*[Relacja/Czołg] TK-3 z WAK
Moderatorzy: Tomasz D., laszlik, kartonwork
*[Relacja/Czołg] TK-3 z WAK
Witam po długim nieaktywności z relacjami z budowy. Tym razem zdecydowałem się założyć relację i pokazać model, który zacząłem wczoraj budować. Jest to model TK-3 z WAK, inspirowany wczorajszym Świętem Niepodległości. Mam nadzieje go skończyć przed kolejną rocznicą
Ciekawy, kolorowy i mały model. Rozpocząłem standardowo od szkieletu. Niewielkie niedogodności w postaci zbyt małych wcięć we wręgach, łatwo poprawić. Niestety nie zapisałem, o którą wręgę chodzi, ale za to jest przydatna relacja kolegi Cevy, tam wszystko jest ładnie pokazane i opisane.
Oklejone Sprawnie szybko poszło i największe części za mną...
Tyle na jeden wieczór sklejania.
Pozdrawiam
Ciekawy, kolorowy i mały model. Rozpocząłem standardowo od szkieletu. Niewielkie niedogodności w postaci zbyt małych wcięć we wręgach, łatwo poprawić. Niestety nie zapisałem, o którą wręgę chodzi, ale za to jest przydatna relacja kolegi Cevy, tam wszystko jest ładnie pokazane i opisane.
Oklejone Sprawnie szybko poszło i największe części za mną...
Tyle na jeden wieczór sklejania.
Pozdrawiam
-
- Posty: 1000
- Rejestracja: pt gru 09 2005, 14:34
- Lokalizacja: GDYNIA
- x 1
I to mi się bardzo podoba . Rzadko widuje się tutaj wrześniowego sprzęta , a z Twojego warsztatu , ładny model wyjedzie
Polecam tą pozycję : http://militaria.net.pl/pl/321.html
Polecam tą pozycję : http://militaria.net.pl/pl/321.html
Lecimy dalej z tym karaluchem.
Ulepiłem jarzmo karabinu, pasuje wszystko ładnie. Na razie tylko otworki na karabin, który zrobię za jakiś czas.
Przenosimy się na tył pojazdu. Skleiłem "otwór wentylacyjny", z którego nie jestem zadowolony. Wymyśliłem sobie, że zamienię nadrukowana siatkę na prawdziwą. Coś mnie podkusiło, żeby ja zrobić z innej siatki niż standardowo używam i wyszła kicha. Siateczka plastikowa, która ciężko przykleić, a jak już złapie to na amen. Do tego sprężynuje i ciągle się zwija, wyszło jak wyszło. Trzeba będzie jeszcze cos z tym zrobić.
Na poprzednim zdjęciu widać też żaluzje, tu z kolei podoba mi się to, co udało się zrobić. Dorzuciłem drucik łączący poszczególne „listki" żaluzji, choć powinien to być raczej płaskownik, ale nie wyszło. Niestety kamuflaż nie pasuje... Trzeba będzie podmalować.
Tutaj też nie pasuje, ale część a nie kolor. Na szczęcie później zakrywa ta szparę paseczek jeszcze.
Błotniki prościutkie, wystarczy dokładnie wyciąć i nie ma problemów. Wewnętrzna część nie posiada wąskiego rantu z brzegu, choć to chyba lepiej i realniej oddaje pojazd. Grubaśny rant z 2 warstw kartonu oznaczałby bardzo pancerną blachę w rzeczywistości.
Pozdrawiam
Ulepiłem jarzmo karabinu, pasuje wszystko ładnie. Na razie tylko otworki na karabin, który zrobię za jakiś czas.
Przenosimy się na tył pojazdu. Skleiłem "otwór wentylacyjny", z którego nie jestem zadowolony. Wymyśliłem sobie, że zamienię nadrukowana siatkę na prawdziwą. Coś mnie podkusiło, żeby ja zrobić z innej siatki niż standardowo używam i wyszła kicha. Siateczka plastikowa, która ciężko przykleić, a jak już złapie to na amen. Do tego sprężynuje i ciągle się zwija, wyszło jak wyszło. Trzeba będzie jeszcze cos z tym zrobić.
Na poprzednim zdjęciu widać też żaluzje, tu z kolei podoba mi się to, co udało się zrobić. Dorzuciłem drucik łączący poszczególne „listki" żaluzji, choć powinien to być raczej płaskownik, ale nie wyszło. Niestety kamuflaż nie pasuje... Trzeba będzie podmalować.
