*[Relacja/Pojazd] M2 Half- Track

[Jacek Bula]

Witam w sobotni poranek
Resory ściąłem, wygiąłem je, w opisie było, by były proste. Drugie koło już jest gotowe, błotniki na miejscu...
Pozostaje kwestia spasowania, ale to już nie problem.

Jeżeli tak, to nie powinno być większego problemu.

Być może nie będzie problemu, ale to się okaże w praniu. Jak nie będę wiedział jak wybrnąć, będzie złomowanie
A przed złomowaniem sprawdzę czy on taki pancerny, czy nie.

Pokażę co mam, tym razem przy świetle dziennym:






Pozdrawiający, Jacek.

[Jacek Bula]

Witam.
Postanowiłem, że jednak nie będę- jak podejrzewałem- tyłu podnosił, bo w pierwszej kolejności przymocuję cały układ napędowy na tyle (włącznie z gąskami), a potem przednie zawieszenie i koła. Ale niestety nie przełknąłem kółek do wózków, po prostu je zrypałem, ale jeszcze jest ratunek (z malowaniem), a mianowicie będę się ratował pierścieniami z kartonu (puki co innego wyjścia nie widzę).

[Jacek Bula]

Witam.
Z 48 krążków powstało 16 kółeczek , po 8 na jeden wózek.



Trzeba jeszcze tylko złożyć wózki i koła zamocować, ale to już z górki. Niestety kółka nie są wysokich lotów, ale jestem z nich zadowolony, tym bardziej, że tak małe elementy nie są moją mocną stroną (małe doświadczenie daje mocno o sobie znać).

Pozdrawiający Jacek.

[wk82]

Jacku, a co się stało z ostrością na tym ostatnim zdjęciu?? Kompletnie nic nie widać...
Poza tym jestem ciekaw jak Ci to wszystko wyjdzie

Pozdrawiam i powodzenia

[Jacek Bula]

Szczerze mówiąc radocha z kółek szybciutko przeszła. Niestety idą do poprawki, gdyż mimo wszystko są za duże i nie mieszczą się, dotykają się, a tak być nie może.
Przepraszam za złą jakość zdjęcia, więcej to się nie powtórzy.
Niebawem pokaże co się zmieniło w sprawie kółek i wózków- ale nie wózków dziecięcych

Pozdrawiam, Jacek.

[Jacek Bula]

Witam.
Koła poprawiłem, mam już wycięte wszystkie elementy wózków, pozostaje jeszcze retusz i złożenie ich w całość...

Jacku, a co się stało z ostrością na tym ostatnim zdjęciu?? Kompletnie nic nie widać...

Te powinny być lepsze niż to ostanie zdjęcie...




To już drugie podejście do nieszczęsnych kółeczek (pierwsze podejście to porażka, drugie trochę lepsze, ale już nie mam do nich sił). Obnażają moje małe doświadczenie, ale pociecha w tym, że umiejętności w końcu podskoczą mam nadzieję...

Pozdrawiam, Jacek.

PS. Za to malarz ze mnie oryginalny

[wk82]

Jacku, pytanko:

w jaki sposób i jakim narzędziem wycinałeś te koła? W porównaniu z resztą modelu nie wyglądają niestety za ciekawie
I drugie pytanko: z ilu elementów składają się te koła? Czy dobrze widzę, że jedna część to koło naklejone na tekturkę a druga obręcz również na tekturce? Czy coś jeszcze po drodze jest?

Pomysł: A może by tak Jacku spróbować je czymś utwardzić (np. cyjanoakryl) i troszkę poszlifować?

Pozdrawiam

[Krystian S]

A nie lepiej koła nośne zrobić tak jak w M16 WAKowskiej?

[Jacek Bula]

w jaki sposób i jakim narzędziem wycinałeś te koła? W porównaniu z resztą modelu nie wyglądają niestety za ciekawie

Tutaj po raz pierwszy zastosowałem metodę dzięciolenia (niestety nie udana) nożem firmy Excel z długim ostrzem, a wewnętrzne otwory wycinałem za pomocą wybijaka rewolwerowego i nożyka Olfy AK-3.

z ilu elementów składają się te koła? Czy dobrze widzę, że jedna część to koło naklejone na tekturkę a druga obręcz również na tekturce? Czy coś jeszcze po drodze jest?

Koła robiłem następująco: wyciąłem 48 krążków, a z 32 wyciąłem środki, by zostały obręcze. Skleiłem je cyjanoakrylem. Każdy z osobna lekko potraktowałem papierem oraz farbkami (ogólnie porażka) Tak to wyglądało w skrócie.

A nie lepiej koła nośne zrobić tak jak w M16 WAKowskiej?

Wpadłem na zdjęcia surówki modelu zaprojektowanego przez pana Marusza, który de facto zaoferował mi również pomoc, ale niestety nie mam tego modelu, a prosić sumienie nie pozwała choćby o skan (bądź zarys gotowych do druku) kół nośnych, więc na podstawie prób i błędów będę walczył o jak najlepszy wygląd i kształt kółeczek, by w pełni zadowoliły moje (i nie tylko moje) oko, oraz by nie zepsuło ogólnego spojrzenia na zawieszenie tylne. Więc w miarę moich możliwości postaram się zrobić podobne

Pozdrawiający z Małkińskiego warsztatu zbrojeń, Jacek.

Ps. Dziękuję za sugestie i podpowiedzi, z nadzieją na dalszą współpracę

[Tempest]

Tutaj po raz pierwszy zastosowałem metodę dzięciolenia (niestety nie udana) nożem firmy Excel z długim ostrzem

Być może właśnie owo excleowe ostrze sprawia problem. Mnie łatwiej się "dzięcioli" Olfą niż Excelem, za to Excel z długim ostrzem świetnie nadaje się do nawiercania otworków w plastiku ale to nie ten dział