O, widzę, że tym razem tempo troszkę zwolni
Przy okazji tego co pokazałeś mam pytanko. Czy masz jakiś patent na wycinanie tych kółek (żeby było szybciej i idealnie okrągło) czy może każde z nich wycinasz nożykiem, ewentualnie dzięciolisz?
ooo, no to czuję się zaskoczony
Tej opcji nie przewidziałem... O ile dobrze pamiętam to dawno temu - tak właśnie traktowałem wycinanki z MM i mimo tego, że z wycinaniem czegokolwiek nigdy nie miałem większych problemów tak z częściami z wycinanki różnie to bywało - ale było się pięknym, młodym i głupim
Teraz jak się jest już tylko pięknym i młodym może byłoby inaczej
Pozdrawiam i w razie pytań będę telefonował postem
Tak więc biorę się poważnie za silnik do PWS-54. Lewa strona wydruku elementów do została najpierw poczerniona tuszem. Po wyschnięciu wyprasowana żelazkiem. Wszystkie elementy (kółeczka - "żeberka") przekłute igłą a następnie kraterki powstałe po przekłuciu zostały ścięte.
STEP BY STEP
Pośpiech jest wskazany tylko przy jedzeniu ze wspólnej miski.
W imadle: Dorobek
No to żeś się chłopie narobił Z mojej strony namawiałbym Cię do kupna cyrkla do wycinania kółek. Nóżka z igłą robi dziurki idealnie w środku, a wycinanie samych kółek jest o niebo prostsze. Okręgi są gładkie i równe. Koszt to jakieś 20 zł. Warto zainwestować.
KEK, jeśli chodzi o cyrkiel do wycinania (uprości pracę), to nie koniecznie trzeba kupować go, można zrobić samemu w prosty sposób: zwykły cyrkiel szkolny metalowy (z uchwytem) i zamiast ołówka skalpel. Trochę wprawy w wycinaniu i gotowe kółeczka.
OSTOJA może warto do kółeczek taki cyrkiel wziąć i popróbować, zawsze to lepiej niż nożyczkami.
Pozdrawiam, Jacek.
Ps. Profesjonalne narzędzia są lepsze, ale samoróbki tańsze
kek pisze:Z mojej strony namawiałbym Cię do kupna cyrkla do wycinania kółek
Jacek Buła pisze:zawsze to lepiej niż nożyczkami
Najmniejsze kółeczka mają około 3 mm średnicy największe 6 mm, nie wiem czy cyrkiel do wycinania by je "łyknął" Mam poważne wątpliwości.
Jacek Buła pisze:zwykły cyrkiel szkolny metalowy
Dysponuję zerownikiem z kompletu kreślarskiego, ale zrezygnowałem z jego wykorzystania - ma zbyt duże luzy i wycięte kółeczko miało postrzępioną krawędź bo ostrze nożyka nie trafiało za każdym razem w swój poprzedni ślad.
STEP BY STEP
Pośpiech jest wskazany tylko przy jedzeniu ze wspólnej miski.
W imadle: Dorobek
OSTOJA pisze:
Najmniejsze kółeczka mają około 3 mm średnicy największe 6 mm, nie wiem czy cyrkiel do wycinania by je "łyknął" Mam poważne wątpliwości.
Tu niestety masz rację, cyrkiel do wycinania (przynajmniej ten model, który sam zakupiłem) nie "łyknie" takich rozmiarów - dopiero od średnicy około 10,5 mm w górę - dlatego też się troszkę zawiodłem... (przy kółkach do T24, których była "masa", musiałem radzić sobie nożykiem) Jednak tam gdzie rozmiary do wycięcia są ok efekt przy użyciu tego cyrkla jest naprawdę świetny...
Pozdrawiam
EDIT: Mam jednak inny pomysł, który przy okazji wycinania takich elementów jak np. Twoje 3 i 6 mm wykorzystuję. A mianowicie metalowy wkład do długopisu (przecinasz w odpowiednim miejscu i masz gotowe wybijaki - zależnie od kształtu wkładu możesz uzyskać kilka wymiarów. Potem już tylko twarda powierzchnia, młoteczek i coś do wypychania wyciętych kółeczek i tygodniową robotę masz zrobioną w godzinkę
Cały komplet wycinaków o różnych średnicach można szybko i łatwo zrobić z poszczególnych segmentów anteny teleskopowej (lub kilku ), są anteny gdzie największa rurka ma średnicę nawet ok 10mm. Jeśli nie ma starej anteny na podorędziu, to kupno jest niewielkim kosztem. Tylko trzeba podostrzyć np. iglakiem. Tekturę, papier tną jak żyletka.
kapuchy pisze:Cały komplet wycinaków o różnych średnicach można szybko i łatwo zrobić z poszczególnych segmentów anteny teleskopowej
Tylko potem pozostaje problem wyznaczenia środka w wyciętych kółkach. Jeżeli ich jest kilka to można się pobawić, ale zaczyna sie "zabawa" jak ich jest blisko 400 a tak mam przy tym silniku.
STEP BY STEP
Pośpiech jest wskazany tylko przy jedzeniu ze wspólnej miski.
W imadle: Dorobek