Witam serdecznie
Andrzej Ziober pisze:
Czy „dużo lepsze” trudno mi na razie powiedzieć. Ale regulator przepływu i ogranicznik wychylenia dyszy w CMC-Plus, którego Evolution niema już mi się podoba.
Tu przyjazne rację przynajmniej w przypadku ogranicznika wychylenia dyszy , bardzo przydatna rzecz, która bardzo mi się przydawała w popularnym "rusku". Modele Silverline i Infinity już go mają z tym ze w Infinity poszli jeszcze kapkę dalej(co bardzo mi się podoba), na pokrętle jest podziałka dzięki której możemy zapamiętać sobie nasze ustawienia i to pokrętło działa również jak przycisk do długopisu , a jego dodatkowym zadaniem jest zluzowanie danego ustawienia gdy chcemy coś większego przemalować i po ponownym naciśnięciu wracamy do naszej cienkiej linii
![Wink ;-)](./images/smilies/icon_wink.gif)
. Regulator przepływu to w aerografach H&S dodatkowe urządzenie, narazie radze sobie z tym regulacja na kompresorze
Evolution wymaga wymian dyszy i iglicy – to już pisałem wcześniej - do różnych typów malowań. CMC-Plus nie wymaga.
tutaj też miałem miłe zaskoczenie z Infinity. Kupując go byłem przekonany ze biorę go tylko do detali, ale jak się okazało przy testowych malowaniach to przy maksymalnym odciągnięciu spustu otrzymujemy szeroki na ok 5 cm strumień, co dla mnie entuzjasty 1/72 w zupełności wystarczy:D
Po za tym Iwata jest znana z tego, że jest praktycznie niezniszczalna. A do Evolution już musiałem sobie sprawić kilka uszczelek.
Na szczęście zamówiłem sobie razem z aero kilka najważniejszych uszczelek, a na pocieszenie pozostaje fakt ze części zamienne są już dostępne w Polsce. Co do Iwaty, cóż narazie pozostaje poza moim zasięgiem (przynajmniej najwyższe modele), ale jednak tez słyszałem ze uszczelki czasem wymagają wymiany. Mam nadzieje ze kiedyś przyjdzie mi to samemu sprawdzić ;D
ale jak pamiętasz Dzejo, w moim artykule w AeroPlanie na koniec napisałem, że pytałem kilku moich kolegów (bardzo znanych modelarzy), którzy w malowaniu modeli są zdecydowanie lepsi ode mnie i WSZYSCY twierdzili, że IWATA jest bardziej precyzyjna. Ja im wierzę.
Baaa jasne ze pamiętam, czytałem ten artykuł wielokrotnie , gdyż został naprawdę super napisany i zawiera wiele bardzo przydatnych informacji. Ale zakończyłeś go inaczej , zresztą bardzo fajnie co mi sie bardzo spodobało. cytując "ale może mit Iwaty to jedynie efekt ślepej wiary w japońską precyzje". Tego tez nie wiem. Dlatego z niecierpliwością będę wyczekiwał Twojego kolejnego podsumowania z pracy innym aero i w tym przypadku, jak wspomniałeś z Iwatą. Wiedzy nigdy za mało
Co do Infinity to wprawdzie nie używałem tego aerografu, ale miałem swego czasu ochotę go kupić, Z informacji jakie uzyskałem o nim, jest on najczęściej używany przez plastyków do malowania tuszami.
Możliwe że cos w tym jest, przeglądając net przed zakupem wśród bardzo pochlebnych recenzji wystawionych przez modelarzy natknąłem się na prawie drugie tyle wystawionych przez grafików
Czeka mnie jeszcze wiele pracy z opanowaniem i malowaniem , ale postaram się osiągnięte efekty przedstawić jak oczywiście będzie sie czym pochwalić
DrWycior pisze:Samo życie Smile. Pytałem się Was o psIwatę, orginalną Iwatę, Pasha a kupiłem w końcu coś takiego.
też bardzo ciekawy wybór i na dodatek bardzo uniwersalny. Był moim faworytem przed ukazaniem się Infinity. Cena za którą wyhaczyłeś tez bardzo przyzwoita. Mam nadzieje ze pochwalisz się nam jak to cacko się sprawuje , kiedy będziesz miał już w łapkach
-- -----------------------------------------------
Pozdrawiam
Andrzej