[Relacja] Type 5 CHI-RI - Modelik - zmagania weekendowe.
Moderatorzy: Tomasz D., laszlik, kartonwork
[Relacja] Type 5 CHI-RI - Modelik - zmagania weekendowe.
Witam.
Zabralem sie za :
.
Ladne, czytelne rysunki. Oczywiscie standardowo juz opracowanie komputerowe. Autorem jest Stanisław Śliwiński. Tak wiec po CHI-HE, Te-Ke bedzie to moj 3 japoniec w kolekcji. A nie powiem ale planowane beda nastepne.
Na poczatek poszedl szkielet wanny. Czesc dolna nie sprawiala zadnych problemow. Gdzies mialem zdjecia ale mi je wcielo i z aparatu tez. Jak je znajde to oczywiscie wrzuce jeszcze. Natomiast przy czesci gornej juz zaczynaja sie schodki. Po przymiarce okazuje sie ze na zewnetrznych 3bL i 3bP czesciach zle zostaly zaznaczone miejsca laczenia z czesciami 3e. Dobra to jest maly problem. Przymierzylem, przerysowalem, jest ok. Jeszcze sie okazalo ze 3bP i 3bL sa o okolo 1mm za dlugie. No dobra to tez mniejszy problem.
Zapomnialem sprawdzic jeszcze jedna rzecz ktora wyszla juz po oklejeniu. Jezeli ktos bedzie wycinal zaluzje przedzialu silnikowego to warto ostatnie 2 czesci wewnatrz gornego szkieletu pomalowac na czarno.
Skielet gotowy do oklejenia. I tu sie zaczynaja schodki. Okazalo sie ze albo szkielet jest za maly albo poszycie jest za duze tak na oko okolo 2mm. No jedno z dwojga. Nie wiem moze autor modelu by sie wypowiedzial na ten temat. Nie trzymajac sie instrukcji sklejania modelu co widac ze dobrze zrobilem porozcinalem wszystkie elementy poszycia a nastepnie dopasowywalem je do otrzymanego szkieletu wanny. Wiecej pracy bylo z dopasowaniem poszycia po bokach w miejscach montarzowych kol. Rozwiazalem to tak ze podzielilem to jeszcze na 3 czesci. Rozcielem dokladnie w miejscach gdzie koncza sie (tudziez zaczynaja, zalezy jak patrzec) oslony sprzezyn zawieszenia. I czesc wewnetrzna delikatnie przycielem. Jak widac na zdjeciach otwory mocowania zawieszenia pokryly sie z poszyciem.
Blotniki. Tutaj rowniez sa bledy. Przy przednim prawym blotniku czesc wewnetrzna jest za duza na szerokosci i lekko na dlugosci. Lekartwo: rozciac, dopasowac i kleic. Po lewej stronie jedynie na dlugosci. Nie wiem czy tak powinno byc ale prawy blotnik jest wezszy niz lewy. Jako ze model przedstawia prototyp czolgu ktorego bylo wyprodukowanych kilka sztuk. Wiec ciezko jest znalezc jakiekolwiek informacje. Mam tylko troche zdjec ktore sa w bardzo slabej jakosci a niekiedy przedstawiaja uszkodzone jednostki.
A tak robie zagiecia.
1. Delikatnie na niezadrukowanej stronie po linijce robie naciecie. Tak zeby tylko zarysowac linje giecia.
2. Natepnie biore igle(szpilke) mam taka wieksza od SuperGlue. I przetrasowuje po wczesniej zrobionym nacieciu.
3. Nastepnie juz karton sam sie odpowiednio zagina. Tudziez na wiekszej dlugosci przykladam linijke na niezadrukowanej stronie a po stronie druku delikatnie przejezdzam wykalaczka ewentualnie paznokciem.
Gotowe przednie blotniki.
Jak widac tylnie blotniki wymagaja rowniez korekty. Na szczescie tylko na dlugosci strona wewnetrzna.
