[relacja?] fiat621 poż.
Moderatorzy: Tomasz D., laszlik, kartonwork
- Hurragan76
- Posty: 188
- Rejestracja: sob wrz 12 2009, 10:44
- Lokalizacja: Bemowo
Z ( pewnością słuszną ) krytyką swojego lepiejstwa nie będę polemizował i mam nadzieje, że nadal ona będzie. (postaram się bronić czynem )
Jednak jedną sprawę muszę konieczne wyjaśnić i sprostować:
W ŻADNYM WYPADKU NIE KRYTYKUJĘ ANI SAMEGO MODELU, ANI JEGO AUTORA!
Nie dobrze się stało, że to co piszę zostało w ten sposób odebrane (brak precyzji mojego języka?)
napisałem
Przepraszam - postaram się nie "kozaczyć" (ale nic nie obiecuję )
Jednak jedną sprawę muszę konieczne wyjaśnić i sprostować:
W ŻADNYM WYPADKU NIE KRYTYKUJĘ ANI SAMEGO MODELU, ANI JEGO AUTORA!
Nie dobrze się stało, że to co piszę zostało w ten sposób odebrane (brak precyzji mojego języka?)
napisałem
P.S.(...)model sprawia mi (dziwnie masochistyczną) przyjemność. Zbierając materiały, planując waloryzację (efekty "walorki" wkrótce ) mam 100% satysfakcji więcej niż wówczas gdy kleiłem "MM" "jak leci".
Przepraszam - postaram się nie "kozaczyć" (ale nic nie obiecuję )
Ostatnio zmieniony czw gru 17 2009, 12:35 przez Hurragan76, łącznie zmieniany 1 raz.
Hurragan, To co piszesz w kilku miejscach, można spokojnie uważać za krytykę modelu, a co za tym idzie, krytykę projektanta. Krytyka pod adresem modelarzy jak i projektantów jest moim zdaniem jak najbardziej pozytywnym elementem relacji i nie musisz się z tego powodu przejmować. Jednak jako ilustrację do krytyki widziałbym chętnie, czysto zrobione (w standardzie) korekty. W przypadku modelarstwa kartonowego, to moim zdaniem ważny element relacji. Ich brak, bądź zrobione byle jak, powodują, że krytyka totalnie nie spełnia swojej roli. Dlatego też całkowicie zgadzam się z tym co napisał Grzegorz , a mianowicie - cytat:Hurragan76 pisze:W ŻADNYM WYPADKU NIE KRYTYKUJĘ ANI SAMEGO MODELU, ANI JEGO AUTORA!
Tradycyjnie ... jak to w takich przypadkach bywa. Spodziewam się w takim razie , poprawek , właściwie wykonanych , wymienionych przez Ciebie podzespołów . Mało tego , spodziewam się choć poprawnie ( czytaj: w miarę czysto i staranie) wykonanych elementów "fabrycznych " wycinanki
Takie podejście zapewni utrzymanie poziomu forum, zachowa szacunek dla projektanta i na pewno wpłynie pozytywnie zarówno na Twoją pracę jak i poziom relacji.
Ostatnio zmieniony wt lis 03 2009, 23:28 przez Rutek63, łącznie zmieniany 2 razy.
Obraz jest wart tysiąca słów. Model wart jest miliona.
- Hurragan76
- Posty: 188
- Rejestracja: sob wrz 12 2009, 10:44
- Lokalizacja: Bemowo
No to się uczę:naucz się na przeciętnym poziomie zlepić proste bryły , na przykład prostopadłościany , walce itp .
1. jak sztuka każe jest na styk, a nie na zakładkę, więc ta część pracy domowej odrobiona co najmniej na "3+" (prostopadłościan przy innej okazji)
2. żeby walec nie leżał bezużyteczny to go wykorzystałem (rurki też są na styk, a całość przelotowa - wprawiam rękę i oko)
Teraz pozwoliłem sobie ulepić coś ciut trudniejszego.
(mam jeszcze inną koncepcję)
Pytanie:
Jak ulepić "higieniczne" zawiasy w pokrywie silnika? Oryginalne są wielkie, toporne i mi się nie podobają, a na forum nic nie znalazłem (słabo szukałem?)
Ostatnio zmieniony czw gru 17 2009, 12:38 przez Hurragan76, łącznie zmieniany 2 razy.
zawiasy możesz zrobić z kawałka przewodu telefonicznego. Owijasz go bardzo cienko papierem w odpowiednim kolorze, wyjmujesz ze środka drucik, izolacje i paper tniesz na odpowiednią ilość segmentów, potem z powrotem wkładasz drut i przyklejasz co drugi segment z jednej strony, resztę z drugiej i masz ładny elegancji zawias. Patent zaczerpnięty z modeli wydawnictwa Renova Model. Jak by były potrzebne zdjęcia to znajdziesz je w relacji z budowy ładowarki.
