*[Relacja/Okręt] Duch kardynała Richelieu, czyli wspomnień czar...

Zakończone relacje i galerie gotowych modeli.

Moderatorzy: Tomasz D., laszlik, kartonwork

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Rafal N.
Posty: 311
Rejestracja: śr wrz 22 2004, 16:38
Lokalizacja: Szczecin
x 1
Kontakt:

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Rafal N. »

Witam

Kilka roboczych fotek z Fermoy (takie coś małego z Zielonej Wyspy, śmierdzące krowią pupą) :haha: :

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Czasu zostało niewiele, ponieważ stocznia powinna być zamknięta w sobotę. Kleję po 12 h dziennie z uszczerbkiem na wykonaniu. Kilka detali pomijam, aby przyspieszyć budowę, ale nie wpłynie to na ogólną sylwetkę modelu. Prace spowalnia jakość papieru i dosyć kiepskie opracowanie detali. Dużo docinania, pasowania, wykorzystywania własnego kartonu.

Pozdrawiam
Adieu
Awatar użytkownika
Rafal N.
Posty: 311
Rejestracja: śr wrz 22 2004, 16:38
Lokalizacja: Szczecin
x 1
Kontakt:

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Rafal N. »

Hejka

Aktualności ze stoczni w Fermoy:

Obrazek

Niech się mury, znaczy się blachy pną do góry!, jak stwierdził jeden z francuskich stoczniowców.

Do usłyszenia
Adieu
Awatar użytkownika
-BARTEK-
Posty: 110
Rejestracja: pn lut 12 2007, 20:56
Lokalizacja: Kołobrzeg/okolica

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: -BARTEK- »

Fajnie Ci idzie Rafale, bardzo lubię kleić stare okręty z MM, choć wymaga to sporo cierpliwości. Przerabiałem te same problemy przy Penelope, Kormoranie, Conradzie, ale za to efekt końcowy rekompensował te "trudności i bóle".

Pozdrawiam :)
Awatar użytkownika
OSTOJA
Posty: 1216
Rejestracja: pt gru 19 2008, 14:08
Lokalizacja: Mielec (Ostróda, Iława)

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: OSTOJA »

Stoczniowiec ze mnie żaden i nie znam się na okrętach chociaż jeden żaglowiec (Smoka z MM) zrobiłem. Patrząc na Twoje dzieło coś mnie korci by spróbować.
STEP BY STEP
Pośpiech jest wskazany tylko przy jedzeniu ze wspólnej miski.
W imadle:
Dorobek
Awatar użytkownika
Art
Posty: 465
Rejestracja: wt paź 20 2009, 13:51
Lokalizacja: Rzeszów
x 4

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Art »

No wiesz Ostoja, to BIS'a nie chciałeś!!! Więc powalczymy o Cię z Rałem :)
Rafał, kiedy weźmiesz się za coś nowatorskiego, znaczy opracowanie nowsze. A może masz taką stałą strategię glancowania równiutko tych antyków? ;-) Oby nie...
Art
W trakcie budowy: PBY CATALINA
Zbudowałem: ARADO Ar-196 ; MiG-29; Pancernik BISMARCK
Awatar użytkownika
OSTOJA
Posty: 1216
Rejestracja: pt gru 19 2008, 14:08
Lokalizacja: Mielec (Ostróda, Iława)

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: OSTOJA »

Art pisze:No wiesz Ostoja, to BIS'a nie chciałeś!!! Więc powalczymy o Cię z Rałem :)
Jeżeli już to raczej następny ciekawy żaglowiec. "Kupa żelastwa" :roll: raczej mnie nie interesuje ;-) ale chętnie podglądam Wasze relacje. Pozdrawiam.
STEP BY STEP
Pośpiech jest wskazany tylko przy jedzeniu ze wspólnej miski.
W imadle:
Dorobek
Awatar użytkownika
Rafal N.
Posty: 311
Rejestracja: śr wrz 22 2004, 16:38
Lokalizacja: Szczecin
x 1
Kontakt:

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Rafal N. »

Art-o Mickiewiczu Ty mój drogi. Plan był taki: żadnych nowości z górnolotnych półek na obczyźnie, a że to już prawie 4 lata, to jakoś tak wyszło i miało nie wrócić. Jednakowoż pojawienie się najdroższego mi adepta miejmy nadzieje, kartonowej sztuki modelarskiej, spowodowało, że wróciło a dokładnie w środę wróci po prawie 4 latach wędrówki lotniczo- samochodowo- bucianej na trasie Hiszpania- Irlandia. Kardynał ostatnim starociem z pod mego skalpela jest a reszta odłożona do lamusa pozostanie. Kiedy natomiast czas na nowości przyjdzie- tego nawet i ja nie wiem. W optymizmie zanurzony, czas na 1,5 roku wyznaczam, ale w cieniu pesymizmu nawet i 4 lata wiszą jak hak niemożności nie ode mnie zależnej. Zależy, jak się sprawa z pracą i mieszkaniem w Rzeczypospolitej ułoży. Myślę o założeniu mundurku koloru zielonego bo na niebieski uczulenie mam. Może gdzieś tam w oddali i grafit przyświeca, ale jakoś tak wakatów nie ma- ot pozostaje czekać w nadziei, delektując się synkiem i ukochaną małżonką.