Troszke elementow dodatkowych. Typu klapy, zawiasy itp.
Zawiasy tylniej klapy maja zamieniona numeracje. Tj. Lewy i Prawy co nie jest wiekszym bledem.
Blotniki na miejscu.
Na zdjeciach tego bardzo nie widac ale dobrze rowniez podciac blotniki przednie w miejscach laczenia z kadlubem pod katem. Dla mnie juzbylo za pozno i blotniki po bokach uciekaja mi do gory. Ale zeby wytlumaczyc o co chodzi chyba zrobie zdjecie.
Czesc 1c ma dziwnie odrysowane miejsce na napinacz kola napinajacego. Ciekawe czy to sie zejdzie pozniej.
Zrobilem troszke duperelek.
Wzielem sie rowniez za wiezyczke. Szkoda ze nie ma ona szkieletu jak kadlub skoro nie ma wnetrza bylo by to lepszym rozwiazaniem. Tutaj jest rowniez pojawily sie niespasowania, ale sa one tak drobne ze kazdy powinien sobie z nimi poradzic. Najbardziej jednak mialem problem z podstawa wlazu. Okazalo sie po sklejeniu iz cz. 34a jest za mala do 34b. wiec sa 2 mozliwosci albo nie wklejac 34a, albo poprzycinac listki 34b aby pasowaly na 34a.
Od autora dostalem informacje iz czesci 32a,b,c,d,e,f,h,k,l powinny byc wydrukowane na kartonie a nie na cienkim papierze. Tak wiec najlepiej podkleic je bristolem. Ja czesci 32k,h podkleilem kartonem 0,5mm odpowiednio podszlifowujac krawedzie wpasowalem do wiezyczki.
Widok na calosc.
I to narazie tyle z walki z tym modelem. Dalsza walka z japoncem bedzie dalej kontunuowana w weekend.
pozdro
Zabralem sie za :
.
Ladne, czytelne rysunki. Oczywiscie standardowo juz opracowanie komputerowe. Autorem jest Stanisław Śliwiński. Tak wiec po CHI-HE, Te-Ke bedzie to moj 3 japoniec w kolekcji. A nie powiem ale planowane beda nastepne.
Na poczatek poszedl szkielet wanny. Czesc dolna nie sprawiala zadnych problemow. Gdzies mialem zdjecia ale mi je wcielo i z aparatu tez. Jak je znajde to oczywiscie wrzuce jeszcze. Natomiast przy czesci gornej juz zaczynaja sie schodki. Po przymiarce okazuje sie ze na zewnetrznych 3bL i 3bP czesciach zle zostaly zaznaczone miejsca laczenia z czesciami 3e. Dobra to jest maly problem. Przymierzylem, przerysowalem, jest ok. Jeszcze sie okazalo ze 3bP i 3bL sa o okolo 1mm za dlugie. No dobra to tez mniejszy problem.
Zapomnialem sprawdzic jeszcze jedna rzecz ktora wyszla juz po oklejeniu. Jezeli ktos bedzie wycinal zaluzje przedzialu silnikowego to warto ostatnie 2 czesci wewnatrz gornego szkieletu pomalowac na czarno.
Skielet gotowy do oklejenia. I tu sie zaczynaja schodki. Okazalo sie ze albo szkielet jest za maly albo poszycie jest za duze tak na oko okolo 2mm. No jedno z dwojga. Nie wiem moze autor modelu by sie wypowiedzial na ten temat. Nie trzymajac sie instrukcji sklejania modelu co widac ze dobrze zrobilem porozcinalem wszystkie elementy poszycia a nastepnie dopasowywalem je do otrzymanego szkieletu wanny. Wiecej pracy bylo z dopasowaniem poszycia po bokach w miejscach montarzowych kol. Rozwiazalem to tak ze podzielilem to jeszcze na 3 czesci. Rozcielem dokladnie w miejscach gdzie koncza sie (tudziez zaczynaja, zalezy jak patrzec) oslony sprzezyn zawieszenia. I czesc wewnetrzna delikatnie przycielem. Jak widac na zdjeciach otwory mocowania zawieszenia pokryly sie z poszyciem.
