Przed ostatni odcinek dzisiaj. Tematem głównym jest celownik i owiewka kabiny.
Zacznę może od celownika - straszna drobnica a mi się jeszcze zachciało robić ładne kółeczka z drutu, co by celować Iwan mógł dokładnie. Mniejsze kółeczko robione standardowa metoda na "bulaje", miedziany drucik zawinięty na drucie ok. 0,8 mm, następnie rozcięte i przylepione a opary supergluta. Większe kółeczko zrobione dokładnie tą samą metodą.
![Obrazek](http://kartonwork.pl/ftp/zdjecia/makulatura/Jackyl/Iszak/135.jpg)
Taki drobiazg wypadałoby czymś przykryć żeby nikt nie ukradł czy coś. Standardowo do owiewki kabinki autor proponuje dwa fragmenty folii. Uprałem, sie że będę miał kabinkę z jednego. W tym celu z szablonów z wycinanki zrobiłem kopytko, środek (z braku szpachli) wypełniłem mieszanka papieru toaletowego i wikolu, całość zalana superglutem i przeszlifowania do gładkości wodnym papierem ściernym. W tym przypadku dokładne wykonanie kopyta ma duże znaczenie, bo wszelkie nierówności odbijają się później na kabince i nie wygląda to dobrze.
![Obrazek](http://kartonwork.pl/ftp/zdjecia/makulatura/Jackyl/Iszak/137.jpg)
Na tak przygotowane kopytko naciągnąłem rozgrzana nad palnikiem kuchenki folię i praktycznie owiewka gotowa. O dziwo udało się za pierwszym razem. Teraz wystarczyło przykleić części kartonowe, odciąć nadmiar i owiewka gotowa. Najważniejsze, że trzyma swój kształt i nie sprężynuje, co ułatwia późniejszy montaż.
![Obrazek](http://kartonwork.pl/ftp/zdjecia/makulatura/Jackyl/Iszak/139.jpg)
W następnym odcinku zapewne będzie już galeria końcowa
![Very Happy :D](./images/smilies/icon_biggrin.gif)
Pozdrawiam
![:pice: :pice:](./images/smilies/icon_peace.gif)