OSTOJA Czasem warto na odmulenie, skleić coś innego niż latadło. Mi np.: samoloty nie leżą, choć jakby przyrównać je do płci- toż to kobiety w modelarstwie. Wolę pancerkę, choć tej jeszcze w życiu mym przeszło już ćwiartkowym nie popełniłem. Ale nie waż się kolego szarpnąć za Ryszarda rocznik 93 marki Mały Modelarza. Bo znając Twoje podejście do klejenia, które zaobserwowałem w Twoich relacjach, może życia już nie starczyć, czegoż Tobie z całego serca nie życzę. Wspomniałeś cosik o żaglówkach. Szarpnij się na coś z stoczni Shipyardu. Relaks i dokładność w klejeniu gwarantowane a i mnogość projektów, że aż głowa boli.

Dobranoc
Bonne nuit!!
Awatar użytkownika
Rafal N.
Posty: 311
Rejestracja: śr wrz 22 2004, 16:38
Lokalizacja: Szczecin
x 1
Kontakt:

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Rafal N. »

Obrazek

Duch Kardynała opanował me ciało... Może w Polsce egzorcyzmy oczyszczą me ciało...

Do zobaczenia i usłyszenia na ziemi Zachodnich Słowian.

Adieu
Awatar użytkownika
Rafal N.
Posty: 311
Rejestracja: śr wrz 22 2004, 16:38
Lokalizacja: Szczecin
x 1
Kontakt:

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Rafal N. »

Witam w upałach tropiku.

Po prawie 4 latach pobytu w klimacie atlantyckim, nie ukrywam, ale optowałbym za uznaniem wyspy Irlandia 6 kontynentem, wylądowałem w kraju. Niby ten sam, niby to Polska, ale skwar jak w klimacie śródziemnomorskim. Skwar...

Wyjeżdżałem z Irlandii we wtorek wieczorem a jeszcze o 16 tego samego dnia, pracowałem aby skończyć Ryśka i bez bicia przyznaję: zabrakło mi jakieś 2 dni na jego ukończenie. Zabrakło czasu na kotwice, bandery, olinowanie i reling + pokładowe działka przeciwlotnicze 20mm. Planowałem ukończyć model w grudniu, miałem w sumie 10 dni, aby ukończyć 2/3 modelu. Jak widać na poniższych zdjęciach, zabrakło troszeczkę.

Skala 1:300 mi leży i aż prosiłoby się, aby wydać Go ponownie, ale od nowa i znacznie bardziej zdetalizować. Jednocześnie Rysiek jest ostatnim modelem z epoki, zwłaszcza jeśli chodzi o Małego Modelarza, jaki popełniłem w swym życiu. Sentyment sentymentem, ale pora rozpocząć nowy etap w modelarstwie, tak jak i w życiu.

Zapraszam do galerii końcowej, również robionej na szybcika.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

KONIEC
FIN
BALROG
Posty: 639
Rejestracja: pt lis 18 2005, 11:51
Lokalizacja: Warszawa - Mokotów

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: BALROG »

Fajnie że "skończyłeś" ale za szybko i wygląda jakbyś go od niechcenia robił :evil:
Rafal N. pisze: Skala 1:300 mi leży i aż prosiłoby się, aby wydać Go ponownie, ale od nowa i znacznie bardziej zdetalizować. Jednocześnie Rysiek jest ostatnim modelem z epoki, zwłaszcza jeśli chodzi o Małego Modelarza, jaki popełniłem w swym życiu. Sentyment sentymentem, ale pora rozpocząć nowy etap w modelarstwie, tak jak i w życiu.
Po co ci większa detalizacja jak ten model strasznie zubożyłeś, aż strach pomysleć co byś zrobił z bardziej zdetalizowanym

Brak przewodów kominowych zostały tylko przerywane linie (zobacz w szablony są one przewidziane)
Sporą ilość ważnych elementów po prostu wywaliłeś stanowiska PLOT powinny mieć po 4 lufy nie po dwie.
Mógłbym tak jeszcze długo wymieniać ale o tym ile części ci zostało to sam wiesz :twisted:
Żaluzje reflektorów nie są w poziomie tylko każdy reflektor patrzy pod innym kątem.
łączenia poszycia pokładów i innych elementów pozostawiają wiele do życzenia :twisted:
No i ta ekstremalnie wysoka podstawka proponuje użyć cieńszych podpór i niższych
KIBOU DAKE WA SHINJITE !!!!!!!!!!!!
Elco 80' Torpedo Boat PT-596
SCHNELLBOT S-100
ODPOWIEDZ