90 lat PMW - U-14 (1:350, od podstaw)

inne techniki modelarskie - plastik, żywica, drewno itd.

Moderatorzy: kartonwork, Edmund_Nita, Tempest

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
ZzB
Posty: 252
Rejestracja: śr paź 15 2003, 11:57
Lokalizacja: Reda k/Gdyni

90 lat PMW - U-14 (1:350, od podstaw)

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: ZzB »

Witam.
Kontynuując wątek “polskich” okrętów podwodnych wkroczyłem na teren zaboru austriackiego.
Tytułowy U-14 był niezwykłym okrętem. Zbudowano go bowiem we ... Francji pod nazwą Curie. Służąc w marynarce francuskiej zatonął podczas próby wdarcia się do portu Pola. Podniesiony i wyremontowany trafił do marynarki cesarsko-królewskiej. Dowodził nim m.in. jeden z najsłynniejszych podwodniaków – kpt von Trapp.
Natomiast jednym z podwładnych von Trappa był Hugon Teofil Pistel (w PMW zweryfikowany jako kmdr por), który później, w 1918 roku, objął dowództwo U-14

Model – jak i poprzednie – powstaje od podstaw w oparciu o plany 1:60 z czeskiego czasopisma Modelar (niniejszym wielkie dzięki Przemkowi W za pomoc w ich zdobyciu). Uzupełnieniem jest artykuł w MSiO 2008-007-08. Okręt – jak na tamte czasy był stosunkowo duży. W konsekwencji model mierzy całe 15 cm długości.

Na początek z góry przepraszam za zdjęcia – zainwestowałem w lustrzankę ale chyba lepiej było zakupić porządną idiotkamerę. Jak na razie wredna maszyna jest górą, Mam jednak nadzieję, że już niedługo. I że znajdę na nią jakiś sposób :).

Na szczęście budowa szkieletu nie jest specjalnie fotogeniczna.
Ale do rzeczy – przetestowałem kolejną metodę budowy kadłuba. Zasadniczy szkielet powstał z wręg poprzecznych, bez podłużnicy. Na to – akrylowa szpachlówka budowlana. A po zaschnięciu – pasek blaszki (zniknie pod kadłubem lekkim) coby konstrukcję usztywnić. Wstępnie wyszlifowaną konstrukcję pokryłem surfacerem.

Obrazek

Na tak przygotowany kadłub zacząłem nakładać kadłub lekki. Pokład kadłuba lekkiego w U-14 zamocowany był na szeregu słupków-wsporników. Część z nich była ukryta pod bocznym poszyciem. Część jednak pozostawała widoczna. I właśnie te widoczne wsporniki wraz z krzywizną pokładu sprawiły mi jak na razie najwięcej kłopotu.
Wymyśliłem sobie, że krzywiznę najlepiej będzie dopasować pod szablon wpychając między pokład a kadłub placki plasteliny (a konkretnie Blu Tack'a, bo plastelina brudzi). Po wypoziomowaniu pokładu wkleiłem pierwszą grupę wsporników, a po usunięciu Blu-Tack'a – resztę. W międzyczasie między kadłub a pokład wkleiłem silosy włazów oraz podstawę kiosku. Na koniec doszły blachy poszycia. I teraz czeka mnie tylko wyszpachlowanie i oszlifowanie dziobu i rufy.
Obrazek
I to by było tyle na dziś


Do następnego spotkania
Pozdrowionka
ZzB

..no bo skończyłem zamiatać pierwszą połowę pierwszej płyty...odsapnę nieco... i skończę drugą połowę pierwszej.
Awatar użytkownika
ZzB
Posty: 252
Rejestracja: śr paź 15 2003, 11:57
Lokalizacja: Reda k/Gdyni

Re: 90 lat PMW - U-14 (1:350, od podstaw)

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: ZzB »

Hej.
Przez zimę „stoczniowcy” zamienili się w mechaników czołgowych, o czego pretekstem był konkurs na Modelworku,
ale ponieważ konkurs się zakończył - coby nie popadli w wiosenne rozleniwienie – zagoniłem ich na nowo do U-14.
Modelowi przybyło niewiele – właściwie tylko pokład i kiosk.
Pokład powstał z „piwnej” blaszki ponieważ postanowiłem zasymulować deskowanie, a na blaszce łatwiej było wytrasować „deski”.
Więcej zabawy było z kioskiem ze względu na rozmiary elementów. Postawa kiosku powstała z arkuszy polistyrenu oklejonych „piwną” blaszką a są sam kiosk – tylko z polistyrenu. Na poniższym zdjęciu element tylko położyłem na pokładzie, ponieważ czekało mnie jeszcze wiercenie otworów pod peryskopy (a to muszę wykonać przed klejeniem).

