*[Relacja/Kolej] Ol49 oraz wagon serii Cid.
Moderatorzy: Tomasz D., laszlik, kartonwork
Też podziwiam
Niki, odpowiadam na Twoje pytania/rozterki:
Kierunek ustawienia wagonu za parowozem nie ma znaczenia. Hamulec ręczny jest wykorzystywany na postoju, kiedy wagon jest wyłączony z pociągu. Jednak pobieżnie obejrzałem moje 'wypociny" i doszedłem do wniosku, że chyba masz słuszność odnośnie rysunku zestawieniowego. To na nim korby są narysowane po innych stronach
Co do "numeru 3" - to nie jest numer, ale oznaczenie klasy wagonu. W tym czasie wagony były eksploatowane w trzeciej klasie. Później, kiedy zlikwidowano tą klasę na całych PKP, takie wagony przesuwano do kasy 2.
Niki, odpowiadam na Twoje pytania/rozterki:
Kierunek ustawienia wagonu za parowozem nie ma znaczenia. Hamulec ręczny jest wykorzystywany na postoju, kiedy wagon jest wyłączony z pociągu. Jednak pobieżnie obejrzałem moje 'wypociny" i doszedłem do wniosku, że chyba masz słuszność odnośnie rysunku zestawieniowego. To na nim korby są narysowane po innych stronach
Co do "numeru 3" - to nie jest numer, ale oznaczenie klasy wagonu. W tym czasie wagony były eksploatowane w trzeciej klasie. Później, kiedy zlikwidowano tą klasę na całych PKP, takie wagony przesuwano do kasy 2.
Re Kierownik
No i tu wylazła moja ignorancja oraz brak wiedzy kolejowej. Dziękuję za wyjaśnienia i dobre słowo od autora modelu, to zaszczyt. Wszystko zostało poprawione. Tabliczka jest wydrukowana na papierze naklejkowym i pomalowana. Namalowanie tego aerografem zostawiam na lepsze czasy, gdy już nauczę się nim posługiwać. Papier naklejkowy trzymał się tak bardzo, że nie mogłem tego oderwać.
Dzisiaj wykonałem napis PKP i cyfry nad godłem. Doszedłem do wniosku, że jak mam koszmarnie namalować, to lepiej je wytnę i nakleję. Skalpelem posługuję się nieco lepiej niż pędzlem. Zadziwiające, że nawet kropki po P.K.P. trzymają się ściany dobrze. Fotki zamieszczę przy następnej odsłonie.
Pozdrawiam
Dzisiaj wykonałem napis PKP i cyfry nad godłem. Doszedłem do wniosku, że jak mam koszmarnie namalować, to lepiej je wytnę i nakleję. Skalpelem posługuję się nieco lepiej niż pędzlem. Zadziwiające, że nawet kropki po P.K.P. trzymają się ściany dobrze. Fotki zamieszczę przy następnej odsłonie.
Pozdrawiam
Re JaCkyL
Wybacz, że wcześniej nie odpowiedziałem. Dach będzie przyklejony. Niestety brak wręg powoduje pewne odchylenia od równoległości ścian bocznych. No i dzięki za info o stronach.JaCkyL pisze:Normalnie wagoniki jak żywe Elegancka robota. Całe wnętrze będzie przykryte dachem czy będzie zdejmowany?
Relacja sama przeskoczy na kolejna stronę po osiągnięciu 10 wpisów w temacie.
Pozdrawiam
Pozdrawiam
Witam, oto kolejna odsłona moich zmagań z wagonikiem.
Przyszedł już najwyższy czas na budowę dachu. Wnętrze, jak widać na jednej z fotek już gotowe.
Wycięte elementy dachu. Wręgi złożone po wycinaniu do oszlifowania.
Połowa szkieletu złożona na sucho:
A tak to wygląda po umieszczeniu na wagonie:
Dach od wewnętrznej i zewnętrznej strony.
Do podklejania używam brystolu. Kolor jest koszmarny, ale na zewnątrz będzie jeszcze warstwa "blachy", a dach będzie i tak malowany. Brystole w arkuszach mają różną sztywność w zależności od koloru, zapewne chodzi o rodzaj barwnika.
Chyba wszystko pasuje:
No i jeszcze jedna fotka wnętrza wagonu:
Dalej na warsztacie lampy gazowe i zakończenia wywietrzników:
Oczywiście jeszcze nie oszlifowane.
Dodam jeszcze, że wyszła kolejna malutka gafa autora wycinanki. Wywietrzniki nad ubikacjami wypadają dokładnie na krawędzi ścian wewnętrznych. Niestety późno to zobaczyłem, gdy otwory były już wycięte. Ale to mały problem. Przesunę je w bok.
Serdecznie pozdrawiam i wracam do pracy.
Przyszedł już najwyższy czas na budowę dachu. Wnętrze, jak widać na jednej z fotek już gotowe.
Wycięte elementy dachu. Wręgi złożone po wycinaniu do oszlifowania.
Połowa szkieletu złożona na sucho:
A tak to wygląda po umieszczeniu na wagonie:
Dach od wewnętrznej i zewnętrznej strony.
Do podklejania używam brystolu. Kolor jest koszmarny, ale na zewnątrz będzie jeszcze warstwa "blachy", a dach będzie i tak malowany. Brystole w arkuszach mają różną sztywność w zależności od koloru, zapewne chodzi o rodzaj barwnika.
Chyba wszystko pasuje:
No i jeszcze jedna fotka wnętrza wagonu:
Dalej na warsztacie lampy gazowe i zakończenia wywietrzników:
Oczywiście jeszcze nie oszlifowane.
