Przecież Rodney wydany w MM nie ma nic wspólnego z Rodney'em który miał byś siostrzaną jednostką HOOD'ajaca_w2 pisze:...Hood był jednym z czterech (i jedynym ukończonym ) krążownikiem liniowym z tej serii...a wraz z nim na stoczni był "Rodney", "Howe" i "Anson". Rodney-a MM wydawał już trzykrotnie w '70, '76 i w '91.
[Nowość] HMS HOOD MM 10-11-12/2007
Moderatorzy: Tomasz D., kartonwork
Czym różni się mój elaborat (3 zdania i 2 zdjęcia) od twego mini-elaboratu (jedno zdanie)? Tym że jest pełniejszy i nie pozostawiający wątpliwości że to dwa różne Rodney'e? Z całym szacunkiem, ale jeśli napiszę że na pokładzie Hooda służyły koty, to czy wszyscy mają mi wierzyć? A jeśli napiszę, że na pokładzie Hooda, służyły koty i dodam do tego ten oto link --> KLIK i to zdjęcie:
...to czy nie będzie to bardziej wiarygodne?
...to czy nie będzie to bardziej wiarygodne?
Pozdrawiam
Toff to było niezłe. A tak swoją drogą przyznaję Ci racje jako że jestem sprawcą tego bałaganu . Na szczęście zdążyłem przeczytać Twój skasowany post i poszperałem troche w sieci. W wyniku poszukiwań ciut poszerzyła się moja wiedza na temat Hooda i Roodneya( a dokładnie sześciu Roodney-ów) > co prawda zdania odnośnie polityki z datami MM nie zmienie ale chętnie zerkne na to wydanie gdy tylko się pojawi w kioskach. Dla osób oczekujących bardziej odemnie tego wydania lub dla młodzieży która uczy się z całą pewnością będzie to dobry model . Sam się uczyłem na MM i bardzo dobrze wspominam lekcje techniki na których się paćkało klejem różne cudeńka. No cóż ..jak napisałem osobiście udam sie do sklepu i zerkne na ten model.
PS.Mam nadzieję żę moderatorzy zauważą związek mojej wypowiedzi z MM i obenie oczekiwanym wydaniem.
PS.Mam nadzieję żę moderatorzy zauważą związek mojej wypowiedzi z MM i obenie oczekiwanym wydaniem.
-
- Posty: 1000
- Rejestracja: pt gru 09 2005, 14:34
- Lokalizacja: GDYNIA
- x 1
Byłem , widziałem i nie kupiłem.Ciężko było go znaleźć ponieważ w mojej okolicy...(oksywie) kioskarze zaprzestali sprowadzać MM ze względu na brak popytu. Tak jak obiecałem wcześniej znalazłem i zerknąłem do środka....a tam:
po pierwsze spodobały mi sie rysunki pomocy w 3D. Jest ich naprawde sporo i wyglądają na dość szczegółowo przygotowane co naprawde będzie pomagać w budowie.
po drugie jakość wydruków - podobają mi się dość cieniutkie linie obrysu . Nie zauważyłem aby farba wychodziła poza linie obrysu co kiedyś było standardem w MM.
po trzecie sporo części ...(drobnicy) i kupujący będą mieli troche zabawy na jakiś czas.....a że nie są ta gąski więc nie będzie monotonnie;)
Co nadal mnie irytuje w MM.
Datowanie i numerowanie numerów...no ale w końcu tego sie nie wycina i na podstawce nie stawia
Mam wątpliwości co do dokładności wykonania poszczególnych elementów ...szczególnie gdy widzę dodatkowe kolorki do uzupełniania niedoborów. Jest ich sporo bo ok 1/3 arkusza...ale może to zaleta dla mniej dokładnych.
po pierwsze spodobały mi sie rysunki pomocy w 3D. Jest ich naprawde sporo i wyglądają na dość szczegółowo przygotowane co naprawde będzie pomagać w budowie.
po drugie jakość wydruków - podobają mi się dość cieniutkie linie obrysu . Nie zauważyłem aby farba wychodziła poza linie obrysu co kiedyś było standardem w MM.
po trzecie sporo części ...(drobnicy) i kupujący będą mieli troche zabawy na jakiś czas.....a że nie są ta gąski więc nie będzie monotonnie;)
Co nadal mnie irytuje w MM.
Datowanie i numerowanie numerów...no ale w końcu tego sie nie wycina i na podstawce nie stawia
Mam wątpliwości co do dokładności wykonania poszczególnych elementów ...szczególnie gdy widzę dodatkowe kolorki do uzupełniania niedoborów. Jest ich sporo bo ok 1/3 arkusza...ale może to zaleta dla mniej dokładnych.