An-26 1/72 [projekt własny]
Moderatorzy: kartonwork, Tempest, Edmund_Nita
An-26 1/72 [projekt własny]
Witam prezentuje zaprojektowany i wykonany od podstaw model samolotu An-26. Model w skali 1/72 wykonany w całości z kartonu, według materiałów znalezionych w sieci, opracowany ręcznie a następnie przerysowany na komputerze. W założeniu początkowym miała to być tylko surówka (stąd dość kiepskie pasowanie części ).
Oto zdjęcia z czasu budowy:
Oraz model w całości:
Docelowo model ma mieć piękne polskie malowanie i poprawione błędy pasowania poszczególnych części oraz linii podziału. Nie wiem kiedy uda mi się wykonać plan, ani nawet czy w ogóle się uda więc wstawiam to co mam. Pozdrawiam.
Oto zdjęcia z czasu budowy:
Oraz model w całości:
Docelowo model ma mieć piękne polskie malowanie i poprawione błędy pasowania poszczególnych części oraz linii podziału. Nie wiem kiedy uda mi się wykonać plan, ani nawet czy w ogóle się uda więc wstawiam to co mam. Pozdrawiam.
A szkoda że nie planujesz wydania.
Moim zdaniem powinieneś zgłosić się do jakiegoś wydawnictwa. Model przeskalować do 1:33 dodać odpowiedni kamuflaż. Ty zarobisz a modelarze będą mieć kolejny model do kolekcji z cyklu samoloty w służbie polskiego lotnictwa wojskowego.
Podziwiam talent
Moim zdaniem powinieneś zgłosić się do jakiegoś wydawnictwa. Model przeskalować do 1:33 dodać odpowiedni kamuflaż. Ty zarobisz a modelarze będą mieć kolejny model do kolekcji z cyklu samoloty w służbie polskiego lotnictwa wojskowego.
Podziwiam talent
I love this game
- 19zbyniu95
- Posty: 453
- Rejestracja: wt kwie 28 2009, 17:52
- Lokalizacja: Tychy
Super, ja też bym się pobawił w takie coś. W podstawówce bawiłem się w projektowanie małych samolocików
Możesz dokładniej opisać proces projektowania?(nie znam się aż na programach), a rysowanie, wrzucanie i korekta na kompie uśmiecha mi się . Tylko, że bardziej jakiś okręcik bym wolał wyczarować(kuznietzow? )
PZDR
Możesz dokładniej opisać proces projektowania?(nie znam się aż na programach), a rysowanie, wrzucanie i korekta na kompie uśmiecha mi się . Tylko, że bardziej jakiś okręcik bym wolał wyczarować(kuznietzow? )
PZDR
Jeśli chodzi o projektowanie to opisze to krok po kroku .
W pierwszym etapie chodziło jak zwykle o znalezienie jak największej liczby potrzebnych materiałów (rysunki, plany, zdjęcia, szukałem również darmowych modeli 3D ale to nie przyniosło rezultatu). Następnie na podstawie znalezionych rysunków powstał szkielet kadłuba w skali (prawie identyczny jak jak w modelu prezentowanym powyżej). Następnym krokiem było narysowanie części, które jak najlepiej służyły by oklejeniu powstałego szkieletu (trudne zadanie ). następnie narysowane części trzeba zeskanować, wyciąć i przymierzyć do szkieletu. Jeśli błędy są niewielkie to koryguje się tylko części na skanach. w przypadku dużych niezgodności trzeba pokusić się o narysowanie nowych części. Po otrzymaniu części pasujących do siebie należy je zeskanować i przerysować na kompie ( ja używam paint.NETa ) kolejnym krokiem było naniesienie linii podziału na poszczególne elementy tak by się schodziły jak trzeba w miejscach łączenia części (zadanie prawie niewykonalne więc nie ma sie co martwić jak nie wyjdzie). Linie podziału nanosi się na innej warstwie rysunkowej w celu ułatwienia późniejszej korekty. Tak samo jak w przypadku linii podziału można postąpić z kamuflażem (ja tak nie zrobiłem i teraz żałuję). Następnym etapem jest surówka czyli prezentowany wyżej modelik. Później zostaje korekta kształtu części oraz linii podziału wykonywana na wyczucie (przydaje sie suwmiarka którą mierzymy gdzie trzeba dodać milimetr a gdzie ująć). Korekta jest wykonywana w paint.NET.
