Odgrzebuję temat, ponieważ model wygląda już trochę lepiej. Zdjęcia zamieszczę jak tylko obrobię je w komputerze. Mam nadzieję, że powrót na forum pomoże mi dopracować detale wyposażenia pokładu.
Brytyjskie monitory to była klasa sama w sobie - przyznacie chyba że w czasach nadchodzącego lotnictwa budowanie takich dziwadeł było sztuką ??
W miesięczniku "Morza, statki, okręty" oraz w "Okręty wojenne" można sporo ciekawego o nich wyczytać.
Kolejna porcja zdjęć. Monitor może już trochę postrzelać, a i na pokładzie przybyło trochę drobiazgów. Na ostatnim zdjęciu kartka z wyrysowanymi częściami, jeszcze nie wszystko zdążyłem przetestować.