Ojoj! Jest trochę tych kółek, nie zazdroszczę wycinania. Ale najważniejsze że praca idzie do przodu. Wolno, bo wolno, ale do przodu .
Pozdro!
[Relacja] Type 5 CHI-RI - Modelik - zmagania weekendowe.
Moderatorzy: Tomasz D., laszlik, kartonwork
Ciąg dalszy walki z zawieszeniem. Tak niestety jest to walka, a dlaczego o tym za chwilę.
Wycinanie trójkącików do kół jezdnych podzieliłem sobie na etapy. Które mam nadzieję zobrazują zdjęcia. Na początek pociełem na paseczki.
Następnie odcinam odcinek pod kątem płaskim przyłożeniem ostrza do papieru. Można też do tego użyć żyletki.
W identyczny sposób jak poprzednio odcinam już gotowy trójkącik.
I mam gotowe trójkąciki. 6 sztuk x 32 koła.
I już przyklejone trójkąciki, małe obręcze i złożone na wahacz na próbę.
Jak narazie mam przyklejone trójkąciki do połowy kółek.
Postanowiłem złożyć koło napędowe do końca. Myślałem że będzie ok i tu się pomyliłem. Zaczeła się walka trwająca kilka godzin. Kolejne części do siebie przestały pasować.
Dobrze że do trzpienia koła dorobiłem sobie wręgę. Podobną dorobiłem do stożka. Który musiałem odcinać bo po przymiarkach okazało się że rozstaw zębów nie pasuje do gązki.
I tak oto musiałęm zeszlifować około 0,2-0,3 mm nie wiem robiłem to na oko pasując pierścień zewnętrzny stożkowy z pierścieniem z zębami do gąsek. Przy pierścieniu zewnętrznym stożkowym pozbyłem się drugiego który miał być zewnętrznym a okazało się iż był mniejszy wymiarowo. Więc poleciał do kosza a od środka ten został pomalowany. A że farbka pasuje idealnie więc ciężko zauważyć różnicę. Tak spasowane części dostały poprzeczki które również musiałem lekko przykrócić. Pierścień z zębami nie dostał wklejki środkowej bo by jeszcze dodatkowo przeszkadzała i zaniżała średnicę wewnętrzną. Dopiero w tym momencie mogłem przykleić pierścień z zębami i kolejne części na trzpień koła. Nie wiem kto testował model, na jakim etapie pojawiły się błędy ale koło napędowe jest narazie największym bąblem.
Zanim przykleiłem osłony przekładni kół napędowych musiałem nadciąć błotniki inaczej koła by były krzywo ustawione.
Przednie zaczepy holujące.
A tak wygląda siateczka wycinana laserowo jaka znajdzie się na wydechu.
I to narazie tyle na obecną chwilę ...
Ciekawe jak będzie dalej.
pozdro.
Wycinanie trójkącików do kół jezdnych podzieliłem sobie na etapy. Które mam nadzieję zobrazują zdjęcia. Na początek pociełem na paseczki.
Następnie odcinam odcinek pod kątem płaskim przyłożeniem ostrza do papieru. Można też do tego użyć żyletki.
W identyczny sposób jak poprzednio odcinam już gotowy trójkącik.
I mam gotowe trójkąciki. 6 sztuk x 32 koła.
I już przyklejone trójkąciki, małe obręcze i złożone na wahacz na próbę.
Jak narazie mam przyklejone trójkąciki do połowy kółek.
Postanowiłem złożyć koło napędowe do końca. Myślałem że będzie ok i tu się pomyliłem. Zaczeła się walka trwająca kilka godzin. Kolejne części do siebie przestały pasować.
Dobrze że do trzpienia koła dorobiłem sobie wręgę. Podobną dorobiłem do stożka. Który musiałem odcinać bo po przymiarkach okazało się że rozstaw zębów nie pasuje do gązki.
I tak oto musiałęm zeszlifować około 0,2-0,3 mm nie wiem robiłem to na oko pasując pierścień zewnętrzny stożkowy z pierścieniem z zębami do gąsek. Przy pierścieniu zewnętrznym stożkowym pozbyłem się drugiego który miał być zewnętrznym a okazało się iż był mniejszy wymiarowo. Więc poleciał do kosza a od środka ten został pomalowany. A że farbka pasuje idealnie więc ciężko zauważyć różnicę. Tak spasowane części dostały poprzeczki które również musiałem lekko przykrócić. Pierścień z zębami nie dostał wklejki środkowej bo by jeszcze dodatkowo przeszkadzała i zaniżała średnicę wewnętrzną. Dopiero w tym momencie mogłem przykleić pierścień z zębami i kolejne części na trzpień koła. Nie wiem kto testował model, na jakim etapie pojawiły się błędy ale koło napędowe jest narazie największym bąblem.
Zanim przykleiłem osłony przekładni kół napędowych musiałem nadciąć błotniki inaczej koła by były krzywo ustawione.
Przednie zaczepy holujące.
A tak wygląda siateczka wycinana laserowo jaka znajdzie się na wydechu.
I to narazie tyle na obecną chwilę ...
Ciekawe jak będzie dalej.
pozdro.
A tymczasem pociągnełem zęby bo jakieś takie zbyt khaki były.
Oraz zaczełem wydech. W środkowej części wycięty został otwór wydechowy i dodałem paseczek na około tego otworu który tam powinien być. Po czym nastąpiła przymiarka okazało się że te wenętrzne części są za długie. Szybka decyzja tniemy. Należy zmniejszyć tak o około 11-12mm. Co do tej siateczki która osłania tłumiki też nie jestem pewien czy jest poprawna. Gdyż znalazłem na sieci kilka zdjęć tego czołgu z zupełnie inna. Rura równiez maźnięta rustem. Kolor normalnie jest ciemniejszy flash go rozjaśnił za bardzo.
A tak wygląda tył modelu z Fine Molds 1/35
I to narazie tyle na dziś.
pozdro.
Oraz zaczełem wydech. W środkowej części wycięty został otwór wydechowy i dodałem paseczek na około tego otworu który tam powinien być. Po czym nastąpiła przymiarka okazało się że te wenętrzne części są za długie. Szybka decyzja tniemy. Należy zmniejszyć tak o około 11-12mm. Co do tej siateczki która osłania tłumiki też nie jestem pewien czy jest poprawna. Gdyż znalazłem na sieci kilka zdjęć tego czołgu z zupełnie inna. Rura równiez maźnięta rustem. Kolor normalnie jest ciemniejszy flash go rozjaśnił za bardzo.
A tak wygląda tył modelu z Fine Molds 1/35
I to narazie tyle na dziś.
pozdro.