Opis ten przedstawia moje działanie przy budowie tego modelu, wielu ludzi jak to przeczyta na pewno załamie ręce , ale cóż przynajmniej nie opowiadam bajek o swych umiejętnościach.
Poniżej zdjęcie częściowo oklejonego szkieletu służącego do opracowania części, oraz przykładowy arkusz z elementami.
Jeśli chodzi o skale to głównym elementem o niej decydującym jest w moim przypadku wielkość gotowego modelu. Planuje wykonać jeszcze kilka innych samolocików cargo, niektóre znacznie większe od An-26 a chciałbym żeby wszystkie były w takiej samej skali. Jako następny obiekt wybiorę prawdopodobnie Il-76 ( mniej więcej dwa razy większy od An-26).
A jeśli w przyszłości będzie czas i ochota to może jeszcze C-123 provider, C-119 flying boxcar, C-160 transall, DHC Dash7, CASA 295m.
W pierwszym etapie chodziło jak zwykle o znalezienie jak największej liczby potrzebnych materiałów (rysunki, plany, zdjęcia, szukałem również darmowych modeli 3D ale to nie przyniosło rezultatu). Następnie na podstawie znalezionych rysunków powstał szkielet kadłuba w skali (prawie identyczny jak jak w modelu prezentowanym powyżej). Następnym krokiem było narysowanie części, które jak najlepiej służyły by oklejeniu powstałego szkieletu (trudne zadanie ). następnie narysowane części trzeba zeskanować, wyciąć i przymierzyć do szkieletu. Jeśli błędy są niewielkie to koryguje się tylko części na skanach. w przypadku dużych niezgodności trzeba pokusić się o narysowanie nowych części. Po otrzymaniu części pasujących do siebie należy je zeskanować i przerysować na kompie ( ja używam paint.NETa ) kolejnym krokiem było naniesienie linii podziału na poszczególne elementy tak by się schodziły jak trzeba w miejscach łączenia części (zadanie prawie niewykonalne więc nie ma sie co martwić jak nie wyjdzie). Linie podziału nanosi się na innej warstwie rysunkowej w celu ułatwienia późniejszej korekty. Tak samo jak w przypadku linii podziału można postąpić z kamuflażem (ja tak nie zrobiłem i teraz żałuję). Następnym etapem jest surówka czyli prezentowany wyżej modelik. Później zostaje korekta kształtu części oraz linii podziału wykonywana na wyczucie (przydaje sie suwmiarka którą mierzymy gdzie trzeba dodać milimetr a gdzie ująć). Korekta jest wykonywana w paint.NET.
Opis ten przedstawia moje działanie przy budowie tego modelu, wielu ludzi jak to przeczyta na pewno załamie ręce , ale cóż przynajmniej nie opowiadam bajek o swych umiejętnościach.
Poniżej zdjęcie częściowo oklejonego szkieletu służącego do opracowania części, oraz przykładowy arkusz z elementami.
Jeśli chodzi o skale to głównym elementem o niej decydującym jest w moim przypadku wielkość gotowego modelu. Planuje wykonać jeszcze kilka innych samolocików cargo, niektóre znacznie większe od An-26 a chciałbym żeby wszystkie były w takiej samej skali. Jako następny obiekt wybiorę prawdopodobnie Il-76 ( mniej więcej dwa razy większy od An-26).
A jeśli w przyszłości będzie czas i ochota to może jeszcze C-123 provider, C-119 flying boxcar, C-160 transall, DHC Dash7, CASA 295m.