HMS Warspite - raport z budowy NIE KASOWAĆ!!!
Moderatorzy: Tomasz D., laszlik, kartonwork
Obecnie mam już ukończoną nadbudówkę na śródokręciu. Zdjęcia ukazują ją w trakcie budowy. Wszystko wskazuje na to, że montowane na niej uzbrojenie będzie ruchome, podobnie jak dźwigi. Półkoliste wycięcie na drugim końcu przeznaczone jest dla komina, właśnie nad nim pracuję.
W tej nadbudówce mieszczą się hangary dla wodnosamolotów, na wierzchu będą zamocowane szalupy ratunkowe. Obecnie nadbudówka jest juz naklejona na pokładzie. I właśnie tu pojawił się mój dylemat dotyczący relingów...
W tej nadbudówce mieszczą się hangary dla wodnosamolotów, na wierzchu będą zamocowane szalupy ratunkowe. Obecnie nadbudówka jest juz naklejona na pokładzie. I właśnie tu pojawił się mój dylemat dotyczący relingów...
Ostatnio zmieniony wt sty 13 2004, 16:35 przez Martez, łącznie zmieniany 2 razy.
Marcin
Stocznia coś tam po cichu dłubie:)
Stocznia coś tam po cichu dłubie:)
- Radek Zamość
- Posty: 135
- Rejestracja: pt cze 20 2003, 10:52
- Lokalizacja: Zamość
No tak.. caly urok darmowych serwerów... teraz juz zadnych zdjec w wątku nie ma, co wiecej, nie moge zalogowac sie na wlasne konto... musze cos wymyslic..
Tymczasem moge pokazać komin i przymiarki z podestami na nim.. ten większy jeszcze nie jest przyklejony - najpierw relingi i podest poniżej...
Niestety znow niewiele czasu na prace, nawet w weekend..
Tymczasem moge pokazać komin i przymiarki z podestami na nim.. ten większy jeszcze nie jest przyklejony - najpierw relingi i podest poniżej...
Niestety znow niewiele czasu na prace, nawet w weekend..
Marcin
Stocznia coś tam po cichu dłubie:)
Stocznia coś tam po cichu dłubie:)
Nadbudówka na śródokręciu też już jakoś wygląda, niestety nie tak czysto jak chciałbym.. jest kilka niedokładności, które musiałem retuszować, co więcej - obrys komina jest większy od niego samego i wstępnie zamalowałem białe pole, by potem nie chlapać farbą..
Niestety nie udało mi się zlikwidować szczeliny pomiędzy nadbudówką a pokładem - mimo sporego obciążenia przy klejeniu - całość sprawiała wrażenie, że raczej pozwoli się zgnieść niż docisnąć..
Pozostają relingi - ale nadal nie moge znaleźć nic na ich temat...
Niestety nie udało mi się zlikwidować szczeliny pomiędzy nadbudówką a pokładem - mimo sporego obciążenia przy klejeniu - całość sprawiała wrażenie, że raczej pozwoli się zgnieść niż docisnąć..
Pozostają relingi - ale nadal nie moge znaleźć nic na ich temat...
Marcin
Stocznia coś tam po cichu dłubie:)
Stocznia coś tam po cichu dłubie:)
Pokażę jeszcze kawałek burty.. Podczas malowania kamuflażu przekonałem się, że jest to coś, czego naprawdę nie lubię.. po prostu jestem kiepskim malarzem:) wole wiersze pisac...
Co mi szkodzi - pokażę dwa ujęcia - ładne i mniej ładne..
Przekonałem się naocznie właśnie przy tym mniej ładnym, że lepsze jest wrogiem dobrego.. poprawki zupełnie mi nie wyszły..Wiem, ze tego juz nie poprawię i takie zostanie.. cóż, wciąż się uczę - przede wszystkim dzięki temu forum:)) no i nie wszystkie modele muszą być idealne:D Tak naprawdę to chcę doprowadzić tę relację do końca by kolejny okręt dołączył do kolekcji, więc nawet mniej udane elementy nie zmienią tego postanowienia:)
Jak widać ze zdjęć - nie odważyłem się na malowanie całego okrętu - powodów jest kilka.. skomplikowany kamuflaż, kiepski papier, no i fakt, że równolegle budowałem nadbudówkę dziobową.. do tego niezbyt pewne operowanie pędzlem:) w sumie i tak będzie cieszyć moje oko i wprawiać w zachwyt laików:D
Co mi szkodzi - pokażę dwa ujęcia - ładne i mniej ładne..
Przekonałem się naocznie właśnie przy tym mniej ładnym, że lepsze jest wrogiem dobrego.. poprawki zupełnie mi nie wyszły..Wiem, ze tego juz nie poprawię i takie zostanie.. cóż, wciąż się uczę - przede wszystkim dzięki temu forum:)) no i nie wszystkie modele muszą być idealne:D Tak naprawdę to chcę doprowadzić tę relację do końca by kolejny okręt dołączył do kolekcji, więc nawet mniej udane elementy nie zmienią tego postanowienia:)
Jak widać ze zdjęć - nie odważyłem się na malowanie całego okrętu - powodów jest kilka.. skomplikowany kamuflaż, kiepski papier, no i fakt, że równolegle budowałem nadbudówkę dziobową.. do tego niezbyt pewne operowanie pędzlem:) w sumie i tak będzie cieszyć moje oko i wprawiać w zachwyt laików:D
Marcin
Stocznia coś tam po cichu dłubie:)
Stocznia coś tam po cichu dłubie:)
ładny modelik , co do malowania zaprezentowane zdjęcia jakoś się nie pokrywaja z tym co piszesz -jeśli juz to nieco z "innej bajki" wg mnie jest w tym momencie pozostawiony pokład , może lepiej byłoby go prysnąć matową fiksatywą , i ewentualnie przerysować nieco czarne linie nożykiem aby nabrał podobnego realizmu co burty i nadbudowy - patrząc na liczne fotografie z okresu wojny okrętów nie były idealnie pomalowane a juz napewno nie mocno eksploatowane okręty brytyjskie
podrawiam
podrawiam