Ostrzenie małych wierteł
Moderatorzy: kartonwork, Rafal N.
Ostrzenie małych wierteł
W modelu, nad którym pracuję tutaj cały czas korzystam z cieniutkich wiertełek od 0,5 do 1,0mm. Ogromny problem stanowi ich fatalne fabryczne ostrzenie. Wszystkie są ostrzone niesymetrycznie co powoduje, że biją na boki i nie można precyzyjnie nawiercić maleńkiego elementu np. krążka talrepu. Sprawdziłem już zarówno te tanie ze stali SS jak i te sporo droższe ze stali niklowej i molibdenowej. Niestety cena nie ma wpływu na jakość ostrzenia. Tragedia.
Czy ktoś może ma prosty sposób na ostrzenie takich maleństw? Ostrzenie z ręki nie zdaje egzaminu, że nie wspomnę o tym, iż wzrok nie może złapać ostrości na tak maleńkim g.... jak czubek takiego wiertełka. Będę wdzięczny za każdą rozsądną radę.
Czy ktoś może ma prosty sposób na ostrzenie takich maleństw? Ostrzenie z ręki nie zdaje egzaminu, że nie wspomnę o tym, iż wzrok nie może złapać ostrości na tak maleńkim g.... jak czubek takiego wiertełka. Będę wdzięczny za każdą rozsądną radę.
Ostatnio zmieniony czw mar 04 2010, 23:22 przez Jeta, łącznie zmieniany 1 raz.
Nie znam sposobu na ostrzenie ale mam kilka pytań: w jaki przyrząd/wiertarkę wkładasz takie wiertło? Jeśli wiertarka, to czy ma regulację obrotów (można wiercić dość wolno)? Rozumiem, że problem nie polega na biciu końcówki wiertła i podczas obrotów leży ładnie w osi symetrii?
Moje modele: archiwum
Również nie znam sposobu na ostrzenie takich maleństw. Miałem natomiast okazję wiercić takie małe otworki. W wiertłach które używałem nie zaobserwowałem problemów. Również mam pytanie. Piszesz że wiertła biją na boki. Rozumiem, że otwór nawierca się we właściwym miejscu, jedynie po wywierceniu ma większą średnicę niż rozmiar wiertła, czy tak to wygląda? W takim wypadku można zamienić wiertło na mniejsze. Jeżeli chodzi natomiast o problem z wycentrowaniem otworu we właściwym miejscu to rozwiązaniem jest nakłucie igłą punktu startu przed wierceniem. Chyba że chodzi o jeszcze coś innego, jak na przykład niesymetryczne wychodzenie wiertla na drugą stronę, gdzie wiertło wychodzi np na brzegu części zamiast w centrom. Wtedy rozwiązaniem może być wiercenie z obu stron. Zresztą, komu ja rady daję.
Może mogę pomóc podsyłając jakiś wiertła?
Może mogę pomóc podsyłając jakiś wiertła?
Obraz jest wart tysiąca słów. Model wart jest miliona.
Do tak precyzyjnych wierceń używam Dremelka, który nie ma żadnego bicia. Obroty ma regulowane - od 10 do 33 tys. Problem rzeczywiście nie polega na biciu końcówki wiertła i podczas obrotów leży ona ładnie w osi symetrii. Problemem jest niesymetrycznie zaostrzony czubek wiertła. Powoduje to, że wiertełko w zetknięciu z twardym drewnem lub metalem zaczyna tańczyć i można zapomnieć o precyzyjnym otworku. Nie pomaga nawet mocowanie Dremelka w przystawce (wiertarka stołowa). Nie robi gdy chodzi o pojedyńczy otworek ale w przypadku gdy w maleńkim krążku o średnicy 2mm trzeba zrobić trzy otworki, równo rozłożone co 120 stopni, to już jest duży problem. Wiertełko musi być idealnie symetryczne.Syzyf pisze:mam kilka pytań: w jaki przyrząd/wiertarkę wkładasz takie wiertło? Jeśli wiertarka, to czy ma regulację obrotów (można wiercić dość wolno)? Rozumiem, że problem nie polega na biciu końcówki wiertła i podczas obrotów leży ładnie w osi symetrii?
Tadziu, też mam dremelka ale takich problemów nie zauważyłem. Takie wiertełka ostrzyłem już "z ręki" - podstawą jest wtedy dobra tarcza w szlifierce.
