Poradnik - proste pomysły na super efekty

wszystko o modelach kartonowych

Moderatorzy: Tomasz D., laszlik, kartonwork

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Rutek63
Posty: 756
Rejestracja: pn paź 25 2004, 20:03
Lokalizacja: Scarsdale, NY
x 1

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Rutek63 »

Heinrich, w tym konkretnym przypadku masz chyba rację. Jednak podchodząc do tematu bardziej ogólnie, główki nitów mają zróżnicowany kształt. Od bardzo wypukłych do bardzo płaskich. Jednym zdaniem pomysł wk82 uważam za bardzo wartościowy.
Będąc w tym temacie należy wspomnieć o sposobie z kulkami BGA, który zasugerował kolega uboottd we wspomnianej wcześniej relacji Miki68. Postaram się ten sposób przetestować. Może tym sposobem zgromadzimy tutaj więcej ciekawych rozwiązań.
Obraz jest wart tysiąca słów. Model wart jest miliona.
Awatar użytkownika
wk82
Posty: 719
Rejestracja: wt lip 19 2005, 19:49
Lokalizacja: Sandomierz

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: wk82 »

Heinrich Kosmala pisze:Nity „na mokro“ wyglądają idealnie, po wyschnięciu wikolu efekt jest, powiedziałbym „dość mierny“.
To oczywiście 100% prawda, że nity robione tym sposobem nie wyglądają jak najprawdziwsze. Moim celem jednak było uzyskanie w miarę zbliżonego efektu do tego, jaki daje wycinanie nitów z kartonu igłą lekarską i tylko do tego staram się porównywać "wikolowy" sposób. "Nity" są może bardziej delikatne, ale sądzę, że efekt nie jest aż tak bardzo "mierny" i sposób może być przydatny chociażby w celu jego dalszego rozwijania i udoskonalania.
A na poparcie moich słów przedstawiam fragment powstającego właśnie modelu z "nitami" wykonanymi metodą "wikolową" :)

Obrazek

Pozdrawiam Serdecznie
:papa:
Moje relacje:
www.kartonwork.pl/forum/viewtopic.php?t=(XXXXX)
UKOŃCZONE:
Przyczepa PN 1,5 (8691); Schienenwolf (15903); H.L. Hunley (12780); Katapulta (12916); T-24 (13216); TKW (14149); Kapliczka (14675); Ł-34
W BUDOWIE:
P. Kolei Wilanowskiej; BM-13 "Katiusza"
Awatar użytkownika
Heinrich Kosmala
Posty: 2206
Rejestracja: sob paź 04 2008, 11:28
Lokalizacja: Landau/Niemcy
x 169

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Heinrich Kosmala »

Zgadza się, po obejrzeniu tego zdjęcia wycofuję się z mojej pierwszej opini, jestem mile zaskocznony wynikiem! Pewnym problemem może być tylko powtarzalność wyników. Myślę, że rzeczywiście „opłaca“ się dalej eksperymentować, wypróbuję to też przy moim następnym modelu.
Serdeczne pozdrowienia.
Pozdrawiam
Henryk

moje modele
Awatar użytkownika
kierownik
Posty: 2025
Rejestracja: pn kwie 07 2003, 10:33
Lokalizacja: Ruda Śląska
x 11

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: kierownik »

Siłą rzeczy nity w modelach i tak są przewymiarowane. Przecież 1mm przy skali 1:25 to w naturze 25mm. Są takie, ale dla naszych potrzeb (głównie poszycia modeli) to za duże. Oczywiście godzimy się na to, bo model wygląda dużo ładniej - mniejsze spotykają się z granicą percepcji oka nieuzbrojonego, stają się mało widoczne.
Ale podpowiem jeszcze coś - próbował to syn (ma cierpliwość ;-) ) a zdjęcia są tutaj:

viewtopic.php?t=11772&postdays=0&postorder=asc&start=0

krótko mówiąc - nity wycinane igłą i naklejone. Potem każdy "zakroplony" gęstym wikolem lub farbą. Musi być gęsty - wtedy jest szansa na to, że zamiast rozlać się na zewnątrz przyklejonego nita utworzy nam piękny menisk i tak zastygnie.
Awatar użytkownika
Rutek63
Posty: 756
Rejestracja: pn paź 25 2004, 20:03
Lokalizacja: Scarsdale, NY
x 1

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Rutek63 »

Kierowniku, oglądając czarno białe fotografie czołgów z tamtych lat, to 1 mm na modelu , to chyba wcale nie jest taka wielka przesada. Swoją drogą, jakiej wielkości są te minikierownikowe mini nity?

Piotr
Obraz jest wart tysiąca słów. Model wart jest miliona.
Awatar użytkownika
kierownik
Posty: 2025
Rejestracja: pn kwie 07 2003, 10:33
Lokalizacja: Ruda Śląska
x 11

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: kierownik »

Mają 1 milimetr średnicy.
Awatar użytkownika
niki68
Posty: 425
Rejestracja: pt mar 28 2008, 22:46
Lokalizacja: Łuków
x 1

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: niki68 »

Witajcie

To i ja dorzucę trochę o nitach. Mój sposób na nity, który wykorzystuję w Od2 zaprezentuję w najbliższym czasie ... banalne ale wywaliłem ze śmieciami jedną tubkę żywicy (resztki) i muszę zakupić.

