*[Relacja/Samolot] Focke Wulf 190A-8/R8 Sturmbock
Moderatorzy: Tomasz D., laszlik, kartonwork
Przyglądam się już dłuższy czas tej napince.
Sam już przerobiłem przygodę z robieniem relacji statku kartonowego dostałem zimny kubeł wody od starszych kolegów z forum i usunąłem się w cień z kartoniaczami, wychodząc z założenia, że jak się więcej nauczę to cos pokarzę i wziołem się za plastiki.
Tobie wylali już z 20 takich kubłów i nic, zero pozytywnych skótków tylko na siłę chcesz pokazać, że to TY masz rację natomiast reszta to głąby. Ogranij się, poszukaj na necie monografi, poznaj całą historię swojego modelu i dobrze się zastanów co do budowy dioramy. Paprocie z okolic równika do samolotu, który wygląda jak by go ruskie wytargały z jakiegoś bagna pod Łukiem Kurskim? To jest już całkowita przesada i brak znajomości działań wojennych podczas drugiej Wojny Światowej.
Ciekawe co tam jeszcze dodasz moze palmę?
Sam już przerobiłem przygodę z robieniem relacji statku kartonowego dostałem zimny kubeł wody od starszych kolegów z forum i usunąłem się w cień z kartoniaczami, wychodząc z założenia, że jak się więcej nauczę to cos pokarzę i wziołem się za plastiki.
Tobie wylali już z 20 takich kubłów i nic, zero pozytywnych skótków tylko na siłę chcesz pokazać, że to TY masz rację natomiast reszta to głąby. Ogranij się, poszukaj na necie monografi, poznaj całą historię swojego modelu i dobrze się zastanów co do budowy dioramy. Paprocie z okolic równika do samolotu, który wygląda jak by go ruskie wytargały z jakiegoś bagna pod Łukiem Kurskim? To jest już całkowita przesada i brak znajomości działań wojennych podczas drugiej Wojny Światowej.
Ciekawe co tam jeszcze dodasz moze palmę?
Ukończone:
Plastik: Su-22M4 Fitter K; German Fuel Truck; B-17 Mephis Belle; Mil-Mi24A; Mil-Mi 24D, He-117 Greif;
Papier: pomnik Prypeć
Pozdrawiam Michał
Plastik: Su-22M4 Fitter K; German Fuel Truck; B-17 Mephis Belle; Mil-Mi24A; Mil-Mi 24D, He-117 Greif;
Papier: pomnik Prypeć
Pozdrawiam Michał
- Hurragan76
- Posty: 188
- Rejestracja: sob wrz 12 2009, 10:44
- Lokalizacja: Bemowo
Ile w tym wątku kontrowersji i sporów. Odnoszę wrażenie, że większość piszących tutaj posty wołałaby żebyś zatańczył hip-hop na swoim modelu i rozgniótł go na placek bo to porażka. No rzeczywiście – na razie piękny to on nie jest. Ale też nie jest jeszcze skończony. Widać, że bardzo elastycznie podchodzisz do ostatecznej koncepcji jego wykonania, co nie jest jakimś kardynalnym błędem według mnie (oczywiście dopóty, dopóki są jeszcze jakieś opcje).
A teraz kilka uwag -> jak spróbujesz na jakimś tam etapie zatrzeć (w sensie zabazgrać, zdrapać, „osmalić”) znaki identyfikujące maszynę Walthera Dhala – to jesteś w domu. Sądzę, że chcesz skleić jakąś tam fokę – nie maszynę konkretnego pilota. Teraz paprocie - są tak wszędobylskimi roślinami, że w naszych szerokościach geograficznych też je można spotkać – ale bez przesady z ich rozmiarami, na pewno na nich się nie skończy. Po prostu wybierzesz sobie jakąś scenerię z regionu ówczesnych działań wojennych i tam umiejscowisz „akcję” dioramy. Z twoim zacięciem do błocka to bagno chyba wchodzi w grę. Wtedy taki rozbity i umaźglany samolocik mógłby ładnie się prezentować. Tyle tylko, że wtedy może niepotrzebnie robiłeś te wnęki – mam na myśli charakterystyczny widok samolotu po lądowaniu na brzuchu z pogiętym śmigłem (a może zaryty nosem z ogonem ku górze – nie wiem). W każdym razie w takiej sytuacji powinieneś już myśleć o podstawce i dopasowywać model do podstawki i vice versa. To bardzo ważne, przygotować to i przemyśleć wcześniej podstawowe założenia. Jeszcze raczej nie jest na to za późno więc bierz się za nie. Swoją drogą może już taką „mgławicową” koncepcję masz – może warto więcej o niej napisać? Oceń siły na zamiary – żebyś nie poleciał na naturze (roślinki, krzaczki itp.).
Walcz dalej, zobaczymy co z tego wyjdzie. Wziąłeś sobie kawałek bardzo, bardzo trudnego zadania do zrobienia i dodatkowo obmyślasz koncepcję na bieżąco. Karkołomne to wszystko – ale życzę powodzenia. Obyś go tylko skończył. Wtedy popatrzysz sobie na swoją pracę i wnioski wyciągniesz.