Tutaj też nie pasuje, ale część a nie kolor. Na szczęcie później zakrywa ta szparę paseczek jeszcze.
Błotniki prościutkie, wystarczy dokładnie wyciąć i nie ma problemów. Wewnętrzna część nie posiada wąskiego rantu z brzegu, choć to chyba lepiej i realniej oddaje pojazd. Grubaśny rant z 2 warstw kartonu oznaczałby bardzo pancerną blachę w rzeczywistości.
Pozdrawiam
- Szydercza Gała
- Posty: 2325
- Rejestracja: pt mar 05 2004, 14:48
- Lokalizacja: ZIELONA WYSPA PEŁNA OWIEC
- x 169
Chcesz to potem polakierować? pytam bo widać że chlapnąłeś glutem w kilku miejscach.
a z tymi rantami to raz to co napisałeś a dwa, odpada przliczanie grubości kartonu i zmniejszanie wewn. elementu, ergo poszło się Ałtorowi na łatwiznę
Sympatyczny karaluszek, fajnie by wyglądał obok t-28
a z tymi rantami to raz to co napisałeś a dwa, odpada przliczanie grubości kartonu i zmniejszanie wewn. elementu, ergo poszło się Ałtorowi na łatwiznę
Sympatyczny karaluszek, fajnie by wyglądał obok t-28
NUR FüR MASON!!!!!
ZŁO SQUAD
WSPÓŁZAWODNICTWO RACJONALIZATORSKIE- DŹWIGNIĄ POSTĘPU TECHNICZNEGO!
NIE OTWIERAM MINIATUREK !!!
ZŁO SQUAD
WSPÓŁZAWODNICTWO RACJONALIZATORSKIE- DŹWIGNIĄ POSTĘPU TECHNICZNEGO!
NIE OTWIERAM MINIATUREK !!!
Jak ten czas leci... Ciągle dłubie przy tankietce, już widać światełko w tunelu. Trzeba pokazać, co zrobiłem do tej pory.
Podwozie - złożenie tego wszystkiego zajęło mi więcej czasu niż sklejenie całego kadłuba Trochę drobnicy, ale w sumie nic skomplikowanego.
Koła zrobiłem już dla mnie standardowo - wypełnione w środku kartonem.
Od dołu widać jeszcze nie domalowane fragmenty, jeszcze przyjdzie pora na poprawki.
No i poskładane podwozie w całość.
Uważni widzowie zauważyli pewnie białe przebarwienia, odkształcenia kartonu pod uchwytem na karabin. Dziwna rzecz, bo tak zareagował niedoschnięty bcg, gdy go potraktowałem dodatkowo superglutem. Podmaluje się
Pozdrawiam
Podwozie - złożenie tego wszystkiego zajęło mi więcej czasu niż sklejenie całego kadłuba Trochę drobnicy, ale w sumie nic skomplikowanego.
Koła zrobiłem już dla mnie standardowo - wypełnione w środku kartonem.
Od dołu widać jeszcze nie domalowane fragmenty, jeszcze przyjdzie pora na poprawki.
No i poskładane podwozie w całość.
Uważni widzowie zauważyli pewnie białe przebarwienia, odkształcenia kartonu pod uchwytem na karabin. Dziwna rzecz, bo tak zareagował niedoschnięty bcg, gdy go potraktowałem dodatkowo superglutem. Podmaluje się
Pozdrawiam
Cześć,JaCkyL pisze: Coś mnie podkusiło, żeby ja zrobić z innej siatki niż standardowo używam i wyszła kicha.
