W Europie rośnie w siłę Napoleon tocząc ciągłe wojny z kolejnymi krajami. Na początku roku, w marcu, zostaje królem Italii, 15 października przyjmuje kapitulację armii austriackiej pod Ulm, 13 listopada zajmuje Wiedeń a w końcu roku, na początku grudnia, odnosi wielkie zwycięstwo pod Austerlitz pokonując wielką antycesarską koalicję Rosyjsko – Austriacką. W międzyczasie wraz z Hiszpanią toczy wojnę morską przeciwko Anglii. Planuje inwazję na wyspy. Na morzu nie odnosi jednak sukcesów. Największa bitwa morska tamtych czasów rozegrała się 21 października pod Trafalgarem . Wielka francusko- hiszpańska Armada została rozbita przez flotę angielską a reszty niszczycielskiego dzieła dokonał potężny sztorm który dopadł powracające z pola walki niedobitki.
W bitwie tej na uwagę zasługuje jeden epizod, z którym związana będzie ta relacja.
Otóż jeden z okrętów hiszpańskich został otoczony przez sześć jednostek angielskich, które obłożyły go gradem armatniego ognia. Okręt zaczął popadać w kompletną ruinę a kolejne maszty i reje waliły się na pokład. Na karty historii zapisał się swoim heroizmem dowódca tego okrętu. Był nim brygadier Don Cosme Damian Churruca.
![Obrazek](http://i1009.photobucket.com/albums/af216/jeta_bucket/Cosme_de_Churruca.jpg)
Rozrywający się na pokładzie angielski szrapnel urwał mu nogę. Mimo tego nadal dowodził wydając kolejne rozkazy „ognia”. Świadkowie opisywali jak stał pośród morza krwi własnej i poległych marynarzy dowodząc okrętem do końca. Nie mogąc przerwać okrążenia musiał w końcu jednostkę poddać konając na jej pokładzie. Wraz z nim zginęło i zostało rannych 400 ludzi. Miał 44 lata i pozostawił 19 letnią żonę. Stał się bohaterem narodowym Hiszpanii. Po drugiej stronie zginął również wielki dowódca admirał Nelson. Napoleon bitwę przegrał i ostatecznie zarzucił plan inwazji na Anglię, niemniej również Anglicy okupili zwycięstwo ogromnymi startami zarówno w ludziach jak i w okrętach. Heroizm hiszpańskiego brygadiera został później uwieczniony na płótnie Alvareza Dumont - „Death of Cosme de Curruca” , które obecnie znajduje się w muzeum Prado w Madrycie.
![Obrazek](http://i1009.photobucket.com/albums/af216/jeta_bucket/Churruca_death.jpg)
Tyle by było tytułem wstępu.
Teraz musimy się cofnąć w czasie o 40 lat do roku 1765.
Królestwo Polskie jeszcze istniało a od roku na tronie zasiadał wspomniany wcześniej Stanisław August Poniatowski. Jeszcze nikt nie myślał o zbliżającej się katastrofie rozbiorowej.
W tym czasie na północy Hiszpanii, w królewskiej stoczni w Guarnizo ( Cantabria) zwodowano jeden z serii sześciu wspaniałych okrętów liniowych. Cała seria została ochrzczona imionami świętych. Tak więc był Św. Franciszek z Asyżu, Św. Lorenzo, Św. Pascual, Św. Augustyn, Św. Domingo i bohater tej relacji. Został on wyposażony w 74 działa rozmieszczone na trzech pokładach.
24 sztuki – 24 funtowych
30 sztuk – 18 funtowych
8 sztuk – 12 funtowych
i 8 sztuk – 8 funtowych
Okręt został zaprojektowany dla załogi składającej się z:
8 oficerów
11 kadetów
19 junior oficerów
i 492 marynarzy
co daje łącznie liczbę 530 osób.
Prowiant przewidziano na 60 dni a zapas wody pitnej na 80 dni.
Damian Churruca miał dopiero 4 latka i jeszcze nie myślał, że będzie on jego przeznaczeniem. Gdyby jednak tuż po urodzeniu zjawił się we wspomnianej stoczni znalazłby stosy przygotowanego budulca i pierwsze wycięte elementy .
![Obrazek](http://i1009.photobucket.com/albums/af216/jeta_bucket/relacja/th_fot1.jpg)