Heloł ewrybady .
"Za namową kolegi i trochę dla czystej zabawy" chciałbym , albo bym nie chciał - do wyboru , wybierzcie sobie , zaprezentować Wam drodzy forumowiczowie prosty modelik , który zbuduję w tak zwanym międzyczasie . Jako że w "imprezie za oknem" nastał czas malowania nadbudówki , nie chcę siedzieć z założonymi rękoma , więc trzasnę sobie taki nietypowy , prosty modelik . Nie wiem ile go będę robił , ale zrobię . Opakowanie zawiera dwa arkusze polistyrenu z namalowanymi częściami do wycięcia nożykiem bądź innym widelcem , garstkę elementów z białego metalu , które we wstępie należy zrobić we własnym zakresie , kilka odcinków srutututu majtków z drutu ,kawałek rury od zlewu , instrukcję w języku fajwokloków, oraz obrazek jak to ma wyglądać . Do rzeczy .
Edmund - ale konkretnie to co pierniczysz ? Bo instrukcja jest wg mnie bardzo ale to bardzo dobra. Wyłuszcza dokładnie o co chodzi i chyba o to właśnie chodzi. Ale pierniczę. No to czekam na tego dźwiga. Lubię wytwory ludzkości pomalowane na żółto. Mam nadzieję że Grzegorz w kwestii malowania będzie trzymał się instrukcji.
No co Ty Tempest.... Szukajcie, a znajdziecie. Jak nie chcecie znaleźć, nie szukajcie.... Ja pierniczę...(wyrażenie podziwu dla autora instrukcji z miasta, gdzie zwodzony most).
Gdyby instrukcja była przeznaczona dla polskich odbiorców, autor tłumaczenia z pewnością opuściłby drugie zdanie...
Jeśli chcecie jeść bułkę z masłem, nożem płaskim posmarujcie obie połówki bułki ruchem posuwistym odprzodowo-wstecznym, uprzednio nabierając ruchem czerpakowym masło z maselnicy.
Jeśli nie chcecie jeść bułki z masłem, nie smarujcie nożem płaskim połówek bułki ruchem posuwistym odprzodowo -wstecznym, bez uprzedniego nabierania ruchem czerpakowym masła z maselnicy.
Hehehe .... To tylko pierwsza strona instrukcji . Żebyście wiedzieli co jest popisane w instrukcjach łódek . Zaznaczam iż są o wiele obszerniejsze .... Przyznam , że zacząłem je dopiero teraz czytać , kiedy to Mundziu wyłapał ten zapis ....
Oczywiście , że do imprezy za okno wystawię dźwig w kolorku żółtym
Nie da nam popalić, bo wczoraj cały dzień mnie molestował na gg, żebym mu tu jakiś głupot napisał dużo, co by wątek stał się popularniejszy Ale to tak w wielkiej tajemnicy napisałem
Edyncja:
I takim oto sposobem wątek się rozwija i czerpie z najlepszych wzorców. Po pokazaniu okładki, będzie zaraz druga strona Jaaakaaa guuuupiiiaaaaa druuuugaaaaa strooonaaaaa
Nie wiem, może już mnie skleroza dopada, ale coś mi się zdaje, że był tu gdzieś taki wątek sztorm wali albo wali sztorm imprezowo za oknem, czy jakoś tak, a teraz nijak nie mogę trafić na ślad tegoż. Z pewnością autorem tego wątku był jeden z licznych Grześków i ostatnio jakieś kotwiczki rzeźbił. Czy ktoś mi podpowie jak trafić na ślad tego "Latającego Holendra".
. Zaznaczam iż są o wiele obszerniejsze .... Przyznam , że zacząłem je dopiero teraz czytać , kiedy to Mundziu wyłapał ten zapis ....