*[Relacja/Samochód] Ford seria 68 V8 roadster 1935
Moderatorzy: Tomasz D., laszlik, kartonwork
*[Relacja/Samochód] Ford seria 68 V8 roadster 1935
Witam.
Rozpocząłem prace nad nowym projektem: Ford seria 68 V8 roadster 1935. Autko będzie troszkę tuningowane na cos w rodzaju Hot Rod'a, Custom'a .
Kolor czarny mat i złote chromy.
W założeniu planuje szpachlować..
Baza do modelu jest ze strony Canona.
Puki co zmiany są błotników i troszkę tylu.
Model jest już sklejony i czeka na pierwsza warstwę podkładu. Potem szpachla i szlifowanie. Warstwa podkładu i lakier.
Jak zwykle czekam na Wasze cenne uwagi.
A poniżej troszkę foto:
Pozdrawiam Jacek J
Rozpocząłem prace nad nowym projektem: Ford seria 68 V8 roadster 1935. Autko będzie troszkę tuningowane na cos w rodzaju Hot Rod'a, Custom'a .
Kolor czarny mat i złote chromy.
W założeniu planuje szpachlować..
Baza do modelu jest ze strony Canona.
Puki co zmiany są błotników i troszkę tylu.
Model jest już sklejony i czeka na pierwsza warstwę podkładu. Potem szpachla i szlifowanie. Warstwa podkładu i lakier.
Jak zwykle czekam na Wasze cenne uwagi.
A poniżej troszkę foto:
Pozdrawiam Jacek J
Witam.
Ford jest już pomalowany i zaszpachlowany.
Niestety nie wychodzi mi to szpachlowanie. Cały czas jest nierowno, a jak szlifuje zadlugo przecieram sie do papieru i musze od nowa szpachlowac.
Mysle ze sposob "wujka" na malowanie kilkoma-nastoma warstwami lakieru jest lepszy. Tak robilem w przypadku mojego Fiata 125.
Chyba ze cos robie zle - prosze o Wasze uwagi w kwestii szpachli.
Dorobilem imitacje zawiasow w drzwiach.
Zastanawiam się nad wycięciem wnęki na tylne kolo. Jak sadzicie ?
oto fotki
Pozdr JJ
Ford jest już pomalowany i zaszpachlowany.
Niestety nie wychodzi mi to szpachlowanie. Cały czas jest nierowno, a jak szlifuje zadlugo przecieram sie do papieru i musze od nowa szpachlowac.
Mysle ze sposob "wujka" na malowanie kilkoma-nastoma warstwami lakieru jest lepszy. Tak robilem w przypadku mojego Fiata 125.
Chyba ze cos robie zle - prosze o Wasze uwagi w kwestii szpachli.
Dorobilem imitacje zawiasow w drzwiach.
Zastanawiam się nad wycięciem wnęki na tylne kolo. Jak sadzicie ?
oto fotki
Pozdr JJ
Witam!
Tu większość jest małomówna gdy się coś dobrze robi.
Nie pytaj się co sądzimy, tylko działaj.
Co do szpachlowania... to nakładaj tyle warstw ile potrzeba i szlifuj do uzyskania zadowalającego cię efektu.
Osobiście powiem, że ciekawy samochodzik, sam buduje "inne" modele niż większość.
Ja na twoim miejscu bym go jeszcze pozaokrąglał by bardziej przypominał oryginał, ale to się wiąże z monotonnym szpachlowaniem.
Powodzenia w budowie czekam na dalsze odcinki relacji.
Tu większość jest małomówna gdy się coś dobrze robi.
Nie pytaj się co sądzimy, tylko działaj.
Co do szpachlowania... to nakładaj tyle warstw ile potrzeba i szlifuj do uzyskania zadowalającego cię efektu.
Osobiście powiem, że ciekawy samochodzik, sam buduje "inne" modele niż większość.
Ja na twoim miejscu bym go jeszcze pozaokrąglał by bardziej przypominał oryginał, ale to się wiąże z monotonnym szpachlowaniem.
Powodzenia w budowie czekam na dalsze odcinki relacji.
Witam.
Dziekuje za odpowiedz
Niestety nie jestem zadowolony z decyzji o szpachlowaniu. Lepiej wychodzi mi nakladanie kilku warst lakieru i ta metoda "zalewania" laczen
Pomocy: po wczorajszym pomalowaniu wyszly pekniecia. Nie wiem co z tym zrobic. czy zaszpachlowac dodatkowo ?? czy jakas inna metoda ???
Pozdr JJ
Dziekuje za odpowiedz
Niestety nie jestem zadowolony z decyzji o szpachlowaniu. Lepiej wychodzi mi nakladanie kilku warst lakieru i ta metoda "zalewania" laczen
Pomocy: po wczorajszym pomalowaniu wyszly pekniecia. Nie wiem co z tym zrobic. czy zaszpachlowac dodatkowo ?? czy jakas inna metoda ???
Pozdr JJ
Witaj
Pęknięcia szpachli wychodzą wtedy, gdy modelarz nie powstrzyma na wodzy swoich chęci do szybkiego ukończenia modelu i nie pozwoli szpachli wyschnąć do końca lub zastosowana szpachla ma duży skurcz w trakcie schnięcia. Przyczyną pęknięć może być wreszcie niedoschnięty model. Ta sama zasada obowiązuje przy malowaniu. Zalewanie farbą połączeń moim skromnym zdaniem to niezbyt dobre rozwiązanie. To tak jak przykrywanie brudzeniem swoich niedoróbek. Niedzielny sklejacz tego nie zauważy, ale doświadczony modelarz zawsze zwraca na to uwagę. To takie moje skromne zdanie związane z tematem, ale niekoniecznie z Twoim modelem.