Dodam jeszcze, że wyszła kolejna malutka gafa autora wycinanki. Wywietrzniki nad ubikacjami wypadają dokładnie na krawędzi ścian wewnętrznych. Niestety późno to zobaczyłem, gdy otwory były już wycięte. Ale to mały problem. Przesunę je w bok.
Serdecznie pozdrawiam i wracam do pracy.
Rzeczywiście jest gafa. Ale nieco inna - te wywietrzniki powinny leżeć dokładnie w płaszczyznach ścian. Ból w tym, że ich dolne wyloty powinny się mieścić w wycięciach ścian tak, by wywietrzały kibelki i przedsionek. Nie zrobiłem tych wycięć w ścianach.
Jako ciekawostkę dodam, że w prawdziwym wagonie takie wręgi dachowe jak w modelu nie występują. W modelu musiałem tak zaprojektować, bo to go usztywnia, pozwala założyć oświetlenie i kleić etapami: sufit, potem konstrukcja, lampki i kabelki, poszycie dachu.
Kolory w wycinance są dobrane według odpowiedników RAL dla okresu eksploatacji tych wagonów.
Jako ciekawostkę dodam, że w prawdziwym wagonie takie wręgi dachowe jak w modelu nie występują. W modelu musiałem tak zaprojektować, bo to go usztywnia, pozwala założyć oświetlenie i kleić etapami: sufit, potem konstrukcja, lampki i kabelki, poszycie dachu.
Kolory w wycinance są dobrane według odpowiedników RAL dla okresu eksploatacji tych wagonów.
Re Kierownik
Witam serdecznie.
Dzięki za odpowiedź. Wycięcie szczelin w ścianach już raczej niemożliwe. Chyba jednak przesunę te wywietrzniki.
Jeśli dobrze odczytuję rysunki, to dach nie wystaje za krawędź ściany bocznej. Dobrze, że okrycie dachowe jest dłuższe bo można go dociąć, ale do tego okrycia dachowego wydłużone zostały części 71a i 71b. Gdyby ktoś robił w standardzie to nie pasują, trzeba skracać. Nie jestem pewien bo model porozcinany, ale chyba brakuje części 71a do drugiego wagonu. Ja maluję, więc dorobimy :-)
No i na koniec mam pytanie odnośnie dachu. Czy krawędź dachu jest gładka tzn. schodzi się równo ze ścianą boczną? Zastanawiam się czy czasem na krawędzi dachu nie było takiej rynienki zbierającej spływającą z dachu wodę?. Dach jeszcze nie przyklejony więc mogę dorobić. Zresztą chodzi za mną zrobienie zdejmowanego dachu. Szkoda zaklejać to wnętrze.
Pozdrawiam
Dzięki za odpowiedź. Wycięcie szczelin w ścianach już raczej niemożliwe. Chyba jednak przesunę te wywietrzniki.
Jeśli dobrze odczytuję rysunki, to dach nie wystaje za krawędź ściany bocznej. Dobrze, że okrycie dachowe jest dłuższe bo można go dociąć, ale do tego okrycia dachowego wydłużone zostały części 71a i 71b. Gdyby ktoś robił w standardzie to nie pasują, trzeba skracać. Nie jestem pewien bo model porozcinany, ale chyba brakuje części 71a do drugiego wagonu. Ja maluję, więc dorobimy :-)
No i na koniec mam pytanie odnośnie dachu. Czy krawędź dachu jest gładka tzn. schodzi się równo ze ścianą boczną? Zastanawiam się czy czasem na krawędzi dachu nie było takiej rynienki zbierającej spływającą z dachu wodę?. Dach jeszcze nie przyklejony więc mogę dorobić. Zresztą chodzi za mną zrobienie zdejmowanego dachu. Szkoda zaklejać to wnętrze.
Pozdrawiam
Re Kierownik
Witam
No to teraz Kierowniku pomagaj
W wycinance jest okrycie dachowe klejone na styk, ani słowa o nałożeniu na siebie blach. Na zdjęciach Twojego modelu blachy są również kładzione na styk (jeśli dobrze widzę). Dach pokryłem blachami z brystolu 0,5 aby było sztywniej. Nałożenie jeszcze jednej warstwy nawet oryginalnej z wycinanki 0,3 raczej nie wchodzi w grę bo będzie za szeroko. Blacha do krycia dachu pewnie nie była bardzo gruba. W skali 1:25 będzie to bardzo mało.
Czy zostawić tak jak jest na styk, a imitację nałożenia blach zrobić z cienkiego papieru naklejając pasek. Podkład i farba zrobią swoje na krawędziach? Czy może wcale nic nie robić i zostawić blachy na styk.
Oto jest pytanie?
Serdecznie pozdrawiam i sory za upierdliwość.
No to teraz Kierowniku pomagaj
W wycinance jest okrycie dachowe klejone na styk, ani słowa o nałożeniu na siebie blach. Na zdjęciach Twojego modelu blachy są również kładzione na styk (jeśli dobrze widzę). Dach pokryłem blachami z brystolu 0,5 aby było sztywniej. Nałożenie jeszcze jednej warstwy nawet oryginalnej z wycinanki 0,3 raczej nie wchodzi w grę bo będzie za szeroko. Blacha do krycia dachu pewnie nie była bardzo gruba. W skali 1:25 będzie to bardzo mało.
Czy zostawić tak jak jest na styk, a imitację nałożenia blach zrobić z cienkiego papieru naklejając pasek. Podkład i farba zrobią swoje na krawędziach? Czy może wcale nic nie robić i zostawić blachy na styk.
Oto jest pytanie?
Serdecznie pozdrawiam i sory za upierdliwość.