Blotniki. Tutaj rowniez sa bledy. Przy przednim prawym blotniku czesc wewnetrzna jest za duza na szerokosci i lekko na dlugosci. Lekartwo: rozciac, dopasowac i kleic. Po lewej stronie jedynie na dlugosci. Nie wiem czy tak powinno byc ale prawy blotnik jest wezszy niz lewy. Jako ze model przedstawia prototyp czolgu ktorego bylo wyprodukowanych kilka sztuk. Wiec ciezko jest znalezc jakiekolwiek informacje. Mam tylko troche zdjec ktore sa w bardzo slabej jakosci a niekiedy przedstawiaja uszkodzone jednostki.
A tak robie zagiecia.
1. Delikatnie na niezadrukowanej stronie po linijce robie naciecie. Tak zeby tylko zarysowac linje giecia.
2. Natepnie biore igle(szpilke) mam taka wieksza od SuperGlue. I przetrasowuje po wczesniej zrobionym nacieciu.
3. Nastepnie juz karton sam sie odpowiednio zagina. Tudziez na wiekszej dlugosci przykladam linijke na niezadrukowanej stronie a po stronie druku delikatnie przejezdzam wykalaczka ewentualnie paznokciem.
Gotowe przednie blotniki.
Jak widac tylnie blotniki wymagaja rowniez korekty. Na szczescie tylko na dlugosci strona wewnetrzna.
Troszke elementow dodatkowych. Typu klapy, zawiasy itp.
Zawiasy tylniej klapy maja zamieniona numeracje. Tj. Lewy i Prawy co nie jest wiekszym bledem.
Blotniki na miejscu.
Na zdjeciach tego bardzo nie widac ale dobrze rowniez podciac blotniki przednie w miejscach laczenia z kadlubem pod katem. Dla mnie juzbylo za pozno i blotniki po bokach uciekaja mi do gory. Ale zeby wytlumaczyc o co chodzi chyba zrobie zdjecie.
Czesc 1c ma dziwnie odrysowane miejsce na napinacz kola napinajacego. Ciekawe czy to sie zejdzie pozniej.
Zrobilem troszke duperelek.
Wzielem sie rowniez za wiezyczke. Szkoda ze nie ma ona szkieletu jak kadlub skoro nie ma wnetrza bylo by to lepszym rozwiazaniem. Tutaj jest rowniez pojawily sie niespasowania, ale sa one tak drobne ze kazdy powinien sobie z nimi poradzic. Najbardziej jednak mialem problem z podstawa wlazu. Okazalo sie po sklejeniu iz cz. 34a jest za mala do 34b. wiec sa 2 mozliwosci albo nie wklejac 34a, albo poprzycinac listki 34b aby pasowaly na 34a.
Od autora dostalem informacje iz czesci 32a,b,c,d,e,f,h,k,l powinny byc wydrukowane na kartonie a nie na cienkim papierze. Tak wiec najlepiej podkleic je bristolem. Ja czesci 32k,h podkleilem kartonem 0,5mm odpowiednio podszlifowujac krawedzie wpasowalem do wiezyczki.
Widok na calosc.
I to narazie tyle z walki z tym modelem. Dalsza walka z japoncem bedzie dalej kontunuowana w weekend.
pozdro
Ostatnio zmieniony śr mar 03 2010, 10:03 przez struna, łącznie zmieniany 1 raz.
- Konan Barbarzyńca
- Posty: 618
- Rejestracja: pn lut 28 2005, 12:53
- Lokalizacja: Elbląg
pUki co, pUki pisze się przez take "o" z kreski kawałkiem na górze, przepraszam gUŻe.
A model czołgusia mi się podoba, choć popracuj nieco na retuszem, bo niestety widać mazy na częściach. Może spróbuj bardziej rozcinać i zaginać elementy przed retuszem, a następnie skłądaj cuzamen do kupy.
