[RELACJA] Me 262 Schwalbe (12/2004 GPM)

[jaxon1987]

Witam po 'krótkiej' przerwie spowodowanej głównie tym że się rozchorowałem a w konsekwencji tym że siedziałem w domu a model został w akademiku No ale nic, prace zostały wznowione... Nie powiem że obyło się bez problemów ale jakoś całość poszła na przód. To może zacznę po kolei:
1. Przednia część kadłuba doczekała się 'dziobu' oraz jednego segmentu więcej w środkowej części i wygląda to tak:





2. Przyklejone zostały zakończenia skrzydeł i tak jak radził AWOT przycięte zostały krawędzie spływu lotek (zdjęcie tylko jednej strony bo drugie nieostre wyszło- wiadomo, telefon komórkowy ):



3. Wykonałem prawie w 90% ogon samolotu No i tu nie obyło się bez problemów, a mianowicie dopasowanie wręg do poszycia :/ wręgi wycinałem każdą dokładnie i po liniach obrysu a i tak okazało się że poszycie nie pasuje za bardzo i musiałem ratować się docinaniem poszycia (co widać na zdjęciu od spodu). Tym problemem z wręgami zmobilizowałem się żeby spróbować zastosować metodę Wujka Andrzeja polegającą na wycinaniu wręg z ok 1mm zapasu i szlifowaniu jej aż do pożądanego kształtu i rozmiaru.










A 'całość' prezentuje się tak:



Nic tylko wsiadać i latać

W weekend wstawię fotki tego wszystkiego robione normalną cyfrówką bo takie to wstyd pokazywać I jeszcze jedno pytanko odnośnie zdjęć... Jaka metoda jest wg Was lepsza na wstawianie zdjęć?? Czy miniaturki czy tak jak mam to ja zdjęcia wielkości 500px (niestety tylko na tyle pozwala fotosik.pl) ??

Pozdrawiam,
Przemek

[AWOT]

Ingerowanie w obrys poszycia nie jest w ty modelu dobrym pomysłem. Jeśli zmienisz obwód jednego segmentu pociągnie to za sobą koniecznośc korekty kolejnego itd. Wręgi wycinaj z lekkim nadmiarem i za pomocą papieru ściernego dopasuj je do poszycia.
Pozdrawiam
AWOT

[jaxon1987]

Dziękuje AWOT za rady i licze na kolejne bo pewnie się przydadzą Jeśli wiesz może coś jeszcze o ewentualnych błędach w opracowaniu to czekam na informacje Jeśli chodzi o wycinanie i pasowanie wręg to tak właśnie zacząłem robić, ale widze że troche za późno... Choć z drugiej strony... Problem tyczy się wręgi 11 i 11a z tego co pamiętam, a są one tego samego rozmiaru więc dlaczego poszycie tlynej części kadłuba (cz.11) do wręgi pasuje a segment poszycia poprzedzający (z tego co pamiętam cz. 10) już do bliźniaczej wręgi nie pasuje :/ więc jeśli bym nie przyciął fragmentu poszycia cz.10 i dopasował do niego wręge 11a to wtedy wręga z poszyciem 'ogonowym' okazała by się za duża do całości kadłuba. może faktycznie gdzieś popełniłem błąd ale takie błędy skłaniają do myślenia. Idąc dalej, oklejki które przechodzą z kadłuba w krawędź natarcia statecznika pionowego też niezbyt pasują kolorystycznie co postaram się pokazać w sobote na zdjęciach Może i jestem początkującym modelarzem ale ten błąd wydaje mi sie, że tkwi w opracowaniu ... Póki co to tyle moich wywodów, a na ich potwierdzenie w weekend wrzuce fotki już robione cyfrówką pozdrawiam

p.s. mam nadzieje że w miare jasno i zrozumiale opisałem problem

[jaxon1987]

No i tak jak obiecałem wrzucam kilka zdjęć z cyfraka na początek zacznę od zdjęcia oklejek przechodzących z kadłuba w krawędź natarcia statecznika pionowego i problemem z niezgranymi kolorami czerwonego paska:









