ki-43-II "Hayabusa" - KA (4/200
Witam w kolejnej relacji.
Tym razem pod nóż idzie Hayabusa z Kartonowego Arsenału. Wycinanka w 2D wygląda bardzo smakowicie, pozostaje mi mieć nadzieje, że po sklejeniu również będzie cieszyć oczy
Na razie sam szkielecik. Reszta po dobraniu kolorów do retuszu. Dobierałem już 2 razy i ani razu nie udało mi się osiągnąć idealnie tego samego koloru...po tych próbach skończyła mi się biała tempera a najbliższy sklep z farbami aktualnie cierpi na brak takowej...
pozdrawiam
Tym razem pod nóż idzie Hayabusa z Kartonowego Arsenału. Wycinanka w 2D wygląda bardzo smakowicie, pozostaje mi mieć nadzieje, że po sklejeniu również będzie cieszyć oczy
Na razie sam szkielecik. Reszta po dobraniu kolorów do retuszu. Dobierałem już 2 razy i ani razu nie udało mi się osiągnąć idealnie tego samego koloru...po tych próbach skończyła mi się biała tempera a najbliższy sklep z farbami aktualnie cierpi na brak takowej...
pozdrawiam
Re: [Relacja] Nakajima Ki-43-II "Hayabusa" - KA (4
Witam, dzisiaj nie tylko o Hayabusie, ale również o Jaku-1b.
Zacznę od sprawy Jaka. Dzięki uprzejmości Pana Andrzeja Halińskiego zadzwoniłem do kolegi, któremu oddałem Jaka do dokończenia z pytaniem czy zaczął już go kleić. Powiedział, że nie, więc szybciutko pobiegłem do niego i grzecznie poprosiłem o zwrot Jaczka Po skończeniu Hayabusy na warsztat idzie spowrotem idzie Jak
Teraz o Hayabusie. Najpierw kolor do retuszu....niby zwykły zielony ale ni cholery nie mogłem go dobrze dobrać. Dobrałem taki jak jest teraz, choć nie pasuje za dobrze to nim retuszuje. Na zdjęciach widać miejscami niedokładny retusz – to przez oświetlanie lampą i wyostrzenie w programie graficznym. Na żywo tego nie widać no i kolor nie odstaje aż tak bardzo jak na fotkach. Co do spasowania – żadnych zastrzeżeń. Mimo, że kabinki w modelach Pana Andrzeja są dość trudnym elementem to klejenie tej drobnicy daje dużo przyjemności i cholerną satysfakcję.
pozdrawiam
Zacznę od sprawy Jaka. Dzięki uprzejmości Pana Andrzeja Halińskiego zadzwoniłem do kolegi, któremu oddałem Jaka do dokończenia z pytaniem czy zaczął już go kleić. Powiedział, że nie, więc szybciutko pobiegłem do niego i grzecznie poprosiłem o zwrot Jaczka Po skończeniu Hayabusy na warsztat idzie spowrotem idzie Jak
Teraz o Hayabusie. Najpierw kolor do retuszu....niby zwykły zielony ale ni cholery nie mogłem go dobrze dobrać. Dobrałem taki jak jest teraz, choć nie pasuje za dobrze to nim retuszuje. Na zdjęciach widać miejscami niedokładny retusz – to przez oświetlanie lampą i wyostrzenie w programie graficznym. Na żywo tego nie widać no i kolor nie odstaje aż tak bardzo jak na fotkach. Co do spasowania – żadnych zastrzeżeń. Mimo, że kabinki w modelach Pana Andrzeja są dość trudnym elementem to klejenie tej drobnicy daje dużo przyjemności i cholerną satysfakcję.
pozdrawiam
Witam wszystkich po 3 latach
Mam nadzieje, że nie zostane zbluzgany za taka przerwę. Widocznie musiałem 'troche' odpocząc od modelarstwa, ale jednak ostatecznie pasja zwyciężyła i kazała mi powrócić do hayabusy Przez ten czas sporo się u mnie zmieniło, m.in. zostałem tatusiem
To co kiedyś mnie przerosło (silnik) tym razem skończyłem w 2 dni Ni wygląda pięknie, bo po takim czasie papier stracił troche kolorów, a poszycie samolotu miejscami delikatnie sie przebarwiło, ale mimo to postanowiłem skończyć samolot.
Zdjęcia:
Rozpoczynam prace nad skrzydłami!
pozdrawiam
Mam nadzieje, że nie zostane zbluzgany za taka przerwę. Widocznie musiałem 'troche' odpocząc od modelarstwa, ale jednak ostatecznie pasja zwyciężyła i kazała mi powrócić do hayabusy Przez ten czas sporo się u mnie zmieniło, m.in. zostałem tatusiem
To co kiedyś mnie przerosło (silnik) tym razem skończyłem w 2 dni Ni wygląda pięknie, bo po takim czasie papier stracił troche kolorów, a poszycie samolotu miejscami delikatnie sie przebarwiło, ale mimo to postanowiłem skończyć samolot.
Zdjęcia:
Rozpoczynam prace nad skrzydłami!
pozdrawiam