Ostatnimi czasy nieco bardziej bierny uczestnik forum KW pozdrawia
PS. Lufa gites
PS2. Zapomniało mnie się.
Słitnajtmarów
A model czołgusia mi się podoba, choć popracuj nieco na retuszem, bo niestety widać mazy na częściach. Może spróbuj bardziej rozcinać i zaginać elementy przed retuszem, a następnie skłądaj cuzamen do kupy.
Ostatnimi czasy nieco bardziej bierny uczestnik forum KW pozdrawia
PS. Lufa gites
PS2. Zapomniało mnie się.
Słitnajtmarów
ZŁO SQUAD
Grzegorz Staniucha napisał
Sweet Nightmare !
Wiem, ale jestem dyslektykiem i po prostu nad tym nie panuję, a nie che mi się myśleć nad każdym postem czy nie ma błędów, od tego mam Firefox'a. Swoją drogą nie wiem dlaczego mi tego nie podkreślił .pUki co, pUki pisze się przez take "o" z kreski kawałkiem na górze, przepraszam gUŻe.
Wiesz gdzie mi to lata?PS2. Zapomniało mnie się.
Słitnajtmarów
Sweet Nightmare !
- Konan Barbarzyńca
- Posty: 618
- Rejestracja: pn lut 28 2005, 12:53
- Lokalizacja: Elbląg
Retuszuje pactrami wiec tu jak poszlo za duzo to ladnie schodzilo.Grzegorz Staniucha pisze: A model czołgusia mi się podoba, choć popracuj nieco na retuszem, bo niestety widać mazy na częściach. Może spróbuj bardziej rozcinać i zaginać elementy przed retuszem, a następnie skłądaj cuzamen do kupy.
Ostatnimi czasy nieco bardziej bierny uczestnik forum KW pozdrawia
PS. Lufa gites
Co do tych mazow to wlasciwie w kilku miejscach maznelo mi sie gestszym wikolem. Normalnie tego bardzo nie widac jazk zwykle aparat wyciagnal co najgorsze
Mam zamiar pociagnac model bezbarwnym matem pactry wiec mam nadzieje ze ukryje on te mazy.
A lufa tymczasowa.
Witam.
Dzis niewielka aktualizacja japonczyka.
Uklad kola napedowego. Jak narazie bez wiekszych problemow. Trzeba niektore elementy delikatnie doszlifowac.
I narazie zalozone na sucho.
Kolo napedowe.
Jak narazie szlo ladnie i pieknie ... do czasu.
Tu nalezy srednice wewnetrzna czesci 22d delikatnie zeszlifowac tudziez przyciac, ale delikatnie ja troszke za duzo dalem czadu i musze teraz wypelnic na kolejnym zdjeciu widac wikol jeszcze nie zaschniety a na to pojdzie farbka. Mam nadzieje ze nie bedzie tego bardzo widac jak zlozy sie w jedna calosc.
Szkoda ze czesc 22c nie ma dodatkowo wregi w srodku ja sobie dorobilem. A pomoglo by to utrzymac centrowanie kola.
I na koniec jeszcze goferki do tego modelu jakie zakupilem sobie.
pozdro.
Dzis niewielka aktualizacja japonczyka.
Uklad kola napedowego. Jak narazie bez wiekszych problemow. Trzeba niektore elementy delikatnie doszlifowac.
I narazie zalozone na sucho.
Kolo napedowe.
Jak narazie szlo ladnie i pieknie ... do czasu.
Tu nalezy srednice wewnetrzna czesci 22d delikatnie zeszlifowac tudziez przyciac, ale delikatnie ja troszke za duzo dalem czadu i musze teraz wypelnic na kolejnym zdjeciu widac wikol jeszcze nie zaschniety a na to pojdzie farbka. Mam nadzieje ze nie bedzie tego bardzo widac jak zlozy sie w jedna calosc.