Lehcyfer wie co mówi :-) to odnośnie naprawy pęknięć.
Ciekawy modelik się szykuje. Osobiście poświeciłbym jeszcze trochę czasu na dopieszczenie karoserii.
Pozdrawiam serdecznie
Pęknięcia szpachli wychodzą wtedy, gdy modelarz nie powstrzyma na wodzy swoich chęci do szybkiego ukończenia modelu i nie pozwoli szpachli wyschnąć do końca lub zastosowana szpachla ma duży skurcz w trakcie schnięcia. Przyczyną pęknięć może być wreszcie niedoschnięty model. Ta sama zasada obowiązuje przy malowaniu. Zalewanie farbą połączeń moim skromnym zdaniem to niezbyt dobre rozwiązanie. To tak jak przykrywanie brudzeniem swoich niedoróbek. Niedzielny sklejacz tego nie zauważy, ale doświadczony modelarz zawsze zwraca na to uwagę. To takie moje skromne zdanie związane z tematem, ale niekoniecznie z Twoim modelem.
Lehcyfer wie co mówi :-) to odnośnie naprawy pęknięć.
Ciekawy modelik się szykuje. Osobiście poświeciłbym jeszcze trochę czasu na dopieszczenie karoserii.
Pozdrawiam serdecznie
Ol49;Cid21;Od2;Px48;Coalbrookdale Loc. - R. Trevithicka; Tyn6 - modele ukończone.
W modelarstwie nie ma dróg na skróty. Może być albo dobrze, albo źle!!!
W modelarstwie nie ma dróg na skróty. Może być albo dobrze, albo źle!!!
Witam,
dziekuje za podpowiedz - jest to moj pierwszy szpachlowany model i widze ze dobre wyszpachlowanie to droga przez meke. No i zaczynam sie zastanawiac czy to nadal model kartonowy
Mysle ze najpierw usztywnie blotnik od spodu - to jest na lini sklejania- a nastpenie skorzystaw z Waszych uwag.
Zastanawiam sie czy moze to byc spowodowane zbbyt duza iloscia utwardzacza ? Kazda warstwa szpachli schla mniej wiecej ok doby
Pozdr JJ
dziekuje za podpowiedz - jest to moj pierwszy szpachlowany model i widze ze dobre wyszpachlowanie to droga przez meke. No i zaczynam sie zastanawiac czy to nadal model kartonowy
Mysle ze najpierw usztywnie blotnik od spodu - to jest na lini sklejania- a nastpenie skorzystaw z Waszych uwag.
Zastanawiam sie czy moze to byc spowodowane zbbyt duza iloscia utwardzacza ? Kazda warstwa szpachli schla mniej wiecej ok doby
Pozdr JJ
Jacek,
wziąłeś na warsztat prosty model, którego nie powinno się w ogóle szpachlować. To nie jest masywny klocek drewna czy metalu, a nawet konstrukcja taka jak kadłub okrętu, gdzie bryła modelu usztywniana jest całą masą wręg albo pianki. To co budujesz to absolutnie delikatna skorupka, na której prędzej czy później szpachla będzie pękać ze względu na brak sztywności modelu.
Jedyna co mogę Ci podpowiedzieć, to zbuduj ten model w standardzie jak najlepiej potrafisz z uwzględnieniem retuszu krawędzi. Powtarzam jeszcze raz – to nie jest model przeznaczony do szpachlowania.
Szpachlowanie modelu samochodu za pomocą klasycznej szpachlówki, to moim zdaniem totalna pomyłka. I to nie dlatego, że takie jest moje zdanie, ale dlatego, że model kartonowy i szpachla zwyczajnie nie idą w parze. Budowa modelu auta to przede wszystkim precyzyjne dopasowane właściwie uformowanych części, a nie próby maskowania szpachlą czegokolwiek.
wziąłeś na warsztat prosty model, którego nie powinno się w ogóle szpachlować. To nie jest masywny klocek drewna czy metalu, a nawet konstrukcja taka jak kadłub okrętu, gdzie bryła modelu usztywniana jest całą masą wręg albo pianki. To co budujesz to absolutnie delikatna skorupka, na której prędzej czy później szpachla będzie pękać ze względu na brak sztywności modelu.
Jedyna co mogę Ci podpowiedzieć, to zbuduj ten model w standardzie jak najlepiej potrafisz z uwzględnieniem retuszu krawędzi. Powtarzam jeszcze raz – to nie jest model przeznaczony do szpachlowania.
Szpachlowanie modelu samochodu za pomocą klasycznej szpachlówki, to moim zdaniem totalna pomyłka. I to nie dlatego, że takie jest moje zdanie, ale dlatego, że model kartonowy i szpachla zwyczajnie nie idą w parze. Budowa modelu auta to przede wszystkim precyzyjne dopasowane właściwie uformowanych części, a nie próby maskowania szpachlą czegokolwiek.
Obraz jest wart tysiąca słów. Model wart jest miliona.
- Heinrich Kosmala
- Posty: 2184
- Rejestracja: sob paź 04 2008, 11:28
- Lokalizacja: Landau/Niemcy
- x 159
A jeżeli mimo wszystko chcesz szpachlować: Dlaczego używasz szpachlówki dwukompozytowej (tak to się chyba po polsku nazywa)? Ja używam (jeżeli w ogóle używam) „normalną“ szpachlówkę „do wszystkiego“ (uniwersalną – do drewna, metalu, papieru…) z marketu budowlanego, nazwa wam chyba nic nie powie (Molto). Po godzinie schnięcia można obrabiać/szlifować, daje się też pokryć bez problemu każdym lakierem.
Pozdrowienia
Pozdrowienia