Dzisiaj wariacja na temat metody krążkowej.

Narzędzia:
Obrazek

Igła musi być wyszlifowana od wewnątrz na stożek.

Materiał: brystol, na cienkim nie wychodzi.

Widoczny niżej efekt wyprofilowania nitów uzyskujemy wybijając 5 do 10 nitów jednocześnie. Najważniejsze - wypychamy zaokrąglonym drutem w kierunku uchwytu igły. Jeden z nitów odwróciłem aby było widać efekt wygniecenia.

Obrazek
Obrazek

Naklejamy kładąc nit w krople BCG
A tak to wygląda po malowaniu. Przeleciałem troszkę metalizerem aby było lepiej widać.

Obrazek

Zalety: szybko; tanio.

Wady: najmniejsze nity jakie wychodziły mi tą metodą, to 0,7; efekt nie jest moim zdaniem powalający ze względu na niezbyt doskonały kształt.

Sposób drugi

Naklejam na kartonik papier naklejkowy, stroną klejącą do góry.
Przy pomocy igły wycinam krążki z impregnowanego BCG kartonu 0,2 i naklejam je na papier naklejkowy. Tu pomalowałem dodatkowo tuszem kreślarskim dla kontrastu. Krążki 0,7.
Następnie przy pomocy wykałaczki na każdy nit nakładam porcję żywicy epoksydowej.


Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Zalety:tanio, kształt moim zdaniem zdecydowanie lepszy, nity są na kartonikach

Wady: 10 % zrobionych nitów jest do wywalenia, pracochłonne, trzeba mieć dobre oczy i pewną rękę aby położyć kroplę na krążku - nie obok, ale skoro ja mam -9 na lewe oko i sobie radzę, to Wy też dacie radę.

Wybór należy do Was

Pozdrawiam
Ol49;Cid21;Od2;Px48;Coalbrookdale Loc. - R. Trevithicka; Tyn6 - modele ukończone.

W modelarstwie nie ma dróg na skróty. Może być albo dobrze, albo źle!!!
Awatar użytkownika
Heinrich Kosmala
Posty: 2206
Rejestracja: sob paź 04 2008, 11:28
Lokalizacja: Landau/Niemcy
x 169

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Heinrich Kosmala »

Wszystkie tutaj zaprezentowane metody prowadzą moim zdaniem do celu, trzeba tylko się na jakąś zdecydować i wypróbować. „Gołym okiem“ drobnych odchyłek i tak nie widać, a kto używa lupy do oglądania modelu (poza wykonawcą i to chyba tylko w czasie budowy), może jeszcze sędziowie na konkursach?
Jeszcze jedna metoda, odkryłem przez przypadek na innym forum:
http://www.papermodels.pl/topics67/stra ... vt2993.htm
Serdeczne pozdrowienia.
Pozdrawiam
Henryk

moje modele
Awatar użytkownika
Precyzyjny
Posty: 538
Rejestracja: pt maja 19 2006, 12:22
Lokalizacja: Polska
x 25

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Precyzyjny »

Ponieważ nie wszyscy czytają relacje kolejowe, to również w tym wątku opiszę krok po kroku, jak wykonuję ryflowane pomosty. Technika ta ma zastosowanie tylko w przypadku malowania pomostów.

Najpierw wycinam część z małym zapasem i od drugiej strony naklejam dwustronną folię klejącą i mocno dociskam

Obrazek

Następnie przymierzam i odcinam potrzebny kawałek siatki ogrodniczej (przeciw owadom ? moskitiera ? zakupiłem ją w Castoramie - sprzedają na metry bieżące 1m na 1m kosztuje 14 zł)

Obrazek

Odklejam folię zabezpieczającą i przyklejam odcięty kawałek siatki ustawiając go tak aby kratka przebiegał ukośnie w stosunku do boków pomostu

Obrazek Obrazek

wycinam nożem krążkowym, a tam gdzie się nie da zwykłym, po stronie bez siatki

Obrazek

i następnie maluję, pierwszy raz natryskuję bezbarwny lakier w sprayu, później dwukrotnie maluję pędzelkiem farbką czarną matową

Obrazek Obrazek

Strona ryflowana powstaje po przeciwnej stronie wycinanej części. Więc jeżeli pomost składa się z części górnej i dolnej, to wybieram stronę dolną, Jeżeli dana część składa się z jednej strony, to w przypadku gdy jest niesymetryczna, trzeba wcześnie kształt odrysować po drugiej stronie. W razie konieczności taką część przed przyklejeniem folii klejącej naklejamy na karton.
Pozdrawiam
Precyzyjny

Na warsztacie: parowóz Pu29

Ukończone: parowóz Ty2, parowóz Ol49, parowóz TKp30

* * *
Obrazek
Awatar użytkownika
Heinrich Kosmala
Posty: 2206
Rejestracja: sob paź 04 2008, 11:28
Lokalizacja: Landau/Niemcy
x 169

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Heinrich Kosmala »

Napisałeś … następnie maluję, pierwszy raz natryskuję bezbarwny lakier w sprayu, później dwukrotnie maluję pędzelkiem farbką czarną matową
Dlaczego nie można wszystkiego pomalować farbą w sprayu/aerografem, dlaczego druga warstwa pędzelkiem?
Serdeczne pozdrowienia
Pozdrawiam
Henryk

moje modele
ODPOWIEDZ