"Blaszki" niefototrawione

inne techniki modelarskie - plastik, żywica, drewno itd.

Moderatorzy: kartonwork, Tempest, Edmund_Nita

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Filip Jereczek
Posty: 70
Rejestracja: śr paź 22 2008, 19:03
Lokalizacja: Kołobrzeg

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Filip Jereczek »

Widziałem go na pewnym etapie w realu, teraz oglądam dalsze postępy i taka mnie refleksja nachodzi.
Jak ty to zamierzasz zaprezentować. Tzn. co ty zrobisz żeby ten sędzia był w stanie osądzić to co widzi bo jak to wszystko zobaczy to mu się te wszyściutkie mikrometrowe elementy zleją.
Może jakaś projekcja interaktywna z taką kamerą co to się do żołądka wkłada?
A tak ciut poważniej to GOOD JOB :spoko:
Stowarzyszenie Modelarzy "Szkwał" - zapraszamy wszystkich modelarzy z Kołobrzegu i okolic do przyłączenia się do nas.
http://www.facebook.com/SMK.SZKWAL
http://www.szkwal.kolobrzeg.pl
http://modelmaker.za.pl
Mig-21, Mig- 21 i jeszcze raz MiG-21 (w sumie to z 40 razy:)
Andrzej Ziober
Posty: 483
Rejestracja: sob lut 11 2006, 16:30
x 58

Blaszki niefototrawione

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Andrzej Ziober »

...co ty zrobisz żeby ten sędzia był w stanie osądzić to co widzi
Uf to jeszcze nie ten etap, żeby się nad tym zastanawiać.


Wczoraj miałem „przygodę”. I jest to chyba godne opisania na forum. Otóż sporo czasu strugałem element zaznaczony w czerwonej ramce (to część mechanizmu sterowania wirnikiem). Kilka razy już go miałem „prawie gotowego i... się łamał. Wreszcie, gdy udało mi się go zrobić w całości i należało przykleić we właściwym miejscu, to skurczybyk uciekł mi z pincety. Godzina poszukiwań w różnych możliwych i niemożliwych miejscach zakończyła się porażką. Wcięło na amen. Dla uspokojenia nerwów wyszedłem z psem na spacer, a potem zrobiłem sobie kolację. I przy kolacji go znalazłem!! Gdy łyknąłem wody mineralnej, zauważyłem, że coś mi pływa w szklance. Wszystko wskazuje, że cały czas miałem ten „brakujący element” przyczepiony do wąsów! W tym momencie stwierdzenie – „mała rzecz, a cieszy” – nabrało dla mnie nowego wymiaru. :lol: ;-)

Obrazek
Gdy stajesz przed problemem, szukaj rozwiązania, a nie obejścia.
BALROG
Posty: 639
Rejestracja: pt lis 18 2005, 11:51
Lokalizacja: Warszawa - Mokotów

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: BALROG »

Zgolić wąsy :twisted:
KIBOU DAKE WA SHINJITE !!!!!!!!!!!!
Elco 80' Torpedo Boat PT-596
SCHNELLBOT S-100
Awatar użytkownika
szopie
Posty: 21
Rejestracja: sob sie 20 2005, 21:48
Lokalizacja: Poznań

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: szopie »

BALROG pisze:Zgolić wąsy :twisted:
Dzięki nim właśnie nie zginął ten element :lol: .
BALROG
Posty: 639
Rejestracja: pt lis 18 2005, 11:51
Lokalizacja: Warszawa - Mokotów

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: BALROG »

jakby były zgolone to by właśnie sie nie zgubił tylko spadł po odbiciu sie od nosa
A przypuśćmy że na spacerze Kolega oblizałby wąsy ??
Część by przepadła na wieki :twisted: a szkoda by było bo ładna
KIBOU DAKE WA SHINJITE !!!!!!!!!!!!
Elco 80' Torpedo Boat PT-596
SCHNELLBOT S-100
Awatar użytkownika
Filip Jereczek
Posty: 70
Rejestracja: śr paź 22 2008, 19:03
Lokalizacja: Kołobrzeg

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Filip Jereczek »

Jako wąsacz śmiem twierdzić, że po oblizaniu wąsów element ten odnalazł by się wcześniej, ponieważ został by wykryty organoleptycznie w otworze gębowym kolegi Andrzeja.
NIewątpliwie cieszyć się trzeba, że element został w porę dostrzeżony w szklance bo w przeciwnym razie mógł zostać połknięty, co było by niepowetowaną stratą Ziobrowej myśli technicznej.

