"Blaszki" niefototrawione

[Andrzej Ziober]

...wnioskuję, aby taki model zbudować , trzeba całe lata studiować...

OK. Marek... tylko, że ja „post wyżej” staram się przekonać Czytelników tego wątku, że budowa modelu w sposób przeze mnie opisywany nie wymaga niczego specjalnego po za starannością i cierpliwością podczas wykonywania poszczególnych elementów. A w kwestii „studiowania”, to faktycznie zawsze zachęcam do studiowania: dokumentacji modelarskiej, wyglądu elementów konstrukcyjnych statków powietrznych, śladów eksploatacyjnych, jakie powstają na płatowcu i w zespołach napędowych, etc. Warto też „studiować” rozmaite techniki malarskie, by uzyskać rozmaite efekty, jakie powstają na pierwowzorze lub stworzyć wrażenie, że to, co na pierwowzorze dostrzegamy, jest także widoczne na modelu.
A w kwestii „całe lata”? Cóż, zdobywane latami doświadczenie z całą pewnością ułatwia to wszystko. Bo przez te lata uczymy się cierpliwości.

[Irek-M1]

To co pisze i pokazuje Andrzej w niewielkim zakresie udało mi sie zrobić w moim modelu. Tego czego najwięcej potrzeba to cierpliwości, jest to bardzo trudna sztuka walki z samym sobą i ze zniechęceniem do pracy nad danym modelem. Tego typu prac nie da rady zrobić w jeden wieczór niestety to TRWA. Dzięki licznym rozmowom i podpowiedziom ze strony Andrzeja powstaje mój kolejny model ta techniką.

[Andrzej Ziober]

Irku, miło mi widzieć Cię w moim wątku! Zwłaszcza, że ostatnio coś „mało samolotowego plastiku” w tym dziale. Piękne te kratowniczki! Mogę także powiedzieć, że w naturze wyglądają jeszcze lepiej.
To prawda, że czasami człowiek musi się nieźle namęczyć „w walce z samym sobą”, żeby sobie nie odpuścić i nie zrezygnować z jakiegoś trudniejszego elementu.
Ja - po koszmarze z przewodami przekładni - teraz się relaksuję, bo nitowanie wlotów powietrza to już luźna robótka

[Andrzej Ziober]

O! Zrobił się ruch w dziale „nowych technologii” i podziwiam sobie maleńki motorek Marudka w przerwach pomiędzy sesjami z Mi-6.
W międzyczasie zrobiłem tylną ściankę okapotowania wlotów powietrza, wnętrze luku z zaworem do tankowania (ten czerwony „dynks” obok zapałki) i pierwszy segment tunelu powietrznego. Do tego ostatniego posłużył kawałek starego długopisu odpowiednio odchudzony od wewnątrz.



Kolejny etap to zamaskowanie taśmą przed pomalowaniem wnętrz luków i pierścieni wlotów oraz tunelu powietrznego. Tu uwaga – nie użyłem maskolu, bo zauważyłem, że źle wpływa na imitacje nitów! Wygnieciony nit pozostawiony kilka dni „w spokoju” troszkę się zasklepia, a po potraktowaniu go polerującym micromeschem (12000) robi się delikatna wypukła kropka z prawie niewidoczną dziurką. To pozwala na późniejsze stworzenie wrażenia różnicy pomiędzy nitami i ciut większymi śrubami. Ale po zastosowaniu maskolu ten efekt znika – wraz z oddzieranym maskolem trochę tego plastiku z „łebków nitów” wraz z nim się odrywa. Taśma tamiyowska – mimo, że trochę uciążliwa w użyciu – tych negatywnych efektów nie wywołuje. Powyższe dotyczy WYŁĄCZNIE modeli lotniczych w 1:72 i nitów z wypukłymi łebkami!

[Piotr Wawer]

Hmm jak sobie popatrzę na swój Model Mi-8 na którym znajdują się także takie wloty... i porównam jakie to są wymiary to normalnie aż SIĘ WIERZYĆ NIE CHCĘ !!! To tak cudownie wygląda . Nie wiem jak to skomentować . Pozdrawiam Serdecznie i czekam na dalsze efekty .

[Andrzej Ziober]

Kolejny elemencik „trawionego” plastiku – tylna ściana wentylatora krok po kroku. Odrobinę finezji podczas wycinania było potrzebne .

[Marudek]

Mój motorek w porównaniu z Twoim projektem to pikuś! Nakład pracy przy nim przytłacza, a jakość Twojego wykonania pozostaje poza moim zasięgiem... Ale i tak miło mi, że mistrz scratch-build'u zawiesił oko na mojej Dekawce.

Oniemiały dalej podziwiam postępy w budowie...

[Andrzej Ziober]

Mój motorek ... to pikuś!

Jak już to... pan pikuś! Marudku robimy w tej samej skali, a przecież wiadomo, że 1:72 to skala tylko dla prawdziwych plastikowych twardzieli.

…mistrz scratch-build'u…

Niestety, widziałem zbyt dużo prawdziwych modeli typu scratch... i nie mam takich złudzeń. Jednego z prawdziwych mistrzów scratch masz tu:



Young C. Park / Zdjęcia: Craftsmanship Museum

[szopie]

Z czego wykonana jest ta siatka na zdjęciu nr 6 ?
Pozdrawiam

[Andrzej Ziober]

Siatka jest wyszabrowana z jakiegoś przemysłowego urządzenia filtrującego powietrze. Nie jestem w stanie określić dokładnie co to za urządzenie było, bo dostałem arkusik wiele lat temu. Siatka jest cieniutka jak bibuła i nadaje się do imitowania... nooo... siatek w modelach .