USS Indianapolis - problemy i walorka
Moderatorzy: Tomasz D., laszlik, kartonwork
- Sleepwalker
- Posty: 185
- Rejestracja: śr maja 19 2004, 18:25
- Lokalizacja: Singapore
Witam Serdecznie !
Chyba pochwaliłem model za wcześnie, kontynuuje sobie sklejanie nadbudówki, przymierzam a tu taki babol:
Jak widac element jest dużo za wysoki. Skalpelek i górą ściąłem jakieś 2mm. Błąd wynika z tego, że zaprojektowano tą częśc do płaskiego pokładu:
Kolejne ups... to gniazdo Boforsów. Średnica jest za duża bo element nie mieści się na swoim miejscu a osłona tego gniazda jest za mała:
Zmniejszyłem średnicę o jakieś 1.5 mm i wystarczyło, do tego mała drutologia i tak wygląda teraz:
Tak wygląda nadbudówka śródokręcia z hangarem oraz nadbudówka rufowa ze skrzynkami i relingami. Brakuje jeszcze trapów:
Dodam jeszcze tylko, że w modelu przewidziano 4 skrzynki o przekroju kwadratu a w modelu zamieszczono tylko jedną (chyba jako wzór) a 3 pozostałe trza było dorobic sobie samemu :-)
Sklejanie kolejnego piętra nadbudówki musiałem przerwac ze względu na nieścisłości w porównaniu ze zdjęciami które posiadam.
A teraz zabieram się za nadbudówkę główną i już wiem, że będzie trochę gorzej
Pełen dobrej myśli, pozdrawiam
darfu
Chyba pochwaliłem model za wcześnie, kontynuuje sobie sklejanie nadbudówki, przymierzam a tu taki babol:
Jak widac element jest dużo za wysoki. Skalpelek i górą ściąłem jakieś 2mm. Błąd wynika z tego, że zaprojektowano tą częśc do płaskiego pokładu:
Kolejne ups... to gniazdo Boforsów. Średnica jest za duża bo element nie mieści się na swoim miejscu a osłona tego gniazda jest za mała:
Zmniejszyłem średnicę o jakieś 1.5 mm i wystarczyło, do tego mała drutologia i tak wygląda teraz:
Tak wygląda nadbudówka śródokręcia z hangarem oraz nadbudówka rufowa ze skrzynkami i relingami. Brakuje jeszcze trapów:
Dodam jeszcze tylko, że w modelu przewidziano 4 skrzynki o przekroju kwadratu a w modelu zamieszczono tylko jedną (chyba jako wzór) a 3 pozostałe trza było dorobic sobie samemu :-)
Sklejanie kolejnego piętra nadbudówki musiałem przerwac ze względu na nieścisłości w porównaniu ze zdjęciami które posiadam.
A teraz zabieram się za nadbudówkę główną i już wiem, że będzie trochę gorzej
Pełen dobrej myśli, pozdrawiam
darfu
- Wujek Andrzej
- Posty: 1900
- Rejestracja: czw paź 16 2003, 11:41
- Lokalizacja: Tychy
- x 2
Darfu !
Gratuluję . "Stan dotychczasowy" prezentuje się doskonale . Przyglądnąłem się dokładniej bulajom bo i zdjęcia robisz łanie i dokładnie .
Zdaję sobie sprawę z tego że to musztarda po obiedzie ale przypomnę to co parę lat temu pokazywałem na niemieckim Kartonbau ( na Konradusie chyba też ) .
Zwróć uwagę na przedstawiony sposób wykonywania płaskich "okuć" . Po włożeniu pierścionka w otwór ściskamy całość płaskimi kleszczykami . Pierścień dopasowuje się do brzegów otworu i zaciera się miejsce łączenia jego początku z końcem . Polecam przy np. następnym podobnym modelu ...
Pozdrowienia Wujkowe . Wujek .
P.S. Teraz dopiero zauważyłem że już drugą "musztardę" umieściłem w Twojej relacji . Sorry .
Gratuluję . "Stan dotychczasowy" prezentuje się doskonale . Przyglądnąłem się dokładniej bulajom bo i zdjęcia robisz łanie i dokładnie .
Zdaję sobie sprawę z tego że to musztarda po obiedzie ale przypomnę to co parę lat temu pokazywałem na niemieckim Kartonbau ( na Konradusie chyba też ) .