I jeszcze jedno. Moja połówka (gorsza czy lepsza, sprawa dyskusyjna) stwierdziła, że do oprowadzania po modelu najlepsza by była kamera światłowodowa stosowana w chirurgii. Cienka jak włos wciśnie się wszędzie.
Stowarzyszenie Modelarzy "Szkwał" - zapraszamy wszystkich modelarzy z Kołobrzegu i okolic do przyłączenia się do nas.
http://www.facebook.com/SMK.SZKWAL
http://www.szkwal.kolobrzeg.pl
http://modelmaker.za.pl
Mig-21, Mig- 21 i jeszcze raz MiG-21 (w sumie to z 40 razy:)
Awatar użytkownika
Filip Jereczek
Posty: 70
Rejestracja: śr paź 22 2008, 19:03
Lokalizacja: Kołobrzeg

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Filip Jereczek »

Najważniejszy wniosek jest taki z tej historii. Następne szukanie zagubionego elementu zacząć od wąsów.
Stowarzyszenie Modelarzy "Szkwał" - zapraszamy wszystkich modelarzy z Kołobrzegu i okolic do przyłączenia się do nas.
http://www.facebook.com/SMK.SZKWAL
http://www.szkwal.kolobrzeg.pl
http://modelmaker.za.pl
Mig-21, Mig- 21 i jeszcze raz MiG-21 (w sumie to z 40 razy:)
BALROG
Posty: 639
Rejestracja: pt lis 18 2005, 11:51
Lokalizacja: Warszawa - Mokotów

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: BALROG »

Filip Jereczek pisze: NIewątpliwie cieszyć się trzeba, że element został w porę dostrzeżony w szklance bo w przeciwnym razie mógł zostać połknięty, co było by niepowetowaną stratą Ziobrowej myśli technicznej.
Nie no byłaby jeszcze jedna szansa :twisted:
Tylko trza bt poczekać :D
KIBOU DAKE WA SHINJITE !!!!!!!!!!!!
Elco 80' Torpedo Boat PT-596
SCHNELLBOT S-100
Bosman
Posty: 121
Rejestracja: śr lip 18 2007, 18:53
Lokalizacja: centralna Polska

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Bosman »

Andrzejku - jak Ty jestem wąsaty brodacz - trzeba zaczynać szukania od czesania owłosienia twarzy, niestety. Ale okazuje się że wąsy są pożyteczne, wbrew opinii części mojej rodzinki. Pozdrawiam serdecznie
Wietrzny Bosman
Awatar użytkownika
Rutek63
Posty: 756
Rejestracja: pn paź 25 2004, 20:03
Lokalizacja: Scarsdale, NY
x 1

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Rutek63 »

Andrzej,
Kilka lat temu miałem okazję odwiedzić unikalną ekspozycję sztuki. Kolejka do sal wystawowych Metropolitan Muzeum z tej właśnie okazji , była chyba dłuższa niż kolejki po cokolwiek w Polsce w „tamtych” czasach. Ekspozycją, o której mówię był zbiór oryginalnych rysunków i szkiców Leonarda Da Vinci. Oglądaniu tych dzieł towarzyszył niebywały nastrój admiracji i czego się wcześniej nie spodziewałem, (u mnie) reakcja szoku wywołana rozmiarami rysunków. W odróżnieniu od reprodukcji zamieszczanych w albumach, większość oryginalnych szkiców mistrza okazała się być zrobiona na niezwykle małych skrawkach papieru. Rysunki okazały się wręcz miniaturowe, wciąż zachowując niezwykle dokładnie formę i proporcje szkicowanych obiektów.

Oglądanie ostatnich zdjęć twojego projektu jakoś automatycznie wydobyło z pamięci tamte szokujące wrażenia. Podejrzewam, że nie jest to jedynie zbieg okoliczności. No chyba, że to te wąsy nasunęły mi skojarzenia z cechami Człowieka Renesansu.

Pozdrawiam!
Piotr
Obraz jest wart tysiąca słów. Model wart jest miliona.
ODPOWIEDZ