Obrazek

c.d.n.
Awatar użytkownika
ZzB
Posty: 252
Rejestracja: śr paź 15 2003, 11:57
Lokalizacja: Reda k/Gdyni

Re: 90 lat PMW - U-14 (1:350, od podstaw)

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: ZzB »

c.d.n.

Podstawa kiosku została wklejona i gruntownie „wszpachlowana” w pokład. Wcześniej wyciąłem w niej kwadratowy otwór, w który wkleiłem wytłoczoną w blaszce czaszę – pewnikiem pokrywę jakiegoś zbiornika. Oprócz tego na podstawie kiosku oraz na pokładzie pojawiły się pokrywy wyłazów wyciśnięte w złotku po czekoladzie.
Kiosk również przyozdobiłem kopułką wyłazu oraz kawałeczkami pazłotka, które (tak mi się w każdym razie wydaje) pozwolą mi później wymalować okna. Kominy zwinąłem z papieru z książki telefonicznej. Reszta to igły lekarskie różnych średnic i druciki miedziane. Teraz czeka mnie wykonstruowanie zamocowanego w połowie wysokości kominów podestu-gretingu i prowadzącego do niego stopnia. Zobaczę co się da wycisnąć z ... torebki po herbacie ;P

Obrazek Obrazek Obrazek
Pozdrowionka
ZzB

..no bo skończyłem zamiatać pierwszą połowę pierwszej płyty...odsapnę nieco... i skończę drugą połowę pierwszej.
Awatar użytkownika
ZzB
Posty: 252
Rejestracja: śr paź 15 2003, 11:57
Lokalizacja: Reda k/Gdyni

Re: 90 lat PMW - U-14 (1:350, od podstaw)

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: ZzB »

Hej.
Dzięki czujności rewolucyjnej kolegi Korsarza odkryty został sabotaż polegający na zainstalowaniu na U-14 kominów od transatlantyka.
Winni zostali przykładnie ukarani, a „kominy” - wykonane w rozmiarze bardziej pasującej do skali (czyli z igły 0,7mm).
Tak na marginesie – po bliższym przyjrzeniu się planom doszedłem do wniosku, że sporne elementy są wlotami powietrza a nie kominami.
Wspomniana w poprzednim poście torebka po herbacie znalazła zastosowanie jako kratownica pomostów.
A całość przed wstępnym malowaniem wygląda tak:

Obrazek Obrazek Obrazek

Jak widać rozmiary budowanych elementów wyciskają siódme poty z mojego aparatu. Chyba będę musiał się rozejrzeć za jakimś obiektywem do zdjęć makro.
Pozdrowionka
ZzB

..no bo skończyłem zamiatać pierwszą połowę pierwszej płyty...odsapnę nieco... i skończę drugą połowę pierwszej.
Awatar użytkownika
ZzB
Posty: 252
Rejestracja: śr paź 15 2003, 11:57
Lokalizacja: Reda k/Gdyni

Re: 90 lat PMW - U-14 (1:350, od podstaw)

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: ZzB »

Hej.
Jak to czasami bywa, trafiło się mnóstwo nieplanowanych zajęć – i stoczniowcom się trochę omskło. Ale na szczęście pomalutku wszystko wraca do normy.
Jak widać na poniższych zdjęciach – zabrałem się za malowanie.
Do wyboru miałem dwa ciekawe wzory – z cesarsko-królewską flagą na dziobie i prążkami na nadbudówce. Przyznaję, że korciło mnie to drugie malowanie, ale resztki zdrowego rozsądku zgłosiły veto.
Na całe szczęście - jak się później okazało.

Malowanie wielokolorowego kamuflażu w tej skali to KOSZMAR. Niewiele się da zamaskować przy takiej otworo- i drutologii, więc chociaż zacząłem z aerografem to skończyłem z pędzlem (a właściwie z pędzlem i papierem ściernym 1500, którym próbowałem usuwać ślady pędzla). Wyszło średnio. Kolory bazowe to Humbrol H25 i Pactra A44. Drewniany pokład malowałem olejami artystycznymi.

Na zdjęciach widać reling zmontowany z drucika 0,1 mm (muszę jeszcze popracować nad technologią montażu bo wyszedł prosty-inaczej), olinowanie z nitek z pończochy oraz próby wykonania polerów i półkluz.
Oraz oderwaną nitkę od tylnego masztu flagowego.

Przede mną – ciąg dalszy olinowania i zewnętrzne wyrzutnie torped.
Zdjęcia niestety made by Sony-Ericsson, bo aparat wybył na wakacje.

