[NOWOŚĆ] BATORY MM 4-6/2008
Moderatorzy: Tomasz D., kartonwork
http://pensunderground.com/board/style_ ... 7L6JUI.gif
A to mój komentarz do wątku, i wcale nie dotyczy modelu. Sądzę że nie odbiega kulturą, intelektualnie i poziomem humoru od innych komentarzy. To chyba jedyne forum gdzie tak obgadują innych. Jak przekupki, nie obrażając tych Pań.
A to mój komentarz do wątku, i wcale nie dotyczy modelu. Sądzę że nie odbiega kulturą, intelektualnie i poziomem humoru od innych komentarzy. To chyba jedyne forum gdzie tak obgadują innych. Jak przekupki, nie obrażając tych Pań.
- Konan Barbarzyńca
- Posty: 618
- Rejestracja: pn lut 28 2005, 12:53
- Lokalizacja: Elbląg
Za to na innych formach okołomodelarskich panuje atmosfera ogólnej szczęśliwości, miłości bliźniego oraz współmodelarskiej troski o dobro wszechświata. Gdzie indziej jest merytorycznie do bólu, albo bulu.
Fakt faktem. Na innych bytach okołomodelarskiej jaźni internetowej nie doczepia się ludziom gęby, nie obraża współbliźnichmodelarzy, nie dzielą się bracia współmodelarze na sekty wielbicieli wydawnictw obrzucające się błotem i fekaliami. Istnieje tam współmodelarska nirwana.
Wracając do tematu.
Batory, jak Batory. Stefan z wąsami. Napiszcie, co napisali na ostatniej stronie. JAKI MODEL BĘDZIE NASTĘPNY?? I jeśli wiecie, to napiszcie co będzie następne po następnym. Jeśli nie wiecie tego, to też napiszcie.
W końcu to jest NAJCIEKAWSZE w tematach o Małym Modelarzu pisanych przez wieszczów współmodelarskiej współmiłości internetowej.
Fakt faktem. Na innych bytach okołomodelarskiej jaźni internetowej nie doczepia się ludziom gęby, nie obraża współbliźnichmodelarzy, nie dzielą się bracia współmodelarze na sekty wielbicieli wydawnictw obrzucające się błotem i fekaliami. Istnieje tam współmodelarska nirwana.
Wracając do tematu.
Batory, jak Batory. Stefan z wąsami. Napiszcie, co napisali na ostatniej stronie. JAKI MODEL BĘDZIE NASTĘPNY?? I jeśli wiecie, to napiszcie co będzie następne po następnym. Jeśli nie wiecie tego, to też napiszcie.
W końcu to jest NAJCIEKAWSZE w tematach o Małym Modelarzu pisanych przez wieszczów współmodelarskiej współmiłości internetowej.
ZŁO SQUAD
-
- Posty: 1000
- Rejestracja: pt gru 09 2005, 14:34
- Lokalizacja: GDYNIA
- x 1
Skanów nie mam , natomiast napiszę kilka słów o samym opracowaniu.
Arkusz z żurawikami i windami nawet w skali 1/200 byłby dużym wyzwaniem dla modelarza - doświadczonego modelarza. Jeśli ktoś się skusi na te drobiazgi to raczej najsensowniejsze będzie przedrukowanie tego na cieńszy papier.
Wielce wskazane byłyby jakieś elementy cięte laserem, ale nie szkieletu tylko właśnie tych delikatnych części.
Szkoda, że autor nie zrezygnował z linii obrysu na poszyciu podwodnym (część dziobowa i rufowa takiego obrysu nie ma).
Sporo rysunków (zwłaszcza tych na arkuszach z częściami) malutkich i kompletnie nieczytelnych. Ideałem byłoby udostępnienie ich w formie elektronicznej.
Generalnie model bardzo skomplikowany. Obawiam się, ze zamiast przyciągnąć rzesze modelarzy te mikroskopijne części skutecznie zniechęcą wielu potencjalnych sklejaczy.
ps. kupiłem model z zamiarem sklejenia tego pięknego statku, ale im dłużej analizuję opracowanie tym większe pojawiają się obawy nad możliwością ukończenia tej jednostki....
ps1. ja osobiście nie odważył bym się podpisać pod tak marnie wykonaną okładką...
Arkusz z żurawikami i windami nawet w skali 1/200 byłby dużym wyzwaniem dla modelarza - doświadczonego modelarza. Jeśli ktoś się skusi na te drobiazgi to raczej najsensowniejsze będzie przedrukowanie tego na cieńszy papier.
Wielce wskazane byłyby jakieś elementy cięte laserem, ale nie szkieletu tylko właśnie tych delikatnych części.
Szkoda, że autor nie zrezygnował z linii obrysu na poszyciu podwodnym (część dziobowa i rufowa takiego obrysu nie ma).
Sporo rysunków (zwłaszcza tych na arkuszach z częściami) malutkich i kompletnie nieczytelnych. Ideałem byłoby udostępnienie ich w formie elektronicznej.
Generalnie model bardzo skomplikowany. Obawiam się, ze zamiast przyciągnąć rzesze modelarzy te mikroskopijne części skutecznie zniechęcą wielu potencjalnych sklejaczy.
ps. kupiłem model z zamiarem sklejenia tego pięknego statku, ale im dłużej analizuję opracowanie tym większe pojawiają się obawy nad możliwością ukończenia tej jednostki....
ps1. ja osobiście nie odważył bym się podpisać pod tak marnie wykonaną okładką...
pzdr
Kemot
Kemot
Jestem zawiedziony tym modelem. Nie samym opracowaniem bo jak zwykle u Pana Sałapy opracowanie jest bardzo szczegółowe ale skalą modelu. Przecież w skali 1:200 byłoby to tylko 80 cm, a tak wyjdzie, jeżeli ktoś to zbuduje, maleństwo. Myślę, że to wybór a raczej dyktat redakcji w pogoni za oszczędnościami. Miałem wielką ochotę go zbudować ale w tej skali pójdzie raczej ad acta. Pozdrawiam