Szkoda ze czesc 22c nie ma dodatkowo wregi w srodku ja sobie dorobilem. A pomoglo by to utrzymac centrowanie kola.
I na koniec jeszcze goferki do tego modelu jakie zakupilem sobie.
pozdro.
A wiec tak kolejna odslona.
Pracy duzo zawodowej jak i przy modelu. Wlasciwie to jeszcze niektore zdjecia powinienem byl wstawic w zeszlym roku. Duzych postepow nie widac gdyz wiekszosc czasu zajelo mi wycinanie elementow. Niestety kola nie mialy zaznaczonych srodkow okregu a wycinanie nawet cyrklem nie szlo mi najlepiej. :ble:
Napinacze kola napinajacego:
Kolo napedowe pomalowalem wypelnienie.
Zaczete wachacze.
Kola jezdne to narazie tylko 4 elementy. Na ostatnim zdjeciu rowniez rysunek zlozeniowy kol z wachaczem.
to narazie tyle cdn.
pozdro
Pracy duzo zawodowej jak i przy modelu. Wlasciwie to jeszcze niektore zdjecia powinienem byl wstawic w zeszlym roku. Duzych postepow nie widac gdyz wiekszosc czasu zajelo mi wycinanie elementow. Niestety kola nie mialy zaznaczonych srodkow okregu a wycinanie nawet cyrklem nie szlo mi najlepiej. :ble:
Napinacze kola napinajacego:
Kolo napedowe pomalowalem wypelnienie.
Zaczete wachacze.
Kola jezdne to narazie tylko 4 elementy. Na ostatnim zdjeciu rowniez rysunek zlozeniowy kol z wachaczem.
to narazie tyle cdn.
pozdro
Od ostatniego wpisu troszkę czsu mineło ale jak to się mówi co się odwlecze to nie uciecze .
A u mnie wschód nadal na tapecie. Jako że należało by kończyć temat zawieszenia w tym modelu bo inne modele czekają . Ciąg dalszy kół jezdnych. Trochę zabawy było z wycinaniem pasków, jakoś takie ułożenie nie bardzo daje ich szybkie wycinanie. Bandaż nie retuszowany dlatego że będzą pomalowane. Troszkę części koła jeszcze posiadają tak że carry on ...
Już nawet emotki mi się na model rzuciły.
http://www.youtube.com/watch?v=CB17uWuBrL0
pozdro
A u mnie wschód nadal na tapecie. Jako że należało by kończyć temat zawieszenia w tym modelu bo inne modele czekają . Ciąg dalszy kół jezdnych. Trochę zabawy było z wycinaniem pasków, jakoś takie ułożenie nie bardzo daje ich szybkie wycinanie. Bandaż nie retuszowany dlatego że będzą pomalowane. Troszkę części koła jeszcze posiadają tak że carry on ...
Już nawet emotki mi się na model rzuciły.
http://www.youtube.com/watch?v=CB17uWuBrL0
pozdro
I ciąg dalszy kółeczek jezdnych. A jak widać troszkę ten modelik ich ma. Jeden wahacz ma zamontowane 4 sztuki a samych wahaczy jest 4 na stronę.
Bandaże już pomalowane, w niektórych miejscach lekko mi się przeciągneło ale nie przejmuję się tym dlatego że na zewnętrzne strony idzie jeszcze dodatkowy pierścień więc on przykrywa te przeciągnięcia.
I kolejne części. Te trójkąciki idą do środka koła, a małe obręcze pomiędzy koło i ramię wahacza.
pozdro.
Bandaże już pomalowane, w niektórych miejscach lekko mi się przeciągneło ale nie przejmuję się tym dlatego że na zewnętrzne strony idzie jeszcze dodatkowy pierścień więc on przykrywa te przeciągnięcia.
I kolejne części. Te trójkąciki idą do środka koła, a małe obręcze pomiędzy koło i ramię wahacza.
pozdro.