[R] - Westland Lysander MkII - MM

wszystko o modelach kartonowych

Moderatorzy: Tomasz D., laszlik, kartonwork

Pioterek
Posty: 148
Rejestracja: czw kwie 10 2008, 9:29
Lokalizacja: Lublin

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Pioterek »

No i małymi kroczkami zbliżam się do finiszu. Została do zrobienia antena, ten mały wlocik pod osłonąsilnika i te :) nieszczęsne 2 druty wzmacniające konstrukcję skrzydeł, które mam do zamocowania w kabinie. O to stan na dziś:

ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek

Dzisiaj gdy żonka topiła słoninę mój samolocik stał na stoliku, nieszczęście polegało na tym że tłuszczyk prysnął na prawe skrzydełko i zostawił ślad w postaci 3 ładnych plamek. :-? Tak sobie dla otuchy pomyślałem że samolocik wisząc pod sufitem nie będzie ich eksponował a w dodatku za jakiś czas pokryje się pierzynką kurzu ;). Jest ok.
Pioterek
Posty: 148
Rejestracja: czw kwie 10 2008, 9:29
Lokalizacja: Lublin

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Pioterek »

A i jeszcze o celowniku zapomniałem dodać. Ale tak się zastanawiam. Po co do tego modelu celownik jak ten model nie posiada uzbrojenia ofensywnego w przeciwieństwie do tego co prezentuje okładka modelu jak chociażby wyrzutnie pocisków :).
Awatar użytkownika
Ceva
Posty: 118
Rejestracja: ndz gru 05 2004, 16:40
Lokalizacja: Sierpc
x 3

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Ceva »

I tu się mylisz, bo pilot Lysandera miał do dyspozycji dwa Browningi 7,7 mm które były umieszczone w owiewkach kół podwozia.
Opracowanie tego modelu akurat tego "drobiazgu" nie uwzględnia.
Nie zabijam, nie kradnę, nie wierzę.

Było smaszno i jaszmije smukwijne
Świdrokrętnie na zegwniku wężały.
Peliczaple stały smutnocholijne,
A zbłąkinie rykoświstąkały...

GUZZISTI
Pioterek
Posty: 148
Rejestracja: czw kwie 10 2008, 9:29
Lokalizacja: Lublin

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Pioterek »

Siemka Ceva. W rzeczywistości to wiem że miał ale chodziło mi o opracowanie :).
ODPOWIEDZ