*[Relacja/Samolot] PZL 50A Jastrząb WAK 2/2006
Moderatorzy: Tomasz D., laszlik, kartonwork
Skrzydełko, ta jasna plamka na lewym skrzydle to podobny pech jak u Cevy. Świeżo zaimpregnowany arkusik niespodziewany podmuch wiatru zdmuchnął ze stolika prosto w błoto (impregnuje na podwórku (krakusy mówią na polu ) ze względu na domowników), oczywiście spadło drukiem na ziemię, jakżeby inaczej a ta plamka to pozostałość po zbyt intensywnym czyszczeniu.
Stanowczo za cienki ten karton, wolę grubszy - to przyzwyczajenie ze starych MM
Stanowczo za cienki ten karton, wolę grubszy - to przyzwyczajenie ze starych MM
Czy Ktoś tu mówił o jakimś żartowaniu???OSTOJA pisze:Z tym za tydzień to nie wiem - a co to pożartować sobie nie wolno.
A mamy dopiero poniedziałekOSTOJA pisze:już zaczyna być widać samolot.
Pozdrawiam
Moje relacje:
www.kartonwork.pl/forum/viewtopic.php?t=(XXXXX)
UKOŃCZONE:
Przyczepa PN 1,5 (8691); Schienenwolf (15903); H.L. Hunley (12780); Katapulta (12916); T-24 (13216); TKW (14149); Kapliczka (14675); Ł-34
W BUDOWIE:
P. Kolei Wilanowskiej; BM-13 "Katiusza"
www.kartonwork.pl/forum/viewtopic.php?t=(XXXXX)
UKOŃCZONE:
Przyczepa PN 1,5 (8691); Schienenwolf (15903); H.L. Hunley (12780); Katapulta (12916); T-24 (13216); TKW (14149); Kapliczka (14675); Ł-34
W BUDOWIE:
P. Kolei Wilanowskiej; BM-13 "Katiusza"
Owiewki skrzydło-kadłub - porażka.
Moim zdaniem, aby owiewki skrzydło-kadłub wyszły jako-tako to:
1. Nie powinny być dzielone, powinny być jednoczęściowe.
2. końcówki owiewek raczej należy ściąć jak pokazałem na zdjęciu - lepiej by się układały.
3. Pokrycie centropłata ma za duży wycięty otwór, pozostają potem dziury, które trudno zakryć już lepiej białe pola zamalować, wystarczyłby tej wielkości jak wrysowana elipsa na zdjęciu.
Ponadto nie powinno być rysowanych na częściach owiewek kreseczek wskazujących konieczność przecięcia, zewnętrzne oznaczenie w zupełności wystarczy.
Moim zdaniem, aby owiewki skrzydło-kadłub wyszły jako-tako to:
1. Nie powinny być dzielone, powinny być jednoczęściowe.
2. końcówki owiewek raczej należy ściąć jak pokazałem na zdjęciu - lepiej by się układały.
3. Pokrycie centropłata ma za duży wycięty otwór, pozostają potem dziury, które trudno zakryć już lepiej białe pola zamalować, wystarczyłby tej wielkości jak wrysowana elipsa na zdjęciu.
Ponadto nie powinno być rysowanych na częściach owiewek kreseczek wskazujących konieczność przecięcia, zewnętrzne oznaczenie w zupełności wystarczy.
Jak wszyscy będą tak samo kleili modele i obowiązywać będzie zasada "chińskich mundurków" to "porażka" byłaby słowem na miejscu.
1. "Owiewki s-k" muszą być dzielone! Każdy skleja inaczej i daje to możliwość dopasowania.
2. Końcówki dobrze oklejają wszystko. Sprawdzone przez wielu sklejających.
3. Szczelina po prawidłowym sklejaniu jest całkowicie zakryta.
4. Model projektowany był dla większej ilości modelarzy, którzy nie mają pojęcia jak prawidłowo docinać elementy.
Nie bardzo rozumiem po co dodatkowe komentarze podczas klejenia dotyczące projektu?
Polecam zresztą doczytanie instrukcji gdzie zalecam zachowanie kolejności numeracji jako kolejności sklejania. Ciekawe jak teraz nastąpi przyklejenie segmentu nr 26 jak już zostały przyklejone części 36 i 37? Pewnie nastąpi kolejny problem...
Gdyby zastosowano metodę, że część 5 ma być od razu podklejana pod elementy 2 i 3 nie byłoby problemów z docinaniem itd.
Korzystałem z rysunków Marka Rysia dostępnych w "Lotnictwie" do opracowania modelu więc proszę nie odnosić niczego do innych dokumentacji.
Jak się dokonuje samemu zmian w klejonym modelu, to proszę nie odnosić tego do projektu.
1. "Owiewki s-k" muszą być dzielone! Każdy skleja inaczej i daje to możliwość dopasowania.
2. Końcówki dobrze oklejają wszystko. Sprawdzone przez wielu sklejających.
3. Szczelina po prawidłowym sklejaniu jest całkowicie zakryta.
4. Model projektowany był dla większej ilości modelarzy, którzy nie mają pojęcia jak prawidłowo docinać elementy.
Nie bardzo rozumiem po co dodatkowe komentarze podczas klejenia dotyczące projektu?
Polecam zresztą doczytanie instrukcji gdzie zalecam zachowanie kolejności numeracji jako kolejności sklejania. Ciekawe jak teraz nastąpi przyklejenie segmentu nr 26 jak już zostały przyklejone części 36 i 37? Pewnie nastąpi kolejny problem...
Gdyby zastosowano metodę, że część 5 ma być od razu podklejana pod elementy 2 i 3 nie byłoby problemów z docinaniem itd.
Korzystałem z rysunków Marka Rysia dostępnych w "Lotnictwie" do opracowania modelu więc proszę nie odnosić niczego do innych dokumentacji.
Jak się dokonuje samemu zmian w klejonym modelu, to proszę nie odnosić tego do projektu.