ja a propos tej siateczki jeszcze JaCkyL: Czego używasz standardowo do wykonania takiego elementu ponieważ też bardzo takie coś by się mi przydało... Próbuje sam ją zrobić z bardzo cienkiego drucika, ale nie wychodzi idealnie równo
Pozdrawiam
Moje relacje:
www.kartonwork.pl/forum/viewtopic.php?t=(XXXXX)
UKOŃCZONE:
Przyczepa PN 1,5 (8691); Schienenwolf (15903); H.L. Hunley (12780); Katapulta (12916); T-24 (13216); TKW (14149); Kapliczka (14675); Ł-34
W BUDOWIE:
P. Kolei Wilanowskiej; BM-13 "Katiusza"
www.kartonwork.pl/forum/viewtopic.php?t=(XXXXX)
UKOŃCZONE:
Przyczepa PN 1,5 (8691); Schienenwolf (15903); H.L. Hunley (12780); Katapulta (12916); T-24 (13216); TKW (14149); Kapliczka (14675); Ł-34
W BUDOWIE:
P. Kolei Wilanowskiej; BM-13 "Katiusza"
Hej
Moja standardowa siateczka to sitko używane w lakierniach do przecedzania farb, podkładów itd. Występuje w formie papierowego stożka z siateczka na końcu. Do nabycia za pare groszy w sklepach zaopatrzenia lakierni. Klik
Dobra siatka, stalowa to sitko do przykrywania np. patelni przy smażeniu. W tankietce wykorzystałem siatkę z czosnku, są takie pakowane po 3 główki. Bardzo rozciągliwa, plastikowa i co akurat przy tym modelu mi pasowało ma oczka w kształcie rombu.
Oczywiście ulepiłem więcej niż pokazałem Lecimy dalej.
Początek nitowania, gdzieniegdzie jeszcze mogą występować braki. Dobrze, że w modelu jest duży zapas kolorów i nie trzeba kombinować z kolorem nitów. Nity to raczej umowna nazwa - powinny być stożkowe łebki śrub. Jak dla mnie zrobienie takich śrub bez malowania jest niewykonalne, zatem poszedłem na kompromis. Wolę mieć takie nity niż zupełnie płaski model.
Nie tylko kadłub doczekał się nitów. Całe podwozie ośrubowałem, tu powinny być w większości zwykłe sześciokątne śrubki. Wykorzystałem tylko ile mi zostało laserowych z innych modeli.
Łopata i łom zrobione od podstaw. Strasznie się napracowałem... ;D
Tłumik - tu miałem zagwostkę jak to przykleić, dobrze że jest relacja Cevy Tłumik malowany pierwszym lepszym brązowym, jeszcze będę nad nim się znęcać ;D
To już prawie wszystko
Pozdrawiam
Moja standardowa siateczka to sitko używane w lakierniach do przecedzania farb, podkładów itd. Występuje w formie papierowego stożka z siateczka na końcu. Do nabycia za pare groszy w sklepach zaopatrzenia lakierni. Klik
Dobra siatka, stalowa to sitko do przykrywania np. patelni przy smażeniu. W tankietce wykorzystałem siatkę z czosnku, są takie pakowane po 3 główki. Bardzo rozciągliwa, plastikowa i co akurat przy tym modelu mi pasowało ma oczka w kształcie rombu.
Oczywiście ulepiłem więcej niż pokazałem Lecimy dalej.
Początek nitowania, gdzieniegdzie jeszcze mogą występować braki. Dobrze, że w modelu jest duży zapas kolorów i nie trzeba kombinować z kolorem nitów. Nity to raczej umowna nazwa - powinny być stożkowe łebki śrub. Jak dla mnie zrobienie takich śrub bez malowania jest niewykonalne, zatem poszedłem na kompromis. Wolę mieć takie nity niż zupełnie płaski model.
Nie tylko kadłub doczekał się nitów. Całe podwozie ośrubowałem, tu powinny być w większości zwykłe sześciokątne śrubki. Wykorzystałem tylko ile mi zostało laserowych z innych modeli.
Łopata i łom zrobione od podstaw. Strasznie się napracowałem... ;D
Tłumik - tu miałem zagwostkę jak to przykleić, dobrze że jest relacja Cevy Tłumik malowany pierwszym lepszym brązowym, jeszcze będę nad nim się znęcać ;D
To już prawie wszystko
Pozdrawiam
Dzięki JaCkyL
Przynajmniej teraz mam pojęcie gdzie szukać
Wszystko bardzo fajnie Ci wychodzi i biorąc pod uwagę wielkość modelu jest naprawdę super...
Najbardziej jestem ciekaw gąsienic w Twoim wykonaniu, a widzę, że coś w tej kwestii też już zadziałałeś bo na dwóch ostatnich zdjęciach jedna z nich "wala" się gdzieś po kadrze
Pozdrawiam
PS. Nie zapomnij o nicie na prawo od łopaty
Przynajmniej teraz mam pojęcie gdzie szukać
Wszystko bardzo fajnie Ci wychodzi i biorąc pod uwagę wielkość modelu jest naprawdę super...
