Kurde! Andrzej! Tobie leci 5 krzyżyk i Ty przejmujesz się takimi wypowiedziami, w dodatku na innym forum. Uszom i oczom nie wierzę.
Czy trzeba koniecznie przywoływać przysłowia typu: "jeszcze sie taki nie narodził...itd bla, bla", aby Cię przekonać do zmiany stanowiska.
To przecież jasne, że w tym cały internetowym młynie spotkać można wrogów, zazdrośników, jak i zwolenników czy wręcz adoratorów. Większości forumowiczów to jednak normalni modelarze, mniej lub bardziej zdolni o takiej czy innej filozofii modelarstwa.
Co z tego, że gdzieś tam, ktoś tam napisał:
"Lancaster jest - jak to stwierdzono – „średnio” pomalowany, a wygrywa tylko dlatego, że staruje nim w konkursach... o niskim poziomie ...".
Jak skończysz Mi-6 i znowu pojawi się opinia (a pojawi się jak amen w pacierzu), że za mały, albo za chudy, za dziurawy, albo że w ogóle to ruski, też go już więcej w necie nie pokażesz?
Chętni do budowę słupków medialnej popularności, Twoim kosztem, zawsze się znajdą. Nawet jak nie zaprezentujesz niczego przez następne 5 lat, ktoś tam sobie w końcu o Tobie przypomni i napisze: "
a pamiętacie to takiego wszechwiedzącego..., jak kiepsko robił to, czy tamto"
Całe szczęście, że znalazłem coś takiego:
http://www.craftsmanshipmuseum.com/Ziober.htm
i szkoda, że Wolframowi Bradacowi nie udało się zrobić swego czasu dobrych zdjęć na wystawie we Frankfurcie.
I dlatego oprócz kontynuacji wątku o Mi-6 nie przewiduję innych relacji internetowych.
Szkoda Andrzeju, ale dobry i ten Mi-6
![Wink ;-)](./images/smilies/icon_wink.gif)