A teraz kilka uwag -> jak spróbujesz na jakimś tam etapie zatrzeć (w sensie zabazgrać, zdrapać, „osmalić”) znaki identyfikujące maszynę Walthera Dhala – to jesteś w domu. Sądzę, że chcesz skleić jakąś tam fokę – nie maszynę konkretnego pilota. Teraz paprocie - są tak wszędobylskimi roślinami, że w naszych szerokościach geograficznych też je można spotkać – ale bez przesady z ich rozmiarami, na pewno na nich się nie skończy. Po prostu wybierzesz sobie jakąś scenerię z regionu ówczesnych działań wojennych i tam umiejscowisz „akcję” dioramy. Z twoim zacięciem do błocka to bagno chyba wchodzi w grę. Wtedy taki rozbity i umaźglany samolocik mógłby ładnie się prezentować. Tyle tylko, że wtedy może niepotrzebnie robiłeś te wnęki – mam na myśli charakterystyczny widok samolotu po lądowaniu na brzuchu z pogiętym śmigłem (a może zaryty nosem z ogonem ku górze – nie wiem). W każdym razie w takiej sytuacji powinieneś już myśleć o podstawce i dopasowywać model do podstawki i vice versa. To bardzo ważne, przygotować to i przemyśleć wcześniej podstawowe założenia. Jeszcze raczej nie jest na to za późno więc bierz się za nie. Swoją drogą może już taką „mgławicową” koncepcję masz – może warto więcej o niej napisać? Oceń siły na zamiary – żebyś nie poleciał na naturze (roślinki, krzaczki itp.).
Walcz dalej, zobaczymy co z tego wyjdzie. Wziąłeś sobie kawałek bardzo, bardzo trudnego zadania do zrobienia i dodatkowo obmyślasz koncepcję na bieżąco. Karkołomne to wszystko – ale życzę powodzenia. Obyś go tylko skończył. Wtedy popatrzysz sobie na swoją pracę i wnioski wyciągniesz.
Przypomniało mi się jak kiedyś mój kolega kleił TS-11 Iskra z plastiku, cośtam mu nie wyszło to ułamał skrzydła i uznał że to model łodzi podwodnej:)))))) Swoją drogą, robiąc relację na tym forum nie wolno robić większych błęów, a jeśli się je robi to:
a) trzeba pokornie uznać wyższość innych
b) trzeba mieć nerwy ze stali
Przykro mi, że nieuznanie krytyki przez Sokoła spowodowało taki konflikt, ale z drugiej strony to komentowanie (moje także) mogłoby być troszkę delikatniejsze. Zresztą, nie ja tu jestem guru, to tylko taka moja mała sugestia.
a) trzeba pokornie uznać wyższość innych
b) trzeba mieć nerwy ze stali
Przykro mi, że nieuznanie krytyki przez Sokoła spowodowało taki konflikt, ale z drugiej strony to komentowanie (moje także) mogłoby być troszkę delikatniejsze. Zresztą, nie ja tu jestem guru, to tylko taka moja mała sugestia.
Pozdrawiam, Maciej:)
Po dłuższym nie aktualizowaniu robię upgrade mojego tematu.
Model ukończny. Łopaty do piasty i kołpak do silnika zamontowane na sucho tak jak i dodatkowy zbiornik paliwa tyle że ten zamocowany plasteliną. Na zdjęciach widać wiele niedomalowań i pomyłek, ale cóż... jestem tylko(i aż) człowiekiem. Do modelu zakupiłem zestaw figurek grenadierów z wydawnictwa Dragon. Nie komentujcie tego że grenadierzy nie mogli być przy Focke Wulfie, że paprocie nie rosną gdzieś tam, bo w wieku 17 lat mało mnie to obchodzi. Pierwsza z figurek już sklejona. Jest to moja pierwszy figurka życiu. Zdjęcia:
Niebawem pokażę wszystkie figurki + inne suprise-y.
Pozdrawiam.
Model ukończny. Łopaty do piasty i kołpak do silnika zamontowane na sucho tak jak i dodatkowy zbiornik paliwa tyle że ten zamocowany plasteliną. Na zdjęciach widać wiele niedomalowań i pomyłek, ale cóż... jestem tylko(i aż) człowiekiem. Do modelu zakupiłem zestaw figurek grenadierów z wydawnictwa Dragon. Nie komentujcie tego że grenadierzy nie mogli być przy Focke Wulfie, że paprocie nie rosną gdzieś tam, bo w wieku 17 lat mało mnie to obchodzi. Pierwsza z figurek już sklejona. Jest to moja pierwszy figurka życiu. Zdjęcia:
Niebawem pokażę wszystkie figurki + inne suprise-y.
Pozdrawiam.
Hek!
...jestem wrogiem?
czy wroga bogiem...
...jestem wrogiem?
czy wroga bogiem...
-
- Posty: 18
- Rejestracja: sob lut 27 2010, 10:17