Najbardziej jestem ciekaw gąsienic w Twoim wykonaniu, a widzę, że coś w tej kwestii też już zadziałałeś bo na dwóch ostatnich zdjęciach jedna z nich "wala" się gdzieś po kadrze
Pozdrawiam
PS. Nie zapomnij o nicie na prawo od łopaty
Moje relacje:
www.kartonwork.pl/forum/viewtopic.php?t=(XXXXX)
UKOŃCZONE:
Przyczepa PN 1,5 (8691); Schienenwolf (15903); H.L. Hunley (12780); Katapulta (12916); T-24 (13216); TKW (14149); Kapliczka (14675); Ł-34
W BUDOWIE:
P. Kolei Wilanowskiej; BM-13 "Katiusza"
www.kartonwork.pl/forum/viewtopic.php?t=(XXXXX)
UKOŃCZONE:
Przyczepa PN 1,5 (8691); Schienenwolf (15903); H.L. Hunley (12780); Katapulta (12916); T-24 (13216); TKW (14149); Kapliczka (14675); Ł-34
W BUDOWIE:
P. Kolei Wilanowskiej; BM-13 "Katiusza"
Budowa modelu ma się ku końcowi...
Gąsienice - żadna filozofia, po prostu pasek. Trzeba się trochę, nadziubać, ale nic p za tym, oprócz tego, że wycinamy kilka centymetrów za dużo... Lepiej za dużo niż za mało. Na razie czyste, tylko pomalowane metalizerem Model Mastera.
Gąsienice założyłem bez problemów, ładnie pasowało na koło zębate.
Następny etap to polakierowanie modelu. Pierwsze dwie warstwy to nakładany pędzlem błyszczący lakier olejny Humbrola. Dlaczego taki? Wszystko jest podporządkowane późniejszemu brudzeniu modelu. Lakier olejny zabezpiecza karton przed wsiąkaniem washa akrylowego (na bazie wody), którego mam zamiar użyć.
Oprócz "nitów" postanowiłem dodać karabin do strzelania przeciwlotniczego. W całości robiony od podstaw na postawie zdjęć i mojego superwypasionego rysunku technicznego
Karabin pomalowany tym samym metalizerem, co gąsienice.
Wspominałem o washu. Oto efekty.
Wash to mieszanka akrylowego brązu, troszkę czerni, wody oraz retardera do akryli (opóźniacza schnięcia). Proporcje dobierane na oko, to ma mieć postać bardzo brudnej wody, która zapuszczamy we wszelkie zakamarki naszego modelu. Nadmiar zbierałem czystym pędzlem, można tez patyczkiem do uszu.
Po wyschnięciu pobawimy się suchymi pastelami i pigmentami.
Pozdrawiam
Gąsienice - żadna filozofia, po prostu pasek. Trzeba się trochę, nadziubać, ale nic p za tym, oprócz tego, że wycinamy kilka centymetrów za dużo... Lepiej za dużo niż za mało. Na razie czyste, tylko pomalowane metalizerem Model Mastera.
Gąsienice założyłem bez problemów, ładnie pasowało na koło zębate.
Następny etap to polakierowanie modelu. Pierwsze dwie warstwy to nakładany pędzlem błyszczący lakier olejny Humbrola. Dlaczego taki? Wszystko jest podporządkowane późniejszemu brudzeniu modelu. Lakier olejny zabezpiecza karton przed wsiąkaniem washa akrylowego (na bazie wody), którego mam zamiar użyć.
Oprócz "nitów" postanowiłem dodać karabin do strzelania przeciwlotniczego. W całości robiony od podstaw na postawie zdjęć i mojego superwypasionego rysunku technicznego
Karabin pomalowany tym samym metalizerem, co gąsienice.
Wspominałem o washu. Oto efekty.
Wash to mieszanka akrylowego brązu, troszkę czerni, wody oraz retardera do akryli (opóźniacza schnięcia). Proporcje dobierane na oko, to ma mieć postać bardzo brudnej wody, która zapuszczamy we wszelkie zakamarki naszego modelu. Nadmiar zbierałem czystym pędzlem, można tez patyczkiem do uszu.
Po wyschnięciu pobawimy się suchymi pastelami i pigmentami.
Pozdrawiam