[Relacja] Statek "Emilia"

wszystko o modelach kartonowych

Moderatorzy: Tomasz D., laszlik, kartonwork

Awatar użytkownika
Rutek63
Posty: 756
Rejestracja: pn paź 25 2004, 20:03
Lokalizacja: Scarsdale, NY
x 1

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Rutek63 »

Syzyf pisze: Jestem w połowie drugiej burty i idzie mi to coraz szybciej.
Zakończę akurat wtedy, gdy nabiorę wprawy :lol:
Nabytą wprawę możesz zawsze wykorzystać przy budowie bliźniaczej Flory :twisted: ;-)
Zbrojeniowe słupki super, że o jigu nie wspomnę. :pice:

Pozdrawiam!
Piotr
Obraz jest wart tysiąca słów. Model wart jest miliona.
Awatar użytkownika
Syzyf
Posty: 735
Rejestracja: wt lis 30 2004, 10:46
x 2

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Syzyf »

Chytrus, he he... Flora, he he... Moje modelarstwo syzyfowe jest i żadne sztuczki i jigi tego nie zmienią ;-)
Otóż zapeszyłem z tym nabieraniem wprawy. To znaczy samo powtykanie wsporników w otworki przebiegło sprawnie, ale dostałem nieoczekiwany cios w plecy, gdy zacząłem przyklejać je do nadburcia. Zamierzałem po prostu położyć kadłub na jedną burtę, powkładać pomiędzy słupki paski tektury dla równych odstępów, przycisnąć słupki czymś od góry i każdy zakroplić odrobiną kleju.

Szybko dotarło do mnie, że całej burty tak się zrobić nie da, bo minimalne różnice w wymiarach sprawiają, że jeden słupek jest dociśnięty idealnie, drugi tylko na końcu, trzeci na początku, czwarty wcale a gdy dociskam piąty, to równe odstępy już diabli wzięli. Tak to po dłuższych zmaganiach, nie przykleiwszy żadnego wspornika, nerwy straciwszy i o mało sobie w łeb nie strzeliwszy, pojąłem prawdę: każdy wsporniczek będę musiał przyklejać indywidualnie :shock:

Kleję wikolowatym, więc każdy musi sobie choć kwadrans wyschnąć a wsporników 50 sztuk. Po dwóch dniach doskakiwania co 15 minut do statku miałem już zrobioną jedną burtę.
Jednak mój początkowy entuzjazm malał. Skoki były coraz krótsze, czasem nie doskakiwałem wcale, choć nie powiem - przykucałem chociaż :lol:
Aż wreszcie skończyłem:
Obrazek Obrazek Obrazek

Ponieważ klejenie odbywało się w leżeniu na boku (Emilii), więc jakoś nie widziałem, że szczelina ma na środku nieco większą szerokość. Nie jest to bardzo wiele - zamiast 1,5 mm jest 2, ale trochę mnie to wkurzyło bo sporo pracy włożyłem wcześniej w zrobienie tego odstępu równego na całej długości. Widocznie wsporniki trochę podniosły nadburcie do góry. Nie rzuca się to w oczy i na końcu zgubi się w całości, ale ja to widzę.
Ale już nic nie poradzę, bo nerwy straciwszy... :lol:
Moje modele: archiwum
Grzegorz75
Posty: 1000
Rejestracja: pt gru 09 2005, 14:34
Lokalizacja: GDYNIA
x 1

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Grzegorz75 »

Syzyf pisze: zamiast 1,5 mm jest 2, ale trochę mnie to wkurzyło bo sporo pracy włożyłem...
Ale już nic nie poradzę, bo nerwy straciwszy... :lol:
Już nie rób scen i nie histeryzuj :lol: :lol: :lol: ;-)
Edmund_Nita
Posty: 2057
Rejestracja: pt sie 29 2003, 11:06
Lokalizacja: Koszalin
x 8

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Edmund_Nita »

Kurna..., zauważyliście, że ten chłopak ma ciągle pod górkę...? :lol:
Awatar użytkownika
lehcyfer
Posty: 485
Rejestracja: pt lis 11 2005, 18:19
Lokalizacja: Poznań

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: lehcyfer »

Załóżmy że budujesz z dokładnością do pół milimetra.
I tak brzmi dobrze :P

Przez chwilę zobaczyłem oczami wyobraźni jak kleisz Emilię leżąc na boku :lol:

Co do długotrwałego klejenia, dawno rozwiązałem ten problem używając małej turystycznej suszarki do włosów - z 15 minut robi się 1 - nie wyobrażam sobie już klejenia bez tego narzędzia...
- Do not try to make a model. Instead only try to realize the truth.
- What truth?
- There is no model. Then you will see that it's not the model that you make, it is only yourself.
Awatar użytkownika
Syzyf
Posty: 735
Rejestracja: wt lis 30 2004, 10:46
x 2

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Syzyf »

Ale Grzesiek dałeś do pieca. Nie rób scen... :haha:

Lehcyfer - dzięki za pomysł z suszarką :spoko:
Ostatnio sklejałem głównie w nocy i może dlatego nie pomyślałem nad przyśpieszaczem schnięcia.
Rozszyfrowałeś mnie: bardzo często "sklejam" Emilię leżąc na boku.
To znaczy z klejeniem ma to związek luźny - po prostu tylko wlepiam gały :zeby:
Edmundzie - nie cały czas pod górkę, bo przecież zaliczam też szybkie zjazdy w dół.
A tam słyszę: nie rób scen i nie histeryzuj :lol:
Moje modele: archiwum
Edmund_Nita
Posty: 2057
Rejestracja: pt sie 29 2003, 11:06
Lokalizacja: Koszalin
x 8

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Edmund_Nita »

Ale wiesz, że Grzesiu, to tak po koleżeńsku... :lol: Bo to dobry człowiek jest... :lol:

A szpary :?:... Są niezłe... :lol:
Grzegorz75
Posty: 1000
Rejestracja: pt gru 09 2005, 14:34
Lokalizacja: GDYNIA
x 1

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Grzegorz75 »

:lol: ... bo tak mi się przypomniały słowa mojego Padre śp , kiedy byłem małym szczunkiem i musiałem pomagac w domu ... Kopanie ziemi w foliaku - uwielbiałem to :lol: ... stojąc z łopatą wyższą ode mnie ,po przekopaniu już połowy , z jęzorem wiszącym do kolan , mając łzy w oczach , kiedy koledzy w tym czasie uganiali się za piłką .... Stary mówił : nie rób scen , nie histeryzuj " :lol: , dodawał jeszcze :" weź się w garść " :lol: Możesz sobie wyobrazić , co wtedy myślałem o foliaku , łopacie i Padre :cool:

Syzyfku :cool: , przecie wiesz , że to tak dla rozweselenia , po "podgórkowym " wklejaniu słupków- głupków . Nieuchronnie się zbliża ten moment , w którym będę się ja musiał z nimi zmierzyć . Dużo większe od Twoich ,co za tym idzie , wygodniejsze w obsłudze , ale i za to bardziej widoczne ludzkiemu okowi , każdego trza będzie piłowac , kleić , szpachlować do pokładu i nadburcia .... brrrr , guuupie słupki ;-)

P.S. A kiedy był czas , że strasznie chciałem mieć motorynkę , zbierałem złom , makulaturę , butelki itp , pytałem :Tato . Tato - KIEDY kupimy ??? Odpowiadał bardzo wiążąco : "Wszystko w swoim czasie " :lol:
Sory za odbieganie od tematu , ale musiałem wyjaśnić genezę "histerii" i "scen " :cool:
Awatar użytkownika
QN
Posty: 1103
Rejestracja: czw gru 04 2003, 8:29
Lokalizacja: Stasi Las
x 157

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: QN »

Syzyfie, Twoja pieczołowitość i precyzja mnie powala. Jak sobie pomyślę, jak ja wykonuję co niektóre elementy, jak je po macoszemu traktuję, to wstyd mnie ogarnia i mocne postanowienie poprawy... na jaki czas ;-) Bo na dłużej to już cierpliwości nie starcza.

Pokazuj dalej, jak Emilkę można dopieścić :D
Edmund_Nita
Posty: 2057
Rejestracja: pt sie 29 2003, 11:06
Lokalizacja: Koszalin
x 8

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Edmund_Nita »

He, he... Wiesz Grzesiu, to samo miałem ze swoim Padre. Tyle, że w stolarni i co gorsze w wakacje. Wyobrażasz to sobie :?: W wakacje... :!: :twisted:
ODPOWIEDZ