Geometria wiertła powyżej 3-4mm powinna już być wzorowa. Kiedy pracowałem przy silnikach okrętowych, to najlepiej ostrzyło dwóch starych "fachmanów" - z ręki. Jednak duże ilości wierteł ostrzono w przyrządach. Taki przyrząd był poruszany ręką, zamocowane w nim wiertło wykonywało ruchy wahadłowe przy tarczy szlifierskiej.
Wiertła poniżej 2mm mogą mieć geometrię lekko "ocyganioną" - powierzchnie "za wiórem" mają zazwyczaj płaskie, ale z zachowanym skosem płaszczyzny. Oczywiście środek jest ważny.
Jeżeli masz taką możliwość - udaj się do dobrego zegarmistrza (jeszcze sa tacy) lub kogoś w tym rodzaju. Na pewno doradzi, albo nawet pomoże.
Geometria wiertła powyżej 3-4mm powinna już być wzorowa. Kiedy pracowałem przy silnikach okrętowych, to najlepiej ostrzyło dwóch starych "fachmanów" - z ręki. Jednak duże ilości wierteł ostrzono w przyrządach. Taki przyrząd był poruszany ręką, zamocowane w nim wiertło wykonywało ruchy wahadłowe przy tarczy szlifierskiej.
Wiertła poniżej 2mm mogą mieć geometrię lekko "ocyganioną" - powierzchnie "za wiórem" mają zazwyczaj płaskie, ale z zachowanym skosem płaszczyzny. Oczywiście środek jest ważny.
Jeżeli masz taką możliwość - udaj się do dobrego zegarmistrza (jeszcze sa tacy) lub kogoś w tym rodzaju. Na pewno doradzi, albo nawet pomoże.
Ręka Boska obdarzyła naszego kolegę Balroga niesamowitą zdolnością do manualnego ostrzenia takich maleństw. Otóż także spotkałem się z niezbyt fair firmą sprzedającą wiertła 0,3 i 0,5 mm w necie, która to nie podaje żadnej informacji czy są naostrzone czy nie! Gdyby nie umiejętności Balroga to by była klęska - facet mi naostrzył i o dziwo - więrcą prosto!
Pozdrawiam
Pozdrawiam
Diament powstaje w wysokiej temperaturze
i wysokim ciśnieniu ;)
-------------------------------------------------
ORP Piorun (422) 1:50 R/C ORP Groźny (351) 1:50 R/C Kuter KP-174 1:50 R/C
ORP Sokół (294) 1:100 Kuter rakietowy projektu 183R "Komar" 1:100
i wysokim ciśnieniu ;)
-------------------------------------------------
ORP Piorun (422) 1:50 R/C ORP Groźny (351) 1:50 R/C Kuter KP-174 1:50 R/C
ORP Sokół (294) 1:100 Kuter rakietowy projektu 183R "Komar" 1:100
- Wujek Andrzej
- Posty: 1900
- Rejestracja: czw paź 16 2003, 11:41
- Lokalizacja: Tychy
- x 2
Też kiedyś kupiłem partię podobnie felernych wierteł .
Podobnie też zachowywały się w mojej wiertarce , takim odpowiedniku Dremela ale o nazwie Graphite 59G018 ( 9000-35000 obr/min ) .
To są w każdym przypadku zbyt duże obroty . Po przejściu na "najprostszy zestaw do wiercenia dziur" kłopoty się skończyły . Oprawka skalpela Excel centrycznie mocuje wiertełka ( 0,3 - 0,5 - 1 - 1,5 mm ) pokazane na zdjęciu i pozwala , po uprzednim napunktowaniu miejsca wiercenia , wiercić nawet tymi najbardziej koślawymi .
Dziwię się tylko że zestaw za 1250 zł nie posiada kompletu niezbędnych drobiazgów takich jak np. talrepy .
Podobnie też zachowywały się w mojej wiertarce , takim odpowiedniku Dremela ale o nazwie Graphite 59G018 ( 9000-35000 obr/min ) .
To są w każdym przypadku zbyt duże obroty . Po przejściu na "najprostszy zestaw do wiercenia dziur" kłopoty się skończyły . Oprawka skalpela Excel centrycznie mocuje wiertełka ( 0,3 - 0,5 - 1 - 1,5 mm ) pokazane na zdjęciu i pozwala , po uprzednim napunktowaniu miejsca wiercenia , wiercić nawet tymi najbardziej koślawymi .
Dziwię się tylko że zestaw za 1250 zł nie posiada kompletu niezbędnych drobiazgów takich jak np. talrepy .