Pytanie... Czy jest to mój błąd czy błąd tkwi w opracowaniu?? No i Ta szpara, która została i zieje z tamtąd czeluść środka kadłuba... Oczywiście z jakiś resztek koloru postaram się to zlikwidować ale to w późniejszym etapie budowy Oklejki mają dziwną 'poświatę', gdzie nie gdzie matowe a w innym miejscu z połyskiem... Jest to efekt zaglutowania i nie przeprowadzonego jeszcze szlifu

No i na koniec reszta zdjęć, które jak to już ze zdjęciami bywa obnażą mnie i skażą na krytykę ale postaram się być dzielny bo w końcu to dopiero mój drugi model więc idealnie być nie może





















Tak prezentuje się stan prac na dzień dzisiejszy W rzeczywistości prezentuje się to wszystko całkiem przyzwoicie, nie tak jak na zdjęciach... Ale jak to ktoś kiedyś na forum powiedział 'dzięki zdjęciom możemy zrobić model perfekcyjnie, ponieważ aparat widzi to czego ludzkie oko nie dostrzega'...

[jaxon1987]

Witam wszystkich po kolejnej przerwie Jako, że skończyła mi się sesja i wszystkie czynności jej towarzyszące oraz ją poprzedzające, dostałem porządny zastrzyk modelarskiego POWERA

Wykonałem kilka drobnostek z kabiny pilota i zamierzałem zabrać się za silniki. No właśnie... Silniki... Przeglądnąłem rysunek montażowy w celu zapoznania się z kolejnością klejenia itd, następnie poszukałem na półce podklejonych na tekturkę wręg silnika i gdy znalazłem je, zwaliło mnie z nóg Widzę, że nie ma wręg W19 Pomyślałem oczywiście, że pewnie są gdzieś na półce, ale po wywaleniu wszystkiego na łóżko nie znalazłem niczego Wtedy mówię sobie:

"ty deb**u zgubiłeś wręgi!!!"

Więc szukam na dysku numeru GPM'u z Jaskółką, który po kupieniu w sklepie, ściągnąłem z internetu gdyż nie mam ksero a jakoś chciałem się zabezpieczyć ( mam nadzieje że prawa autorskie nie zostały naruszone przeze mnie gdyż mam oryginalną wycinankę ). No i w tym ksero również nie ma wręg W19 Są za to tak jak i w mojej wycinance 4 wręgi W18...



Tak to wygląda na arkuszach.. Pytanko do tych, co popełnili ten model, jak sobie poradzili z tym problemem?? Bo nie ukrywam, że lekko podcięło to tak mi jak i mojej Jaskółce skrzydła

Pozdrawiam i z góry dziękuję za pomoc.

[jaxon1987]

Witam po kolejnej przerwie Niestety nikt z was nie potrafił mi pomóc więc wziąłem się sam za kombinowanie, wycinanie, docinanie, szlifowanie, kształtowanie, dopasowywanie i klejenie i w końcu udało mi się skończyć silniki
Nie powiem, że było łatwo bo bym skłamał... No ale jakoś baaaardzo trudno też nie było, ale i tak nie obeszło się bez odcinania przyklejonych części i przyklejania na nowo w innej kolejności co niestety popsuło wygląd drugiej robionej przeze mnie gondoli
W każdym z silników są rzeczy, które wyszły mi lepiej i takie, które gorzej...

No ale oceńcie sami... (przepraszam za jakość zdjęć, ale nie mam dostępu do 'cyfraka' i robię je tel. kom. co niestety widać chociaż i tak sporo udało mi się z nich wyciągnąć w Adobe )









No i tu przyłożone 'na sucho' do skrzydeł:










I to by było póki co na tyle

Myślę, że jak na drugi model i to dość trudny to nie jest najgorzej a Wy jak sądzicie drodzy koledzy modelarze??