Siemanos.
Jeszcze w Twoich tematach nie miałem okazji się odzywać, ale obserwuję je od dawna i bardzo mi się Twój świat podoba. To co wykonujesz jest piękne i ma ten swój klimacik, którego wielu modelom brakuje. W pogoni za doskonałością często zatraca się tą właśnie indywidualność.
Ale do rzeczy. Piszę, bo podpowiem Ci kilka "myków" dotyczących takiego aero jakiego używasz. Może to wiesz, a może się przyda.
1. do ścianki przenośnej lakierni doklej sobie u góry niewielki daszek - zapobiegnie to w pewnym stopniu syfieniu pyłem po domu.
2. ja taki pistolecik myję poprzez przetarcie szmatką rurki zasilającej oraz zakrętki od wewnątrz i potem zanurzam rurkę w innym słoiczku z rozpuszczalnikiem i dmucham tak długo (zanurzając na chwilkę, unosząc w górę dmuchając non stop) aż będę miał czysty strumień. Sprawdza mi się to przy farbach na bazie nitro, więc nie powinno być kłopotów przy innych. Warto używać jak najtańszego rozpuszczalnika, żeby ograniczyć koszty. Przy farbach wodnych to woda jest prawie gratis
![Smile :)](./images/smilies/icon_smile.gif)
3. Maluj farbami bardzo rozcieńczonymi, dosłownie kolorowym rozpuszczalnikiem. Gęste farby plują i nie wygląda to ładnie.
4. Maluj kilka razy dmuchając delikatną mgiełką. Lepsze to niż jednorazowe zalanie elementu grubą warstwą farby.
5. Jak masz do natrysku jaśniejszy kolor na ciemne tło (np. czerwona farbę na zielonkawy lub czarny podkład) to jako pierwszą warstwę dmuchnij mgiełkę białego o podwyższonym kryciu, dzięki temu uzyskasz ładne tło, na które dobrze położy się czerwień.
6. Co do ciśnienia to wiele mówił nie będę, bo sam używam dużych sprężarek (mamy w firmie instalację ciśnieniową) i ja pracuję na ciśnieniu ok. 5-6 atm. Pewnie Ty pracujesz na niższym.
7. aaaa i jeszcze jedno druga lampka z drugiej strony wyeliminuje cienie, które bardzo przeszkadzają przy malowaniu.
Ot i tyle mojego wtrącania się, ale może komuś się to przyda.