Pozdrawiam
Pozdrawiam
- Hurragan76
- Posty: 188
- Rejestracja: sob wrz 12 2009, 10:44
- Lokalizacja: Bemowo
Przy okazji mojego pierwszego modelu (Renova Model) też użyłem sposobu opisanego przez Kat, tylko że w bardziej uproszczonej wersji - bez owijania papierem (model malowany w całości) i tam użyłem nieco grubszej izolacji, ale mniej więcej sposób bardzo podobny...Kat pisze: Patent zaczerpnięty z modeli wydawnictwa Renova Model.
Fotka z relacji:
http://www.fotosik.pl/showFullSize.php? ... 2c186af48a
Pozdrawiam
Moje relacje:
www.kartonwork.pl/forum/viewtopic.php?t=(XXXXX)
UKOŃCZONE:
Przyczepa PN 1,5 (8691); Schienenwolf (15903); H.L. Hunley (12780); Katapulta (12916); T-24 (13216); TKW (14149); Kapliczka (14675); Ł-34
W BUDOWIE:
P. Kolei Wilanowskiej; BM-13 "Katiusza"
www.kartonwork.pl/forum/viewtopic.php?t=(XXXXX)
UKOŃCZONE:
Przyczepa PN 1,5 (8691); Schienenwolf (15903); H.L. Hunley (12780); Katapulta (12916); T-24 (13216); TKW (14149); Kapliczka (14675); Ł-34
W BUDOWIE:
P. Kolei Wilanowskiej; BM-13 "Katiusza"
- Hurragan76
- Posty: 188
- Rejestracja: sob wrz 12 2009, 10:44
- Lokalizacja: Bemowo
"Umaźgany silnik", "koślawą ramę z kawałkiem mostu", "pracę domową", i "coś trudniejszego" oblepiłem kawałkiem czerwonego "papieru modelarskiego" i ...
prawie jestem zadowolony z efektu gdyby nie:
(wnioski)
1. Pokrywy silnika nie przylegają tak jak należy (na fotkach słabo jest to widoczne) W modelach "współmodelarzy" którzy kleili fiacika też dobrze to nie wygląda, ale to mnie nie pociesza, bo w CWS T1 autorstwa pulpetto wszystko wygląda bardzo ładnie (viewtopic.php?t=13472&postdays=0&postorder=asc&start=20). Może gdybym dorzucił od siebie takie fartuchy przy chłodnicy jak zrobiłem przy kabinie wyglądało by to lepiej? A może karton pokrywy jest za cienki? ...będę musiał to jakoś poprawić;
2. próbując poprawić przyleganie zmasakrowałem pokrywy, które wyglądają teraz jak po z spotkaniu z młotkiem (na fotce nie widać);
3. na płytę podłogową użyłem zamiast grubej tektury zlepionych kilkakrotnie kartek bloku technicznego i wyszła straszna lipa - "fale Dunaju" .
A swoją drogą: czy ktoś wie, czy płyta podłogowa była stalowa czy drewniana
Za dalsze konstruktywne(!) uwagi będę bardzo wdzięczny.
prawie jestem zadowolony z efektu gdyby nie:
(wnioski)
1. Pokrywy silnika nie przylegają tak jak należy (na fotkach słabo jest to widoczne) W modelach "współmodelarzy" którzy kleili fiacika też dobrze to nie wygląda, ale to mnie nie pociesza, bo w CWS T1 autorstwa pulpetto wszystko wygląda bardzo ładnie (viewtopic.php?t=13472&postdays=0&postorder=asc&start=20). Może gdybym dorzucił od siebie takie fartuchy przy chłodnicy jak zrobiłem przy kabinie wyglądało by to lepiej? A może karton pokrywy jest za cienki? ...będę musiał to jakoś poprawić;
2. próbując poprawić przyleganie zmasakrowałem pokrywy, które wyglądają teraz jak po z spotkaniu z młotkiem (na fotce nie widać);
3. na płytę podłogową użyłem zamiast grubej tektury zlepionych kilkakrotnie kartek bloku technicznego i wyszła straszna lipa - "fale Dunaju" .
A swoją drogą: czy ktoś wie, czy płyta podłogowa była stalowa czy drewniana
Za dalsze konstruktywne(!) uwagi będę bardzo wdzięczny.
Ostatnio zmieniony czw gru 17 2009, 12:39 przez Hurragan76, łącznie zmieniany 1 raz.
Niestety Syrena od początku produkcji miała podłogę metalową. Drewniane elementu występowały tylko w prototypach i to nie na podłodze a w konstrukcji dachu.OSTOJA pisze:Nie jestem znawcą od samochodów, ale pamiętam, że pierwsze Syrenki miały podłogi drewniane
W przypadku tego Fiata jest całkiem prawdopodobne że podłoga mogła być z desek, choć pewny bym tego nie był.
Nie zabijam, nie kradnę, nie wierzę.
Było smaszno i jaszmije smukwijne
Świdrokrętnie na zegwniku wężały.
Peliczaple stały smutnocholijne,
A zbłąkinie rykoświstąkały...
GUZZISTI
Było smaszno i jaszmije smukwijne
Świdrokrętnie na zegwniku wężały.
Peliczaple stały smutnocholijne,
A zbłąkinie rykoświstąkały...
GUZZISTI