Px48- Modelik - na finiszu
Moderatorzy: Tomasz D., laszlik, kartonwork
Witaj
Cieszy mnie fakt, że prace posuwają się do przodu. Oczywiście śledzę Twoją pracę i szczerze kibicuję. Szczególnie, że chęć sklejenia tego parowozu rośnie u mnie z każdą chwilą. Mam nadzieję, że skończysz ten parowóz i będzie on wspaniałą ozdobą Twojej kolekcji modeli. Osobiście wielkim szacunkiem darzę modelarzy, którzy kończą swoje modele.
Pozdrawiam i proszę o więcej fotek ... szczególnie detali.
Cieszy mnie fakt, że prace posuwają się do przodu. Oczywiście śledzę Twoją pracę i szczerze kibicuję. Szczególnie, że chęć sklejenia tego parowozu rośnie u mnie z każdą chwilą. Mam nadzieję, że skończysz ten parowóz i będzie on wspaniałą ozdobą Twojej kolekcji modeli. Osobiście wielkim szacunkiem darzę modelarzy, którzy kończą swoje modele.
Pozdrawiam i proszę o więcej fotek ... szczególnie detali.
Ol49;Cid21;Od2;Px48;Coalbrookdale Loc. - R. Trevithicka; Tyn6 - modele ukończone.
W modelarstwie nie ma dróg na skróty. Może być albo dobrze, albo źle!!!
W modelarstwie nie ma dróg na skróty. Może być albo dobrze, albo źle!!!
- Heinrich Kosmala
- Posty: 2206
- Rejestracja: sob paź 04 2008, 11:28
- Lokalizacja: Landau/Niemcy
- x 169
Jako pierwszy pytasz tutaj a ja przegladam jeszcze inne forum, na ktorym kolega milocha takze prowadzi relacje z tego modeliku i wlasnie TUTAJ jest napisane.
Pozdrawiam
Pozdrawiam
W stoczni Königsberg a w oczekiwaniu Richelieu i coś jeszcze ;)
Dzieki Heinrich Kosmala
Jeżeli chodzi o ryfle to zamieszczam mój cytat z papermodels.
Jeżeli chodzi o ryfle to zamieszczam mój cytat z papermodels.
Ryfle to prosta sprawa kupiłem drobną moskitierę w leroy merlin około 20zł za mb, przykleiłem ją na taśmą dwustronną do kartonu i pomalowałem. Jedyny kłopot to przy zaginaniu, np: jak zaginałem krawędź podestu to siatka nie trzymała się taśmy, wcześniej trzeba krawędzie posmarować klejem BCG. Również zagięcie miało skłonności do prostowania się ale wystarczy puścić kropelkę SG od spodu na zagięciu i jest już ok.
Witaj
Dzięki za zdjęcia detali. Teraz mogę bardziej merytorycznie podejść do tematu. Zacznę od tego, że podoba mi się Twoja praca z kilku powodów. Pierwszy to taki, że starasz się zrobić model bardzo estetycznie i wychodzi Ci to z bardzo dobrym skutkiem. Mniemam, że ma on pełnić rolę dekoracyjną. Moim zdaniem będzie się pięknie prezentował. Drugi jest chyba ważniejszy. To Twój drugi model kolejowy i widoczne są duże postępy w zakresie technik modelarskich. Trzeci to pochwała wytrwałości i dynamicznego powrotu do pracy. Brawo Panie Modelarzu Milocha. Myślę, że nie tylko ja kibicuję Twojej pracy.
A teraz trochę zimnej wody :-) Pojechałem Ci z kołami ... to teraz też muszę.
1. Rogi piasecznic zrobiłeś zdecydowanie poniżej swoich możliwości i umiejętności. Skoro malujesz model to szlifuj ile wlezie. O piłeczce pingpongowej nie wspomnę :-)
2. Zawór na zdjęciu piątym jest odrobinkę bee (szlifowanie).
3. Za płytę czołową stojaka, na której przez farbę widać fakturę tektury - masz lufę :-)
Mam nadzieję, że moje uwagi nie zostaną przez Ciebie odebrane jako złośliwości.
Pozdrawiam serdecznie.
I jeszcze jedno. Powiedziałeś kiedyś, że ten model jest powyżej Twoich możliwości. Powtarzam za Kierownikiem. On jest zdecydowanie na miarę Twoich możliwości.
Dzięki za zdjęcia detali. Teraz mogę bardziej merytorycznie podejść do tematu. Zacznę od tego, że podoba mi się Twoja praca z kilku powodów. Pierwszy to taki, że starasz się zrobić model bardzo estetycznie i wychodzi Ci to z bardzo dobrym skutkiem. Mniemam, że ma on pełnić rolę dekoracyjną. Moim zdaniem będzie się pięknie prezentował. Drugi jest chyba ważniejszy. To Twój drugi model kolejowy i widoczne są duże postępy w zakresie technik modelarskich. Trzeci to pochwała wytrwałości i dynamicznego powrotu do pracy. Brawo Panie Modelarzu Milocha. Myślę, że nie tylko ja kibicuję Twojej pracy.
A teraz trochę zimnej wody :-) Pojechałem Ci z kołami ... to teraz też muszę.
1. Rogi piasecznic zrobiłeś zdecydowanie poniżej swoich możliwości i umiejętności. Skoro malujesz model to szlifuj ile wlezie. O piłeczce pingpongowej nie wspomnę :-)
2. Zawór na zdjęciu piątym jest odrobinkę bee (szlifowanie).
3. Za płytę czołową stojaka, na której przez farbę widać fakturę tektury - masz lufę :-)
Mam nadzieję, że moje uwagi nie zostaną przez Ciebie odebrane jako złośliwości.
Pozdrawiam serdecznie.
I jeszcze jedno. Powiedziałeś kiedyś, że ten model jest powyżej Twoich możliwości. Powtarzam za Kierownikiem. On jest zdecydowanie na miarę Twoich możliwości.
Ol49;Cid21;Od2;Px48;Coalbrookdale Loc. - R. Trevithicka; Tyn6 - modele ukończone.
W modelarstwie nie ma dróg na skróty. Może być albo dobrze, albo źle!!!
W modelarstwie nie ma dróg na skróty. Może być albo dobrze, albo źle!!!
Dzięki niki za dobre słowa Co do szlifowania to masz racje, za mało używam pilników itp. obiecuje poprawę Co do płyty czołowej stojaka to mi osobiście, przebijająca się struktura kartonu przypomina mocno skorodowaną, pomalowaną stal Nie będę poprawiał swoich baboli bo trzeba było by model budować od początku. Masz rację - "ma on pełnić rolę dekoracyjną" i już robi na mnie i mojej Kobiecie b. duże wrażenie.
Dziś wstawiam fotki smarotłoczni, sprzęgu przedniego i poręczy.
Po Px pora dokończyć Jelczyka viewtopic.php?t=12156&highlight=
Dziś wstawiam fotki smarotłoczni, sprzęgu przedniego i poręczy.
Po Px pora dokończyć Jelczyka viewtopic.php?t=12156&highlight=