Trochę wody w Wiśle upłynęło i czas trochę pokazać co się udało mi zrobić.
W pierwszym rzędzie mam skończoną pierwszą i prawie drugą goleń podwozia. Przed jej zakończeniem powstrzymały mnie jaja z czarną farbą matową o których wspominał kiedyś Lelum Polelum. Jednym słowem mat matowi nie równy :-/
No i po długich zmaganiach niezliczonych wydrukach przebrnąłem nieomal przez etap budowy osłony silnika. Daruje Wam już szczegóły tych perypetii i pokażę co mam obecnie.
RELACJA
Najpierw podwozie. W trakcie wykańczania osłon
![Obrazek](http://i5.photobucket.com/albums/y177/Piterski/Zero/th_179.jpg)
![Obrazek](http://i5.photobucket.com/albums/y177/Piterski/Zero/th_180.jpg)
a tu niemal kompletna 1 goleń
![Obrazek](http://i5.photobucket.com/albums/y177/Piterski/Zero/182.jpg)
i druga w kawałkach czeka aż dojdę do ładu z farbą by była znowu czarna matowa, a nie połysk. Właśnie takie zabawy w malowanie szlifowanie glutowanie i repeat. Aż do skutku, zajmują mi najwięcej czasu.
![Obrazek](http://i5.photobucket.com/albums/y177/Piterski/Zero/th_183.jpg)
a na koniec jeszcze kółko ogonowe i hak do chwytania aerofinisherów
![Obrazek](http://i5.photobucket.com/albums/y177/Piterski/Zero/th_184.jpg)
No i wynik zmagań z osłoną, nie wszystko pasowało i trochę trzeba było ciać.
![Obrazek](http://i5.photobucket.com/albums/y177/Piterski/Zero/208.jpg)
Jako pierwszą ciekawostkę powiem tyle, że spróbowałem zrobić tę osłonę bez retuszu krawędzi przed wycięciem. Zostały tylko zeszlifowane pod kątem by się ładnie schodziły.
Czy mi się udało zostawiam to Waszej ocenie i liczę na jakieś uwagi również od fachowców w tej dziedzinie.
Klejenie to też osobna historia ponieważ by uniknąć wydłużania elementów po ich posmarowaniu klejem BCG nanosiłem go kawałeczkami na ząbki sklejki, a nie paski osłony.
Oczywiście by wszystko to ładnie łapało po cieniowaniu na wszystkie krawędzie naniosłem klej i pozwoliłem mu wyschnąć.
Teraz jeszcze kilka ujęć.
![Obrazek](http://i5.photobucket.com/albums/y177/Piterski/Zero/th_209.jpg)
![Obrazek](http://i5.photobucket.com/albums/y177/Piterski/Zero/th_210.jpg)
![Obrazek](http://i5.photobucket.com/albums/y177/Piterski/Zero/th_211.jpg)
![Obrazek](http://i5.photobucket.com/albums/y177/Piterski/Zero/th_212.jpg)
![Obrazek](http://i5.photobucket.com/albums/y177/Piterski/Zero/th_213.jpg)
![Obrazek](http://i5.photobucket.com/albums/y177/Piterski/Zero/th_214.jpg)
No i na tym etapie mam nowy problem. Jak widać na łączeniach nanosiłem BCG i wygładzałem łączenie segmentów. Wystąpiło zjawisko jakiego się nie spodziewałem. Otóż klej gęstniejąc spowodował coś jak by rozpuszczanie wydruku. Mści się niestety brak lakierowania przed wycięciem. czasu się nie cofnie ale chodzą mi po głowie dwa pomysły.
Pierwszy to spróbować to polakierować mając nadzieje że lakier nie rozpuści druku i nanieść w miejsce otarć farbę "Aluminium" Pactry. Zastanawiam się jak to zrobić w tych wąskich szczelinach, może jakieś pomysły?
Drugi to przetrzeć to czarną pastelą olejną, rozpuszczoną terpentyną, która wyrówna barwę z tym, że nadal trzeba nanieść ślady odprysków.
Czekam na pomysły i sugestie.
CDN...