Zwróć uwagę na przedstawiony sposób wykonywania płaskich "okuć" . Po włożeniu pierścionka w otwór ściskamy całość płaskimi kleszczykami . Pierścień dopasowuje się do brzegów otworu i zaciera się miejsce łączenia jego początku z końcem . Polecam przy np. następnym podobnym modelu ...
Pozdrowienia Wujkowe . Wujek .
P.S. Teraz dopiero zauważyłem że już drugą "musztardę" umieściłem w Twojej relacji . Sorry .
No cóż Wujku Andrzeju, kupię kiełbaski, zrobimy grilla i zjemy z tą twoją musztardą, a tak poważnie to miło mi, że śledzisz relacje i jestem jak najbardziej za takimi "musztardami". Wypróbowałem ten sposób i jest znacznie bardziej reprezentatywny. Ponieważ są to moje pierwsze bulaje w życiu jakie robiłem to bazowałem na tym co Tomasz pokazał w dziale ABC, jeżeli nie będzie miał nic przeciwko to proponuje uzupełnić o tą informację. W następnym okręcie może zrobię w ten sposób ale bardziej mnie korci wypróbowanie innego sposobu czyli malowania wewnętrznych krawędzi otworu farbką.
pozdrawiam
darfu
pozdrawiam
darfu
Witam Serdecznie !
Zabrałem się za nadbudówkę główną, wycinam, przymierzam i...:
zwróccie uwagę na dopasowanie tylnych podestów i długości ścian w stosunku do pokładu. Zaświeciła żarówka w głowie i próbuje sprawdzic co z katapultą która nachodzi nad pokład nadbudówki. Pełen niewiary musiałem pierwsze zrobic katapultę aby to sprawdzic. Trochę ją pozmieniałem aby wyglądem bardziej przypominała tą oryginalną.
Kolumnę wykonałem nową z materiału z zapasowego komina bo w wycinance zaprojektowano białe miejsce pod ponton którego wcale tam nie było. Wydawac się może, że kolumna jest krzywa... no i jest, ale to specjalnie bo pokład jak już wiadomo jest półokrągły o czym zapomina bardzo często autor wycinanki.
Oto co z tego wyszło:
W okręcie jest taki uskok pokładu pod katapulte a w modelu po prostu zrobiono dużo wyższą kolumnę na której stoi katapulta. Pokład nadbudówki wygląda teraz tak:
Z przygaszoną żarówką ale nie wyłączoną wracam do klejenia nadbudówki :-)
pozdrawiam
darfu
Zabrałem się za nadbudówkę główną, wycinam, przymierzam i...:
zwróccie uwagę na dopasowanie tylnych podestów i długości ścian w stosunku do pokładu. Zaświeciła żarówka w głowie i próbuje sprawdzic co z katapultą która nachodzi nad pokład nadbudówki. Pełen niewiary musiałem pierwsze zrobic katapultę aby to sprawdzic. Trochę ją pozmieniałem aby wyglądem bardziej przypominała tą oryginalną.
Kolumnę wykonałem nową z materiału z zapasowego komina bo w wycinance zaprojektowano białe miejsce pod ponton którego wcale tam nie było. Wydawac się może, że kolumna jest krzywa... no i jest, ale to specjalnie bo pokład jak już wiadomo jest półokrągły o czym zapomina bardzo często autor wycinanki.
Oto co z tego wyszło:
W okręcie jest taki uskok pokładu pod katapulte a w modelu po prostu zrobiono dużo wyższą kolumnę na której stoi katapulta. Pokład nadbudówki wygląda teraz tak:
Z przygaszoną żarówką ale nie wyłączoną wracam do klejenia nadbudówki :-)
pozdrawiam
darfu
- Sleepwalker
- Posty: 185
- Rejestracja: śr maja 19 2004, 18:25
- Lokalizacja: Singapore
Co ciekawe na pokładzie są zaznaczone miejsca na słupki relingu zabezpieczającego ten uskok... Jeśli masz juz książkę to wyciągniesz z niej informację jak głęboki był ten uskok. A pomysleć ze kiedyś się cieszyłem z ukazania tego modelu. Ręce opadają :-(
And somewhere/There's someone who cares/With a heart of gold/To have and to hold
witam !
nie ma co robić rankingów bo każda relacja na tym forum jest recenzją danego modelu i przed zakupem po prostu warto odnaleźć i przeczytać. a co do baboli sam wolałbym aby ich nie było bo nie musiałbym kupować drugiego modelu, za to większe wyzwanie a co za tym idzie satysfakcję daje taki sklejony model. do tego można sklejać zgodnie z tym co zaproponował autor i cieszyć się takim modelem a można też dążyć do wiernego lub bliskiego odtworzenia oryginału co stwarza kolejne problemy, bo nie każdy lubi malować, ja nie lubię.
