Weathering (brudzing)

inne techniki modelarskie - plastik, żywica, drewno itd.

Moderatorzy: kartonwork, Edmund_Nita, Tempest

MaKuz
Posty: 25
Rejestracja: ndz maja 23 2004, 21:22
Lokalizacja: Łódź

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: MaKuz »

Według mnie obracana głowica, pozwalająca na podawanie i górne i dolne farby to niepotrzebne skomplikowanie konstrukcji aerografu i dodatkowe miejsce występowania nieszczelności. Do malowania pojazdów 1:35 według mnie lepiej kupić aerograf ze średniej-wyższej półki ale z dużym zbiorniczkiem - np Badger 100 z dużym (7 cm sześć) zbiorniczkiem - choć to już dosyć stary model i ma swoje wady, Evolution Silverline (zbiorniki dwa wymienne) lub nie oszczędzając kasy kupić Iwatę (niekoniecznie Micron, może być HP-C Plus). Tylko że w tej chwili trudniej w Polsce kupić części wymienne do Iwaty niż z do Badgera czy Evolution - a złamanie igły czy rozbicie dyszy zawsze może się zdarzyć - choćby w czasie dokładnego mycia aerka.
pzdr Marcin
Rodney
Posty: 18
Rejestracja: wt sie 18 2009, 18:55

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Rodney »

MaKuz dzięki ci wielkie naprawdę przydatne linki na pewno skorzystam

Ja po zakupie Aerografu i zestawu do weatheringu, zabieram sie za model M1046 HUMVEE (Tamiya).
Zamierzam dokupić zestaw dodatków http://www.wonderlandmodels.com/product ... ories-set/
Ale zastanawiam sie jeszcze jaką wersje robić, czy pustynną czy NATO.
Rodney
Posty: 18
Rejestracja: wt sie 18 2009, 18:55

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Rodney »

Wiesz jesli chodzi o częći do IWATY to z tym nie bedzie problemu ponieważ mieszkam w Szkocjii, więc po przeglądnięciu kilku stron raczej nie zauważyłem braków jesli chodzi o części do produktów tej własnie firmy.

A i większość ludzi poleca mi Własnie Iwate ze względu na trwałość i precyzje
MaKuz
Posty: 25
Rejestracja: ndz maja 23 2004, 21:22
Lokalizacja: Łódź

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: MaKuz »

Aerografy Iwata uznawane są przez wielu za najlepsze dla modelarzy Inna sprawa że aerografy firmowane jako Tamiya i Gunze - czyli z serii Procon Boy robi ta sama fabryka (i to wcale nie Iwata, tylko inna). Jakość wykonania i materiały są więc w przypadku tych aerografów podobna, najwyżej rozwiązania konstrukcyjne są różne. No ale dobra opinia o aerkach Iwata pewnie nie wzięła się znikąd. Tak jak pisali poprzednicy - jeżeli kasa nie jest problemem - kupiłbym Iwatę. Tylko że aerograf sam nie maluje, Trzeba się nauczyć zarówno samej techniki malowania jak i choćby odpowiedniego rozcieńczania farby, doboru ciśnienia powietrza, stosowania całej współczesnej chemii modelarskiej (szczególnie jeżeli zdecydujesz się na malowania akrylami), no i właściwego obchodzenia się z aerkiem, bo to dosyć delikatne urządzenie.
pzdr Marcin
Rodney
Posty: 18
Rejestracja: wt sie 18 2009, 18:55

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Rodney »

Mam na mysli malowanie Akrylami własnie, a słyszałem tez ze nie wszystkie radzą sobie za dobrze z farbami Akrylowymi
MaKuz
Posty: 25
Rejestracja: ndz maja 23 2004, 21:22
Lokalizacja: Łódź

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: MaKuz »

Czy z samym malowaniem akrylami radzą sobie gorzej - tego nie wiem, natomiast mycie po akrylach może być w niektórych aerografach łatwiejsze. Ja po malowaniu Gunze z serii C aerograf myję acetonem - uszczelki w Badger 100 jak na razie wytrzymują bez problemu. Uszczelki gumowe mogły by już się zniszczyć. Ale druga sprawa to konstrukcja aerografu, ułatwiająca dokładne mycie. Bo pomiędzy kolorami - wystarczy przepłukać aerograf bez rozbierania, ale na koniec pracy ja zawsze aerograf rozbieram i myję dokładnie. Wszystkie aerografy w których dysza wkręcana jest bezpośrednio w korpus - czyli np. Iwata z serii HP lub Procon Boy jest trudniejsza do mycia niż te , w których dysze wkręcane są w podstawki - np. Badger 100, Iwata Micron, Evolution (tu dysza nawet nie jest wkręcana tylko osadzana w gnieździe), chyba Paasche (dysza osadzana na stożku?). Ja w czasie mycia aerka przepłukuję dyszę przy użyciu dopasowanej strzykawki. A po akrylach myje się według mnie trudniej, bo nawet gdy farba nie jest zaschnięta, używając środków przeznaczonych do mycia po akrylach (za wyjątkiem Gunze C) - czyli opartych na izopropanolu - farbę trudniej się usuwa niż po malowaniu farbami olejnymi. Gdy akryl zaschnie wewnątrz aerografu, problem jest jeszcze większy.
pzdr Marcin
Rodney
Posty: 18
Rejestracja: wt sie 18 2009, 18:55

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Rodney »

A akryle Tamia bo takimi bede głównie malował jak sie sprawdzą?
MaKuz
Posty: 25
Rejestracja: ndz maja 23 2004, 21:22
Lokalizacja: Łódź

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: MaKuz »

Akryle Tamiya to dobre farby. Jest jednak sposób aby uczynić z nich SUPER farby. Generalnie do ich rozcieńczania przeznaczony jest Tamiya X-20A Thinner, jednak jeżeli zamiast niego użyjesz Tamiya Lacquer Thinner, lub (jeszcze lepsze rozwiązanie) Mr.COLOR LEVELING THINNER - czyli rozcieńczalnik do akryli z serii C Gunze - efekt jest rewelacyjny. Oczywiście niezbędny jest dodatek retadera - ja dodaje Acrylic Retader Talens - kupowany w sklepie dla plastyków. Co prawda Mr.COLOR LEVELING THINNER w przeciwieństwie do Mr.Color Thinner zawiera już retader - ale jak dla mnie trochę za mało. Proporcje trzeba samemu eksperymentalnie dobrać.
pzdr Marcin
Rodney
Posty: 18
Rejestracja: wt sie 18 2009, 18:55

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Rodney »

Mr.COLOR LEVELING THINNER jest słabo dostępny i nie wiem czy uda mi sie go załatwic, podobmie jest z Tamiya Lacquer Thinner więc użyję tamiya thinner z dodatkiem acrylic retater alents

ale naprawdę świetne porady i dzięki ci wielkie
MaKuz
Posty: 25
Rejestracja: ndz maja 23 2004, 21:22
Lokalizacja: Łódź

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: MaKuz »

Stosowanie X-20A (czyli w sumie rozcieńczalnika dedykowanego do akryli Tamiya) powoduje że są one dosyć suche, i zdarza się, że pomalowana powierzchnia wymaga"wypędzelkowania" średnio twardym pędzelkiem, aby była gładka, lekko aksamitna. Ten problem rozwiązują te rozcieńczalniki o których pisałem - naprawdę warto je kupić, nawet ściągnąć zza granicy. Oczywiście to nie ja wymyśliłem taki sposób rozcieńczania akryli Tamiya - swego czasu pisano o tym na wielu forach modelarskich.
pzdr Marcin
ODPOWIEDZ