Obrazek Obrazek

Do następnego spotkania.
ZzB
Awatar użytkownika
Tempest
Posty: 3234
Rejestracja: sob maja 10 2003, 0:15
Lokalizacja: Tarnowskie Góry
x 101

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Tempest »

Kadłub "zlewa się" z wodą na podstawce ale to chyba oznacza, że niebieski kamuflaż spełnia swoje zadanie. :D
Pozdrawiam
Tempest

Szukajcie a znajdziecie...
Awatar użytkownika
ZzB
Posty: 252
Rejestracja: śr paź 15 2003, 11:57
Lokalizacja: Reda k/Gdyni

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: ZzB »

Tempest pisze:Kadłub "zlewa się" z wodą na podstawce
Na podstawce jeszcze "wody" nie ma.
Model przyklejam do podstawki na bardzo wczesnym etapie budowy, bo to bardzo ułatwia manipulowanie nim (i zabezpiecza przed przypadkowym urwaniem jakiegoś drobiazgu) ale w konsekwencji widać na niej "ślady" większości farb (nawet malując widoczne fragmenty części podwodnej nie przejmowałem się, że zapaćkam "wodę" na zielono).
Potem i tak "przyjdzie walec i wyrówna" :D
Pozdrowionka
ZzB

..no bo skończyłem zamiatać pierwszą połowę pierwszej płyty...odsapnę nieco... i skończę drugą połowę pierwszej.
Awatar użytkownika
ZzB
Posty: 252
Rejestracja: śr paź 15 2003, 11:57
Lokalizacja: Reda k/Gdyni

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: ZzB »

Witam.
Jako zapowiedziałem poprzednim razem – nadszedł czas na wyrzutnie torped.
U-14 – jak wiele ówczesnych konstrukcji – większość torped przewoził w zewnętrznych aparatach torpedowych (w tym wypadku były to wyrzutnie systemu Drzewieckiego).
Przyznaję, że sporo czasu zabrało mi znalezienie materiału, z którego można by wykonać torpedy. Ostatecznie najlepszym rozwiązaniem okazała się cyna do lutowania – była wystarczająco twarda żeby nie odkształcić się podczas toczenia i jednocześnie na tyle miękka, żeby można było obrabiać ją zwykłym skalpelem. Resztę elementów znacznie uprościłem, ponieważ po umieszczeniu aparatu torpedowego we wnęce szczegółów i tak nie będzie widać.
Obrazek
W międzyczasie pomalutku powstała „woda”. Głównym medium, którego używam do kształtowania fal jest akrylowa szpachlówka budowlana Spatolino – tania, łatwa w kształtowaniu i późniejszym malowaniu. Całość pokrywam cieniutką warstwą żelu Water Effect – tak, żeby tylko woda nabrała „głębi”. Piana to stara szpachlówka Wamodu.
Obrazek
I tak oto budowa ubocika pomalutku dobiega końca.
Jeszcze tylko porządnie przepatrzyć model, czy nie trzeba gdzieś maznąć pędzlem, obsadzić załogą i niech spływa na morza i oceany...
Obrazek
P.S. - jak widać torebka po herbacie doskonale zniosła malowanie.

Wakacyjne pozdrowionka
ZzB
Awatar użytkownika
ZzB
Posty: 252
Rejestracja: śr paź 15 2003, 11:57
Lokalizacja: Reda k/Gdyni

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: ZzB »

Hej.
Ostatni miesiąc zajęło mi rzeźbienie figurek coby, chociaż w przybliżeniu, zaaranżować scenkę z oryginalnego zdjęcia. Wyszło jak wyszło, ale trzeba wziąć poprawkę, że przeciętny matros w skali 1:350 ma 5 mm w kapeluszu :D
Obrazek
Tak więc nadszedł wreszcie czas na zakończenie projektu pod nazwą U-14. Ponieważ od poprzedniego spotkania doszły w zasadzie ino figurki, coby się nie powtarzać wstawiam tylko dwie fotki samego modelu...
Obrazek Obrazek
...i jedną fotkę z Godzillą
Obrazek
Teraz już tylko zlepić „klosz” gabloty, coby model się nie kurzył i czas na następny projekt
Dzięki wszystkim za kibicowanie.
I zapraszam znowu, już wkrótce.
Tym razem do zaboru rosyjskiego
Pozdrowionka
ZzB

..no bo skończyłem zamiatać pierwszą połowę pierwszej płyty...odsapnę nieco... i skończę drugą połowę pierwszej.
ODPOWIEDZ