można ponarzekać ale trzeba też sklejać dalej.
pzdr
darfu
nie ma co robić rankingów bo każda relacja na tym forum jest recenzją danego modelu i przed zakupem po prostu warto odnaleźć i przeczytać. a co do baboli sam wolałbym aby ich nie było bo nie musiałbym kupować drugiego modelu, za to większe wyzwanie a co za tym idzie satysfakcję daje taki sklejony model. do tego można sklejać zgodnie z tym co zaproponował autor i cieszyć się takim modelem a można też dążyć do wiernego lub bliskiego odtworzenia oryginału co stwarza kolejne problemy, bo nie każdy lubi malować, ja nie lubię.
można ponarzekać ale trzeba też sklejać dalej.
pzdr
darfu
Witam w kolejnej odsłonie mojej walki z materią !
Sklejony pierwszy poziom nadbudówki głównej, jeszcze nie dokończony. Brakuje tyłu który będę mogł zrobic dopiero po przyklejeniu do pokładu i paru drobiazgów. Oczywiście bez problemów się nie odbyło, osłony boforsów musiałem przycinac, kombinowac z wysokością uskoku między dwoma częściami pokładów (inaczej zaplanowano na ściankach a inaczej na pokładzie)
Pierwsze piętro i znowu problem. Może zaczynam by przewrażliwiony i za dużo narzekam, ale czemu proste rzeczy stają się skomplikowane
Przykład:
Ścianki są za krótkie, ta powyżej może i niewiele (przyciąłem wręgę) ale ten milimetr na dole to już przesada ( musiałem znaleźc wolny kawałek i wyciąc nowy element).
Pokład kolejnego poziomu. Tak zaplanowano osłonę która ma wystarczyc na ten bok. Trochę się kreska przestawiła bo długośc może i jest ok ale tylko na całości:
Następna częśc tego boku też nie wiadomo na czym polega:
Tak wygląda całośc tego piętra, sztukowana oczywiście.
Dla relaksu skleiłem kilka pudełek które o dziwo są dobrze zaprojektowane, tylko musiałem sam uzupełnic to najładniejsze o detale które sam robiłem bo ich w wycinance niet:
No i na końcu oczy cieszy taki widok:
A teraz sklejam kolejne pięterko. Jak wklejałem te zdjęcia to zacząłem się zastanawiac czy nie zostawiono za mało miejsca na komin !!! albo będzie tak bardzo pochylony :-)
pozdrawiam i czym prędzej idę sprawdzic
darfu
Sklejony pierwszy poziom nadbudówki głównej, jeszcze nie dokończony. Brakuje tyłu który będę mogł zrobic dopiero po przyklejeniu do pokładu i paru drobiazgów. Oczywiście bez problemów się nie odbyło, osłony boforsów musiałem przycinac, kombinowac z wysokością uskoku między dwoma częściami pokładów (inaczej zaplanowano na ściankach a inaczej na pokładzie)
Pierwsze piętro i znowu problem. Może zaczynam by przewrażliwiony i za dużo narzekam, ale czemu proste rzeczy stają się skomplikowane
Przykład:
Ścianki są za krótkie, ta powyżej może i niewiele (przyciąłem wręgę) ale ten milimetr na dole to już przesada ( musiałem znaleźc wolny kawałek i wyciąc nowy element).
Pokład kolejnego poziomu. Tak zaplanowano osłonę która ma wystarczyc na ten bok. Trochę się kreska przestawiła bo długośc może i jest ok ale tylko na całości:
Następna częśc tego boku też nie wiadomo na czym polega:
Tak wygląda całośc tego piętra, sztukowana oczywiście.
Dla relaksu skleiłem kilka pudełek które o dziwo są dobrze zaprojektowane, tylko musiałem sam uzupełnic to najładniejsze o detale które sam robiłem bo ich w wycinance niet:
No i na końcu oczy cieszy taki widok:
A teraz sklejam kolejne pięterko. Jak wklejałem te zdjęcia to zacząłem się zastanawiac czy nie zostawiono za mało miejsca na komin !!! albo będzie tak bardzo pochylony :-)
pozdrawiam i czym prędzej idę sprawdzic
darfu